Kategorie Archiwum

Jak pomoc techniczna Adobe wsparła mnie w kłopotach z PSE6

Czym dla Was powinien charakteryzować się dobry program? Dla mnie, obok poprawnie napisanej składni kodu oraz integracji z interfejsem systemu przykładam dużą uwagę do wsparcia technicznego. Czasem staje się to nawet głównym kryterium wyboru programu. Gdy widzę, że autorzy aplikacji to aktorzy jednego sezony, odpuszczam zakup, bo wiem, że program nie będzie już rozwijany i utonie wśród innych, które wyprzedzą go lepszą funkcjonalnością. Kierując się tymi kryteriami, bez wahania sięgnąłem po Photoshop Elements 6 do edycji grafiki. Wszak Adobe to ogromna firma i zna się na robieniu aplikacji. W myśl zasady duży może więcej, nie pomyślałem, że więcej czasem oznacza mniej dla małego użytkownika.

W swoim czasie rozkoszowałem się nowy (już starym) Adobe Photoshop Elements 6. Po kilku chwilach pracy z programem, wiedziałem, że posiada on wszystko co mi do szczęścia potrzeba. Idealny program dla amatorów którzy czasem chcą zrobić coś więcej niż edycja czerwonych oczu w swoich zbiorach fotografii. Ja PSE6 używam również do edycji zdjęć na blog i tutaj Photoshop dla ubogich robi u mnie najczęściej.

Pady, rzecz zwyczajna

Ostatnio zacząłem więcej korzystać z PSE6. Pojawia się więcej zdjęć i materiałów do obróbki. Niestety, równolegle z tym program odmawia posłuszeństwa. Wieszał się już wcześniej, ale takiego natręctwa jak miałem ostatnio, nie odnotowałem z jego strony. Czara się przelała gdy jako niedoświadczony użytkownik dłubałem z efektami na warstwach. Trwało to prawie 2 godziny i w tym momencie program powiedział KONIEC. Straciłem moją pracę, a adrenalina eksplodowała. Przypominając sobie, że program dość często robił mi takie brzydkie numery i za każdym razem jako zaangażowany użytkownik, któremu zależy na dobrej jakości programów składałem raporty o błędach, postanowiłem zabrać się za to przez Stronę Wsparcia Technicznego Adobe. W myśl hasła bijącego z uśmiechniętych twarzy personelu wspierającego, byłem pewny, że wszystko pójdzie jak po maśle. Wszak to Adobe, ta duża firma, która pomaga i tworzy najlepsze oprogramowanie.



Pierwszy kontakt, miłym zaskoczeniem

Ładnie opisałem sprawę moim łamanym angielskim, chociaż ciężko było mi wskazać powód błędu. Dla pewności załączyłem logi i czekałem. Dość mocno podirytowany utratą danych poprosiłem o informacje o naprawie błędów w programie lub o zwrot kosztów zakupu. Następnego dnia w mojej skrzynce pojawił się e-mail zwrotny z linkiem do strony, gdzie podobno miałem znaleźć rozwiązanie moich kłopotów. Tutaj jednak najważniejsze jest, że Pan Dominik, powiedział, iż mogę pisać w moim ojczystym języku. To świetnie!

Później było już gorzej

Z faktu, że link do strony był błędny, pomyślałem, że mój angielski, jest na tyle słaby, że nie można było zrozumieć o co mi chodzi. Napisałem więc jeszcze raz, tym razem po polsku. Pan z obsługi technicznej, przysłał ponownie już poprawiony odnośnik do dokumentacji Wsparcia Technicznego. Następnie, cytuję:

Prosze wykonac opisane czynnosci i w przypadku gdyby problem nie zostal rozwiazany napisac nam, ktore punkty udalo sie Panu przeprowadzic i z jakim rezultatem.

Chcecie zobaczyć, co takiego powinienem wykonać, aby zniwelować błędy w programie? Proszę bardzo oto link: http://kb2.adobe.com/cps/403/kb403206.html

Warto tu zerknąć, bo już dawno nie czytałem takich porad rodem z Pani domu (nie ubliżając czasopismu). Obok zakładania nowego konta użytkownika, reinstalacji systemu łącznie z formatowaniem dysku znalazł się punkt numer 20. Zawarta w nim informacja powiedziała mi już wszytko o tej stronie, a brzmi ona Przeskanuj system w poszukiwaniu wirusów. Lektura dokumentu obowiązkowa.

Po sprawie?


Co ciekawe, Pan Dominik zamknął moją sprawę po przesłaniu mi odnośnika do tekstu pomocy. Pragnę zwrócić Waszą uwagę, że ten dokument pochodzi z sierpnia 2008, a sam Photoshop Elements 6 nie otrzymał żadnej, powtórzę, ŻADNEJ aktualizacji od chwili swojego powstania. Dołożyłem do raportu jeszcze jeden problem z animowanymi GIFami. I rozwiązanie problemu jest tutaj. Problem polega na tym, że do jednego okna nie możemy wprowadzić zmiennych opóźnienia animacji. Jak widać sprawa jest znana dość długo (maj 2008), ale wciąż nie doczekaliśmy się poprawki błędu i musimy przeskakiwać klawiszem TAB, aby ustalić jeden parametr.

Pozwoliłem sobie ponownie otworzyć wątek i prosić o zwrot pieniędzy lub poprawki do programu, które nie będą wymuszały używania co dwie sekundy skrótu do zapisywania pliku i strachu, że coś się wydarzy. Ciekaw jestem bardzo jak ta sprawa się rozwinie. Czy znów po w zdawkowej informacji Pan Dominik uzna, że wypełnił swój obowiązek i zakończy proces „pomocy”? Obyś Adobe stanęło na wysokości zadania. bo inaczej zwątpię w kupowanie programów od firm korporacyjnych. Rozumie, że nie można (jest to trudne) wydać programu, który nie będzie obarczony błędami. Jednak gdy takie błędy istnieją, zróbmy z nimi porządek. Jestem pewien drogie Adobe, że stać Was na to, aby wyeliminować błędy zgłaszane przez użytkowników, a nie odsyłać ich do archaicznych wręcz dokumentów i udając, że sprawa jest załatwiona. Przecież słono płacimy za możliwość korzystania z Waszego oprogramowania. Rozgoryczony postawą Adobe wyczekuję kolejnej odpowiedzi z Centrum Pomocy Technicznej. Mam nadzieję, że będzie bardziej budująca niż ostatnie. Bo jaki pożytek z programu, który jest tak bardzo niedopracowany i traktowany po macoszemu przez swojego producenta? Coraz mocniej żałuję, że nie wsparłem finansowo mniejszego studia programistów, którzy tworzą bardzo dobry edytor graficzny Pixelmator. No cóż, uczymy się na błędach.

Przemysław Marczyński

Współautor książki "macOS. Proste Poradniki" - www.prosteporadniki.pl. O technologii pisze od ponad 15 lat. Tworzył podcasty o Apple.

Ostatnie wpisy

Router Synology RT6600ax. Potężny zarządca sieci

Markę Synology kojarzycie zapewne z urządzeniami NAS. Te świetne dyski sieciowe dają możliwość przechowywania bezpiecznie…

1 rok temu

Sonos ogłasza partnerstwo z Apple i pokazuje dwa głośniki

Na rynek wchodzą dwa nowe głośniki marki Sonos: Era 100 i Era 300. Model Era…

1 rok temu

Sejf Smart Safe współpracuje z HomeKit

Akcesoriów, które możemy dodać do naszego inteligentnego domu jest coraz więcej. Do tego zacnego grona…

1 rok temu

FileMaker Cloud w Polsce

Wiecie, że jedna z najlepszych baz danych - FileMaker (obecnie zmieniana jest nazwa na Claris),…

1 rok temu

Ivory zamiast Tweetbot’a. Mastodon lepszy od Twittera?

Elon Musk wszedł na Twittera i zrobił rewolucje. Ostateczną ocenę jego poczynań w tym serwisie…

1 rok temu

Najważniejsza funkcja nowego HomePod’a

Ten produkt miał już nie istnieć. Kiedy pojawiły się informację, że Apple nie przedłuży życia „dużego”…

1 rok temu

Serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na wykorzystywanie plików cookies.