Steam dla Mac`a już jest… no prawie

AKTUALIZACJA… patrz poniżej

Co ja Wam będę mówił. Wiecie przecież doskonale, że nadchodzi era grania na Maki. Steam dziś rusza. Nawet już ruszył, tyle tylko, że w moim przypadku już się potknął i leży. Cała sprawa Steame wygląda obiecująco. To taki sklep z grami, podobnie jak iTunes z App Store. Tyle tylko, że pozycje tu są ciekawe i gry pełnowartościowe. Takie wyjęte z pudełka i zapakowane w cyfrowe bajty. Szkoda tylko, że ceny już nie tak atrakcyjne. Przynajmniej pamiętam, że tak było kiedyś, gdy właśnie na Steamie zakupiłem Counter Strike: CS oraz wszystko co nosiło w nazwie Quake. Zresztą ciekaw jestem czy i kiedy te gry będę mógł uruchomić na moim Maku 😉

A jak wyglądała moja przygoda z tą platformą udostępniania gier?

1 Zassałem Steama z tego adresu – KLIKNIJ

2. Uruchomiłem paczkę dmg.

3. Pierwsze uruchomienie to pobranie kolejnych danych z sieci.

4. Czas się zalogować. Szczęście, że jest przypominanie haseł i loginów. Steam w moim przypadku to zamierzchłe czasu.

5. Wchodzimy do sklepu i…

Niestety, wita nas komunikat, że Steam dla Mac jest jeszcze w fazie beta. Z tego co zapowiada Valve, wszystko ruszy już dziś. Trzymajcie kciuki 😉

AKTUALIZACJA

I udało się. Mamy już Steama. Pusty wprawdzie, ale jest.

Mam nawet ładnie pokazane moje zbiory gier. Tak, tak wasz redaktor był (jest?) zagorzałym fanem FPP i nie ma sobie równych w tym fachu. Tych którzy wątpią zapraszam na arenę 😉

Niestety, to wszystko co widzicie powyżej jest bezużyteczne na platformie Mac OS X. Mam nadzieję, że kiedyś będę mógł odświeżyć moje rocket jumpy. Ciekawi mnie jeszcze bardziej jak grafikę udźwignie mój maczek.

Steam zapowiada sklep z grami dla Maków oraz daje nam możliwość przetestowania gry Portal. Ja niestety nie mogę się do niej dobrać, ale inni mają więcej szczęścia jak widzę w komentarzu.

Zapowiada się również całkiem ładny wysyp gier. Strona Joystiq już serwuje nam listę 50 pozycji. A są tam smaczki, oj są 😉

Już jest sklep na Steam i są gry.

Maki i gry

Sam nie wiem, cieszyć się czy płakać. Z jednej strony fajnie będzie oderwać się od pracy i bez włączania telewizora rozerwać szare komórki. Drugie oblicze niesie ze sobą przykre doświadczenia PCetowca. Tuning sprzętu, podkręcanie kart graficznych dla wzbogacenia detali, wyjące wiatraki i oczywiście porownania, kto ile ma klatek. Fuj!

Witryna sklepu Steam – http://store.steampowered.com/