Na wyżej zadane pytanie od twórców Opery stwierdza – szure! Bo jak można nie być gotowy na najlepszą przeglądarkę na świecie? Co? Naj…, że jak?! A niech mnie, jestem fanem tej aplikacji, ale teraz to już jestem maniakalnie zafascynowany tym produktem i zaraz (do czasu, kiedy 1Password się pojawi) zapakuję Safari do pudełeczka i w ciemne miejsce schowam.
Nowa Opera 11 ma w sobie to coś, co nazywa się Stos kart. Inaczej mówiąc, możemy sobie grupować zakładki tak fajnie, że już ta opcja wskazuje, kto jest królem sieciowego surfowania. Przeciągnij, upuść, zwiń no po prostu koniec śmieci na pasku. Wreszcie! Działa to ślicznie, po prostu ślicznie!
Jest też nowy/stary bajer. Zakosztowałem go kilkanaście minut temu i kolejne mocne uderzenie w przeciwników. Gesty myszką. Wiem, wiem znamy je dobrze, ale kto pamięta co i jak wykonać? Opera wprowadza rozwiązanie, które nie zmusza nas do zapamiętywania ruchów myszką nie mówiąc już o tym, ile razy się namachałem i nic nie wyszło z zamierzonego polecenia. Nowy wizualny podgląd gestów kopie i to solidnie. Nadjeżdżam kursorem nad link. Wciskam prawy przycisk myszy i przesuwam ją na dół. Trach! Witryna otwiera się w nowej zakładce. Wiecie o czym mówię? Rewelacja!
Dla zwykłego użytkownika, to chyba najważniejsze zmiany. Dwie, tylko dwie można by rzec, ale JAKIE!
Co gasi moją pochwalną pieśń. Brak obsługi 1Password. Powiecie, przesadzam, da się ten program czymś zastąpić. A i pewnie, że się da. Tylko proszę mi pokazać czym? Jest jednak nadzieja. Nowa Opera obsługuje rozszerzenia. Jest już ich nawet całkiem ładne stadko. Twórcy 1Password tłumaczyli się tym, że nie mogą swobodnie stworzyć wtyczki, bo Opera nie ma API, które mogą użyć do jej produkcji. Teraz to się zmienia. Czytając na forum słowa jednego z administratorów można wnioskować, że coś w tym temacie się już dzieje.
Opera 11 kopie konkurencję. Jest szybka, ma świetny interfejs. Na dodatek dzięki opcji Opera Link wszystkie nasze zakładki czy notatki będą dostępne na każdym komputerze z Operą. Zapytam więc, czy jest tu jakaś konkurencja? Sprawdźcie sami.
Witryna programu Opera – http://www.opera.com/
Cena – darmowy
grupowanie tabów to bardzo fajna sprawa, ale to dla mnie za mało jednak.
do gestów – wolę mieć systemowo by Better Touch Tool ;]
Brak 1P na razie mnie powstrzymuje. Ale reszta brzmi b. ciekawie.
Zainstalowałem, zachwyciłem się (szybkością, dodatkowymi funkcjami), odinstalowałem.
Czemu?
Raz, brak obsługi 1Password.
Dwa, brak obsługi Xmarks (d. Foxmarks).
Trzy, regularne zawieszanie się (bez przesady, każda sesja dłuższa niż kilka… no, może kilkanaście minut).
To trzecie przesądziło. Ja wiem, beta (choć ogłaszana z taką pompą, że ho, ho) i tak dalej… ale tej przeglądarki w ogóle nie dało się używać!
Zaraz, zaraz mówimy o tej samej Operze? Ta na razie działa świetnie i z nazwy zniknęło słówko „Beta”.
A to ja przepraszam. Tej bety używałem jeszcze całkiem niedawno… tydzień chyba minął, jak sobie dałem spokój.
Skoro tak, to jeśli będą wtyczki do 1Password i Xmarks, to ponowię próbę.
Też liczę na tą wtyczkę 😉 Trzymajmy kciuki!
przez bardzo długi czas Operę miałem ustawioną jako domyślną przeglądarkę. szczególnie na Maku, od momentu wydania wersji nr 10. ostatnio przekonałem się jednak do Chrome’a i muszę przyznać, że Google naprawdę się postarał.
jedyne w czym Chrome nie przegoni Opery to właśnie szybkość działania i ta lekkość. obie te przeglądarki mają swoje silne i słabe punkty. Operze czasami dość długo zdarza się ładować strony i to nieco ją osłabia na tle Chrome’a. ale i tak obie zdecydowanie wyprzedzają Safari i Firefoksa (szczególnie FF).
Niestety p. Przemku, ale wersja finalna Opery 11 po kilku minutach zabawy zaledwie kilkoma zakładkami zakończyła u mnie pracę następującym komunikatem „Wystąpił problem, który spowodował zamknięcie Opery. Aby pomóc nam w uniknięciu podobnych problemów w przyszłości, wyślij poniższy raport o błędzie….” itd.
U mnie pozostaje Safari, spełnia moje oczekiwania, jest wystarczająco szybkie, funkcjonalne, wygodne i stabilne.
najlepsza wersja Opery 🙂 kocham ją!
Zupełnie z ciekawości zainstalowałem, aby przetestować i porównać z Safari. Chcę zobaczyć czy faktycznie to takie cudo jak większość ludzi chwali. Jednak nie mogę w pełni przeprowadzić mojego testu, bo nie mogę zaimportować zakładek z Safari 😐 Ktoś wie jak rozwiązać ten problem?
Udało się! Skorzystałem z opcji importu zakładek… Firefox (!) Próba wybrania z menu importu zakładek Safari kończy się niepowodzeniem: nie można zaznaczyć pliku z zakładkami – pierwszy minus.
No i koniec mojej przygody z Operą… Wszystko trwało jakieś 15 minut. Otworzyłem 185 zakładek (tak jest!) na raz w Operze i trochę się przeraziłem tym co ujrzałem. Zostaję przy Safari 🙂
185 zakładek!!! I co się działo? Rozumiem, że Safari śmiga jak szalone i nie ma problemu? 😉
Przemku, może się śmiej, ale naprawdę Safari przy 185 zakładkach bez chwili zastanowienia się zaczęło otwierać i wczytywać strony i zanim zdążyłem pozamykać pierwszych 20-30, wszystkie strony były otwarte. Opera z tym sobie nie poradziła, w dodatku wszystkie zakładki zmieściła na całej szerokości okna (mam na myśli górną belkę) i wyglądało to tak, że -x- zamykający zakładkę zajmował więcej niż cały tab.
Nie śmieje się, tylko zastanawiam po co mi ponad 100 otworzonych zakładek. Ja przetestowałem na 386 i oto efekt
https://skitch.com/pemmax/rfpmc/fullscreen
Tak, tyle że to kilka razy tak wskoczyło podczas otwierania tych zakładek i to normalne. Tutaj akuart nie ma różnicy czy to Safari, Opera czy może Firefox. Różnica polega na tym ile stron się wczytało w Safari a ile w Operze i jak to wygląda w oknie danej przeglądarki.
Nie wiem. Ja od wydania 11 śmigam po sieci i jestem wniebowzięty jak to biega. Żadnego lagowania przy przewijaniu stron, zakładki i gesty w myszce robią świetną robotę (szczególnie cofnij ;-)). Ja jestem zakochany. Co nie zmienia faktu, że rozumiem tych, co wolą Safari. Niech będzie możliwość wyboru. Każdy znajdzie coś dla siebie. Więc nie mam zamiaru nikogo przekonywać, że Opera jest lepsza od Safari. Dla mnie na dziś jest 😉
Ja też nie mogę zaimportować zakładek z Safari… :/
Wybierz import z Firefoxa
E tam. Wiele hałasu o nic. Nie importuje zakładek z Safari. Gesty myszką, też mi bajer, pracuję na tablecie. A przewijanie okna nie ma za krzty płynności (dlaczego Safari potrafi). Nawet przy szczerych chęciach, nawet na siłę trudno znaleźć ewidentne plusy w porównaniu z Safari. Czas uruchomić CleanMyMac i wywalić, niestety.
Tak poczytałem sobie trochę tu i ówdzie. Wiele osób pisze, że Opera „jest niesamowicie szybka”. Zacząłem się zastanawiać: na jak wolnych łączach ludzie dokonują porównania, że zauważają jakąś różnicę przy ładowaniu stron oraz/lub jak bardzo załadowane i 'ciężkie’ muszą być te otwierane strony żeby zauważyć jakąś różnicę.
Właśnie. Mnie powstrzymuje przejście na Opere jedynie to, że przewijanie z inercją kuleje strasznie i fachowcy Operowcy nie potrafią tego naprawić od roku. 😉
powiedzmy, że średnio. 1password to już wiemy, że na razie wtyczki nie ma. adblock nie daje się skonfigurować przez co reklamy i tak są. a do gestów ma jitouch, które po prostu działa i wystarcza. a czy rzeczywiście dużo szybsza. minimalne różnice między safari, chrome czy operą nie robią aż takiej różnicy. zamiast ładować stronę 1,3 sekundy, ładuje teraz w 1,2 sekundy. wow! Przetestuję, ale jak na razie bez entuzjazmu 🙂