Nie wiem czy to wiosna, czy okres świąt, ale jedno jest pewne – promocje. Przed chwilą pisałem o aplikacjach od Cambridge, a teraz zwracam Waszą uwagę na doskonały odtwarzacz muzyki w świetnej cenie. CoverSutra obsłuży naszą bibliotekę muzyczną w wyjątkowym dla siebie stylu. Świetny interfejs, podgląd okładki albumu, wsparcie dla Last.fm. Aplikacja świetna i prosta. Jestem pewien, że przypadnie Wam do gustu.
Cena za to „cudeńko” to zaledwie 1,59 Euro. Brać, nawet nie patrzeć. Do kiedy trwa promocja? Nie mam pojęcia, na pewno nie będzie wiecznie. Proszę więc klikać.
CoverSutra w MAS – kliknij
Witryna CoverSutra – http://www.sophiestication.com/coversutra/
Dokładnie to samo (a może nawet lepsze), ale w postaci kontrolera do iTunesa robi TunesArt za darmo 🙂 http://www.jibapps.com/products/tunesart/
Na CS było już tyle promocji, że sam już chyba mam ze 3 licencje, w tym dwie darmowe 🙂
A ja polecam darmowy Bowtie 😉
A mi się wydaje, że CoverSutra to jest kontroler do iTunes’a a nie odtwarzacz muzyczny
@Martin – na to wychodzi, czyli klon TunesArt (w sumie nie wiem co było pierwsze), ale w każdym razie lubię mieć okładkę płyty na biurku 🙂
@Sebastian, mam to samo. Pomimo to kupiłem na fakt łatwego przenoszenia licencji i używania aplikacji na 5 komputerach 😉
@Martin H: Dokładnie, to nie jest odtwarzacz, a kontroler do iTunes’a. Ja szukam właśnie takiego odtwarzacza, żebym mógł klikając w MP3 które chcę włączyć, żeby odsłuchać nie dodawały się do biblioteki iTunes. Coś małego i szybkiego. Nieraz odpalam coś z pendrive znajomejo i od razu iTunes to sobie dodaje.
Czy możecie coś ciekawego polecić?
I znów muszę przyznać, że temat wpisu błędny. CoverSutra nie działa bez iTunes, a to czego szukasz Pawle znajdziesz np. tutaj http://mojmac.pl/2009/07/10/ecoute-muzyka-bez-itunes/
@Paweł
polecam vox – mały, lekki, do odtwarzania muzyki bezpośrednio z katalogów na dysku idealny
wielkim plusem jest to, że po kliknięciu w plik mp3 ładuje automatycznie wszystkie pliki z folderu
Zdecydowanie Vox. Długo szukałem odpowiednika Winamp na Mac i ten jest najlepszy. Prosty, darmowy, ładny, z dużą ilością wodotrysków (czyt. efektów). Nawet pliki ci przerobi na AAC lub AIFF gdy potrzeba. Po zainstalowaniu tego maleństwa nie widzę potrzeby używania iTunes
Sorki, że kilka mc po, ale polecam COG v.0.08 🙂
Dzięki. Jeśli Ty trafiłeś na ten wpis po tak długim okresie publikacji inni pewnie też się zjawią. Więc warto zostawiać komentarze. Zawsze 😉