Obok jasnowidza Steva Jobsa, zawsze towarzyszył mu jego przyjaciel. To on upchnął w drewniane pudełko przewody, układy scalone i napęd pamięci zewnętrznej. Spod jego ręki wyszedł pierwszy komputer osobisty. Jeśli chcecie poznać historię człowieka, dzięki któremu możemy cieszyć się sprzętem, który teraz siedzi na naszych kolanach i biurkach, to trzeba sięgnąć po tą pozycję książkową.
Książka jest dostępna od października 2007 roku w języku angielskim. Jutro przeczytać ją będziemy mogli po polsku. Przekładu podjęły się Panie Anna i Olga Wojtaszczykowe. Książka pojawi się nakładem wydawnictwa Studio Emka. Książka jest umieszczona w miękkiej okładce i zawiera ponad 304 strony. Cena 39,50. Polskiemu wydaniu iWoz patronuje magazyn Moje Jabłuszko.
Książkę możecie już zamówić na stronie wydawnictwa Studio Emka – KLIKNIJ
„Jasnowidza”?
Pozwoliłem sobie na taki zabieg artystyczny 😉 Patrząc na to, jak się robi biznes, to Stefana zaryzykowałem sobie tak nazwać.
Śmiem podejrzewać, że chodziło Ci o słowo „wizjoner”. 🙂 Jasnowidz to trochę kategoria gusła i czary.
😉 miałem pisać „wizjoner”, ale to strasznie przylgnęło do Steva. Chciałem być oryginalny. Jednak może faktycznie, „jasnowidz” jest troszkę na wyrost.
Najważniejsze, że już dziś możemy przeczytać książkę o Panu Wozniaku. Ciekaw jestem waszych wrażeń z tej lektury.
Jobs to tylko gość od robienia Show i Marketingu. Całą robotę zawsze odwalają ci niedoceniani…