Bez wątpienia jedna z najważniejszych informacji ostatnich miesięcy dla platformy Mac OS X. Microsoft wydał dziś swój flagowy produkt na platformę Apple. Office for Mac 2011 jest już w sprzedaży.
Dlaczego Office jest ważny dla komputerów Apple? Z prostej przyczyny, Word jest synonimem edytora tekstu, zaś Excel jest najlepszym arkuszem kalkulacyjnym. Nie wiem jak bardzo chwaliłbym pakiet iWork, który dla większości zjadaczy komputerowego tekstu jest w zupełności wystarczającym produktem, tak środowisko, bez możliwości instalacji i natywnego odczytu dokumentów Worda nie ma racji bytu w biznesowych zakamarkach sieci. Możemy się z tym nie zgadzać, krzyczeć, że są darmowe alternatywy jak OpenOffice. Fakt jest jednak brutalny. W większości firm, stosuje się przekazywanie dokumentów w formacie Worda i Excela. I nie pomogą tu nasze wrzaski i okrzyki o uwolnienie formatu dokumentów. Taka jest prawda.
Co trzeba powiedzieć i oddać Microsoftowi to fakt, że zrobił kawał dobrej roboty. Natywnie działające aplikacje z najnowszego pakietu wyglądają i prezentują się bardzo dobrze. Mamy tutaj wsparcie dla Spotlight w dokumentach Worda i pozostałych aplikacji. Działa również podgląd Quick View.
Program wychodzi w dwóch wersjach: Home & Student 2011 w cenie 149,99 dolarów oraz Home & Bussiness 2011 w cenie 279,99 dolarów. Różnica pomiędzy nimi jest jedna i zasadnicza, brak Outlooka w tańszej edycji.
To co zwraca uwagę w nowym interfejsie Offica to Ribbon, inteligentne menu zmieniające zestaw narzędzi w zależności od wybranej funkcji. Muszę przyznać, że sprawia wrażenie dobrze przemyślanego narzędzia.
Microsoft chwali się również przygotowanym zestawem galerii, który ma nam pomóc w łatwym przygotowaniu dobrze wyglądających dokumentów i prezentacji. Jeśli macie doświadczenie z Pages i przygotowywaniem dokumentów, to z nowym Wordem poczujecie się jak w domu. Ta funkcja działa nadzwyczaj dobrze.
Wśród wielu nowych i naprawdę przemyślanych funkcji otrzymujemy nowy Media Browser. Okno zawiera pliki, które łatwo możemy dodać do naszych projektów. Integruje się zarówno z iPhoto jak i iMove. Dobry przykład zaczerpnięty z produktów Apple.
Warto wspomnieć, że razem z nowym Officem pojawiają się rozbudowane możliwości pracy grupowej nad dokumentami. Nie dość, że Microsoft pozwala na jednoczesną pracę nad tekstem, to jeszcze umożliwia wysyłanie ich do darmowe usługi SkyDrive (taki iDisk od Microsoftu). Pojawiają się także aplikacje internetowe do złudzenia przypominające te z komputerów stacjonarnych. Obróbka tekstu poza domem bez Worda, nie ma sprawy 😉
O samych programach można pisać długo, a co najważniejsze można pisać dobrze. Cieszy fakt, że po przerwie Microsoft zrobił na prawdę duży krok w kierunku rozwoju Officea dla platformy Apple.
Po więcej zrzutów ekranu zapraszam do serwisu Mashable pod tym odnośnikiem – kliknij
Jak już pisałem, Office już dziś możecie zamówić na amerykańskiej stronie Microsoftu. Polska premiera 10 listopada. Office przybędzie do nas w polskiej wersji językowej. Tym czasem zapraszam na oficjalną stronę pakietu Microsoft Office 2011 for Mac.
Witryna Microsoft Office 2011 for Mac – http://www.microsoft.com/mac/
Czekamy na wersję polską… Badając wersję beta – angielską – można stwierdzić, że jest o niebo lepiej niż w 2008…. Na pewno zmiany idą w dobrym kierunku….. Co do iWorka… to niestety, ale przy pracy w biznesie, arkuszach z wieloma formułami Numbers wymięka… i tylko Excell zostaje….. Lajf is brutalll
Ale prawda jest też taka, że w wielu, jeśli nie większości, przypadków pakiet iWork wystarczy. Jest prosty w obsłudze, daje świetne efekty i ma naprawdę dobrą cenę. Prawda jednak, że Numbers nadaje się wyłącznie do podstawowych obliczeń, ale mimo to to mój ulubiony arkusz.
A ja wczoraj znalazłem na brytyjskim Amazonie ten nowy pakiet w wersji Home & Student z ciekawostką: wersja na 3 stanowiska jest o kilka funtów tańsza niż wersja jednostanowiskowa 🙂
Update: Albo mieli jakąś super-promocję albo najwyraźniej błąd, bo dzisiaj po tej ofercie nie ma ani śladu. Ale i tak wersja na 1 komputer jest po 75 funtów czyli całkiem całkiem.
Czy wiadomo coś nt. upgrade’u wersji Business 2008 do 2011?
Wkurzająca jest dysproporcja cen w stosunku do wersji dla Windows. Firmie taniej wychodzi kupić Parallels, Windows 7 OEM i Windows 2010 dla małych przedsiębiorstw.
Dla domu licencja Office dla Win na 3 kompy była po 199 zł (media Markt) a dla maca 149 $ (na stronie MS).
A co z Acces???
Ok , a czy w nowym Office 2011 Home and student nadal bedzie program pocztowy ENTOURAGE ? Nigdzie nie widze informacji o tym programie i zastanawiam sie co sie stanie z moim po uaktualnieniu do wersji 2011.
Do Mazo – przeczytaj dokładnie licencję do wersji OEM systemów operacyjnych Microsoftu – o ile się nie mylę, to nie można uruchamiać wersji OEM na maszynach wirtualnych, pozostaje BOX, który jest dużo droższy. Co nie zmienia faktu, że z cenami oprogramowania to chyba MS równa do cen sprzętu Apple.
Marku a kto tu pisze o maszynach wirtualnych?
Instalujesz sobie Win na BootCampie a Parallelsa używasz tylko do uruchomienia równoległego systemu w oknie. Instalacja odbywa się na fizycznym komputerze a nie na maszynie wirtualnej. Tak jest dużo szybciej i łatwiej.