Espresso zaparzone

Program Espresso właśnie otrzymał numer 1.X. Aplikacja była już zapowiadana na łamach MM, jednak dziś możemy cieszyć się efektem końcowym prac nad tym wyczekiwanym (nie boje się użyć tego słowa) edytorem kodu stron internetowych. Już na początku publicznych testów wersji beta aplikacja była porównywana do swojego największego konkurenta Coda. I z wielu opinii ulegała jej pod wieloma względami. Czy jednak finalna wersja nas zaskoczy?

Program wygląda dość schludnie, bez wielu wodotrysków. Osoby, które piszą strony wiedzą, że co za dużo to nie zdrowo. Program ma działać szybko, podpowiadać składnie, ułatwiać nawigacje w kodzie oraz umożliwiać podgląd tego co zostało napisane. Espresso ma to wszystko. Ucieszy nas dodatkowo funkcja przygotowania krótkich kodów (Snippets) i możliwość szybkiego ich wykorzystania oraz automatyczne publikowanie strony na serwerze. Jako poważne narzędzie programistyczne, za jakie należy uważać program, musiała zostać dodana funkcja tworzenia rozszerzeń.

Nie zajmuje się pisaniem stron. Jednak prowadzenie tej witryny zmusza mnie do ingerencji w kod strony. Espresso w pierwszym kontakcie przypadło mi do gustu. Kilka funkcji to perełki. To w jaki sposób rozwiązano nawigowanie wśród znaczników oraz automatyczne wyciąganie kodu CSS (znane z programu tego samego autora – CSSEdit). Bardzo dobrze prezentuje się sposób tworzenia projektów z możliwością Live Web View, polegające na zapisaniu kodu HTML bezpośrednio z witryny internetowej.

Ostateczną ocenę pozostawiam tym czytelnikom, którzy znacznie więcej wiedzą o programowaniu stron internetowych. Program dołącza do bogatego grona aplikacji służących do tworzenia stron internetowych na Maka. Jestem pewien, że będzie również w czołówce najbardziej przyjaznych produktów.

Witryna programu Espresso – http://macrabbit.com/espresso
Licencja: Shareware
Cena: 59,95 Euro