Snow Leopard jest, pewnie jeszcze nie wiesz

Wiecie, że nowy system operacyjny od Apple pojawi się 28 sierpnia? Jest szybki, lśniący, wspaniały. Podobno ma tyle ciekawych funkcji, że trudno je wyliczyć. Pytacie skąd to wiem, a mówili na targu, ot co. Ale nie tym naszym, tylko angielskim. Ehh no tak, wieści wolno docierają nad Wisłę.

Echa tych rozmów jeszcze długo będą zaprzątać moją głowę, bo o dopadnięciu Snow Leoparda w piątek (czytaj 28 sierpnia) mogę pomarzyć. Zresztą tak na serio to ja nie wierzę, że Kot pojawi się jeszcze w tym miesiącu. Zapisałem się na powiadomienie od samego Apple, a nie dostałem żadnej informacji o nowym systemie. Pułki sklepowe naszy dystrybutorów, resellerów, sprzedawców, autoryzowanych dystrybutorów, master, platinum hiper wypasionych sklepów milczą. Kuszą nas jeszcze zakupem Mac OS X Leopard. I to w promocji.

A inni nie znają cen. Zapewniają jednak dumnie, że będzie u nich pierwszy.

Najchętniej to bym zapisał się na jakieś zakupy przedpremierowe. Jednak w Polsce nikt ich nie organizował. Albo będzie tych pudełek z systemem tak mało, że zdobędą je najsilniejsi, albo… no właśnie, premiera będzie znacznie później. I niech dobrze poinformowane źródła nie próbują mnie zmylić. Premiera we wrześniu lub później… dla Polski. A najkorzystniej wpuście Śnieżka w grudniu. Ładnie wkomponuje się w czas świąt i okaże się maga sukcesem sprzedaży. Przecież na święta wszystko się sprzedaje doskonale. Ogłosimy potem hucznie, wielki sukces marketingowy. Razem!

Przeglądam sobie zatem bardzo przyjemną stronę Mac OS X Snow Leoparda. A co, ja nie można dotknąć, to chociaż przez szybkę pomacam. Proszę czytać i nie jęczeć – klik. To przecież nie w naszej naturze tak marudzić.