Jestem bardzo inteligenty. Sam nie wiem dlaczego to we mnie siedzi. Sąsiad mówi, że nie mam dużej głowy, ot standard. Każda czapka z uniwersalną regulacją kryje ostatnie włosy. Ale właśnie te włosy, a raczej ich brak wskazują, że moja mądrość wyparła cebulki z mózgu, bo nie było już dla nich miejsca. Dlatego wiedza jaką posiadam nie podlega dyskusji. Zresztą, możecie mi zadać pytanie na dowolny temat. Odpowiedź dostaniecie w odpowiednim czasie… zależnym od wykupionej szybkości u operatora internetu.

Ogólnie doceniam to, że czytasz tą stronę. Wiem, że ogrom informacji, błyskotliwych przemyśleń i doświadczeń uderza Cię tak mocno, że czasem wymsknie Ci się – „słaby tekst”. Te insynuacje, pomówienia wypływają tylko z Twej niewiedzy lub zazdrości. Od, klepiesz, bo wypada. A przecież, jeśli tu zaglądasz, czytasz co piszę, to wiesz, że są to same wysublimowane informacje. Esencje wiedzy, które krążą po internecie, u mnie nabierają wyjątkowego kształtu. Sam przyznaj, czytasz blog, bo Ci się podoba, więc nie rozumiem, po co masz go krytykować. Jeśli następnym razem będziesz marudził, przemyśl swój komentarz. A najlepiej, pokaż mi swoją stronę i to co na niej umieszczasz. O, tyle Ci powiem!

Słuchaj dobrze. Jeśli więc znajdziesz jakiś podcast w sieci, wara Ci w wyrażaniu słów krytyki. Wara i WON! Nie podoba się, nie oglądaj, a najlepiej nagraj swój odcinek i podeślij! To samo dotycz się książek. Wziąłeś jakąś powieść do ręki, to wiedz, że jej napisanie, kosztowało autora kilka miesięcy pracy, a Ty co, czytasz w tydzień i już, i tyle! Nie podoba się, to zabierz się sam do roboty. Ciekaw jestem ile wybitnych zdań jesteś w stanie złożyć. Aaaa, teraz może jesteś specem w dziedzinie kinematografii. No proszę, toż to koneser sztuki się znalazł. A siądź sobie na zimnie, w polarnym klimacie i zrób kilka ujęć przy odmarzniętych pośladkach. I co… mina kwaśna!

Dlatego czytelniku, musisz być mądry. Musisz być bloggerem, podcasterem, pisarzem, muzykiem, reżyserem aby wypowiadać swoją opinię na temat twórczości innych. Nie masz prawa wyrazić swojej niechęci, bo Twoje wrażenia estetyczne nikogo nie interesują. Przecież to co tworzą autorzy nie ma spływać pod zwykłe strzechy gawiedzi tylko do wybitnych znawców tematu. Każdy wpis, podcast to dzieło tak wybitne, że żadne inne nie może się mu równać. Po prostu nie ma słabych chwil, ujęć, dialogów, tematów czy zdań.

Nie podoba się, nie oglądaj. Nie podoba się, przyślij nam swoją produkcję. Czyż to nie piękna riposta gasząca każde słowa krytyki. Nie interesują nas (wybitnych autorów) twoje opinie. Bo jak mogą być poparte jakąkolwiek wiedzą. Tylko profesjonalne słowa krytyki przyjmiemy (ale w prywatnej korespondencji, oficjalnie wszystkiego się wyprzemy). Swoje przemyślenia zostaw do opowiedzenia znajomemu przy zimnej herbatce. Robimy (my, wybitni autorzy) w tym temacie już jakiś czas i to my możemy Ci powiedzieć, o co tu chodzi. Jesteś z nami, albo nie. Wypad!

Lepiej zacznij już dziś stawać się człowiekiem renesansu, bo nie będzie Ci wolno nic powiedzieć. Załóż sobie bloga czy podcast. To pomaga, leczy kompleksy i będziesz mógł swobodnie wypowiadać się w sieci. Tak jak ja bądź mądry, wszechwiedzący, bystry. Ja mam swojego… bloga.