Właśnie wyjechała nowa ciężarówka FTP z garażu firmy Panic. Całkowicie odmieniony interfejs opierający się na dwóch panelach z widokami plików znanymi z Findera. Nowy Transmit to również obsługa protokołów FTP, SFTP, Amazon S3 oraz WebDAV.
Panowie z Panic mówią, że ich aplikacja jest szybka. Nowy silnik Turbo, przyspiesza wysyłanie plików nawet 25 razy względem swojego poprzednika. Jedną z ciekawszych funkcji zaimplementowaną w programie jest Transmit Disk. Jest to nic innego jak bezpośredni skrót do miejsca katalogu na serwerze FTP z biurka. Autorzy chcieli abyśmy mieli wrażenie, że mamy kolejny, zamontowany dysk w Mac OS X i ten zabieg udał im się bardzo fajnie. Funkcja nie jest nowinką, bo znajdziemy ją w innych podobnych aplikacjach, jednak sposób w jaki to rozwiązano… tak potrafią chłopcy z Panic 😉
Przyznaję, że nowy interfejs Transmita jest bardzo ładny. Intuicyjne rozmieszczenie przycisków oraz funkcjonalność Findera to duże zmiany na korzyść tego już dawno nie odświeżonego produktu. Czy Transmit 4 będzie znów królem klientów FTP… sprawdźcie sami 😉
Witryna programu Transmit 4 – http://panic.com/transmit/
Cena – 34 dolary (aktualizacja z wersji T3 19 dlarów)
Przesiadłbym się z ForkLift, gdyby można było hurtowo zmieniać nazwy plików. Ale i tak propozycja kusząca, bo Transmit jest naprawdę szybki.
Transmita w wersji 3 dlugo uzywalem i bylem z niego zadowolony.
Aktualizacje do Transmita 4 zakupilem dzis rano, jak tylko dowiedzialem sie, ze wyszedl juz oficjalnie (wczesniej dostepna byla przedpremierowa wersja dla zaproszonych, o ktorej nie mozna rozmawiac 😉 ).
Jedyne, czego mi brakuje to funkcja Batch Download (trzeba recznie ustawic maksymalna ilosc rownoleglych transferow na 1), bo niestety lacze sie z kilkoma serwerami, ktore rozlaczaja mnie w przypadku zbyt duzej ilosci transferow i batch download bylo bardzo wygodne w takiej sytuacji.
A ja mam nadzieję, że wydanie T4 zmobilizuje programistów Yummy FTP do wydania dużego update’u i ulepszenia swojego programu. Konkurencja jest dobra a ja właśnie szukam czegoś „świeższego” 🙂
Faktycznie, YummyFTP sobie chwalę i używam. Ale jak pojawiają się nowe smaczki to człowieka korci do zmiany. Wiem, że ForkLift 2.0 przebąkuje, że jakiś nowy program FTP (ciekawe jaki ;-)) bije na głowę szybkością. Więc warto się wstrzymać jeszcze z zakupem.
Ja używam YummyFTP od 2,5 roku i teraz to raczej poczekam na „dużą” aktualizację – jest już na wersji 1.8.2. Zobaczę jakie są zmiany i ile przyjdzie mi dopłacić za update. Bo może się okazać, że dodając tylko kilka lub kilkanaście $$$ do tego update’u będę mógł kupić T4, który w porównaniu wypadnie zdecydowanie lepiej. Ale poczekamy – zobaczymy 🙂
Czy przesyła szybciej i dokładniej niż darmowy Cyberduck?
Nie sprawdzałem, ale może się skuszę na porównanie.