^

Moje Jabłuszko 03/2009 – Muzyka

Przemysław Marczyński

17 marca 2009

MJ0903.jpg

Kolejny numer Mojego Jabłuszka zawitał do sieci. Co tu znajdziemy. Dużo o muzyce na Makach. Zaczynając od poznania tajników iTunes, po możliwości zdobywania muzyki z sieci za darmo. Dowiemy się również jak z naszego komputera zrobić pełnowartościowy zestaw muzyczny obsługiwany pilotem i wiele innych ciekawostek związanych ze słuchaniem muzyki. Nie zabrakło opisów aplikacji takich jak Garageband z najnowszego pakietu iLife`09 oraz aplikacji Logic. Nie zapomniano również o testach sprzętu. Zainteresowani tematem fakturowania na komputerach Apple przeczytają wywiad z twórcami Maktury, którzy ujawnią ciekawe informacje o swoim projekcie. Ciekawie zapowiada się również rozmowa z Bartoszem Skowronkiem z blogu Fotogenia. I dużo, dużo więcej!

Na podniesienie cukru, już standardowo wspomnę o konkursach. Do wygrania doskonałe dodatki do GarageBand – Jam Pack, To oczywiście nie jedyna nagroda.

ankietaMJ.png

Wykorzystując tubę propagandową MM, poproszono mnie, abym poprosił Was o wypełnienie ankiety, którą znajdziecie w e-mailu razem z nowym numerem Mojego Jabłuszka. Dzięki niej, redakcja będzie mogła pochwalić się ile osób zaciąga magazyn i zaprosić do współpracy większe grono sponsorów. Odbije się to z korzyścią dla nasz wszystkich. Mam nadzieję, że rozumiecie jak ważne jest to dla przyszłości magazynu. Ja z gry dziękuję za Wasze wsparcie.

Witryna magazynu Moje Jabłuszko – www.mojejabluszko.pl

Przemysław Marczyński

Współautor książki "macOS. Proste Poradniki" - www.prosteporadniki.pl. O technologii pisze od ponad 15 lat. Tworzył podcasty o Apple.
Komentarze (4)
L

4 komentarze

  1. makojad

    A ja myślę, Przemku, że elytarny magazyn dla zamkniętego koła subskrybentów nie ma przed sobą żadnej przyszłości, tzn. wciąż będzie magazynem dla zamkniętego koła subskrybentów. Oczywiście plus korzyści finansowe dla redakcji.
    Ja myślę, że jest to kolejna sytuacja, w której grupa ludzi wykorzystuje sytuację dla m.in. swoich korzyści.

  2. P. Marczyński

    makojadzie ze smutkiem czytam Twoje słowa. Bardzo cenię sobie Twoje wypowiedzi i chyba pierwszy raz życzę Ci abyś się mylił.
    Elitarny, to znaczy w moim odczuciu hermetycznie zamknięty. W przypadku MJ wystarczy się zarejestrować, co kosztuje adres e-mail. Możemy dyskutować, czy ten e-mail jest tego wart czy nie. Jednak powiedzmy sobie szczerze, aby zdobyć MJ nie trzeba wkupywać się w elytarne kręgi. Wybrano taki sposób dystrybucji magazynu. Czy jest on zły nie wiem. Czas pokaże. Jednak podjęto taką decyzję z faktu na nasz chory rynek komputerowo-sponsorski. Tutaj trzeba udowodnić, że ma się czytelników, nikt Ci nie uwierzy, że jest inaczej. Nie wchodzę w szczegóły sponsorzy-MJ, nie znam ich. Od tego są naczelni, którym ufam. Mogę tylko powiedzieć na swoim przykładzie, jak trudno rozmawia się o finansowaniu, aaa tam od razu o kasie. Chciałem dostać głupiego iPhonea, bo nie mam pieniędzy aby wydać ponad tysiąc złotych na telefon. Pytałem w Orange, Erze o możliwość wypożyczenia. Mógłby wówczas pisać o aplikacjach dla tego telefonu. I jak myślisz, jaką dostałem odpowiedź? Nawet propozycja umieszczenia informacji o darczyńcy w każdej wiadomości o aplikacji dla iPhone nie przyniosła skutku. Chciałem, próbowałem, ale za mało. 15 tysięcy odwiedzin miesięcznie to zbyt mało.W takiej sytuacji czytelnicy MM mogą zapomnieć o informacjach z tematu iPhone. Mi jest przykro i tyle. Nic na to nie poradzę. Tym bardziej rozumiem determinację naczelnych.

  3. Heidi

    Poza tym należy zwrócić uwagę na fakt, że subskrypcja to jedyny sposób na pobranie wyłącznie aktualnego numeru. Całe archiwum jest dostępne bez rejestracji. Dlatego nie demonizowałbym całej sprawy i nie uderzał w dzwon na alarm.
    Wbrew pozorom to jest prosty układ, w którym subskrybenci mogą tylko zyskać. Subskrypcja pomaga nam w przekonywaniu firm, że warto z nami współpracować, dzięki czemu możemy dostarczać czytelnikom ciekawszą treść. Dodatkowo subskrybenci otrzymują dodatkowe bonusy. Teraz utwór Marysi Sadowskiej, poprzednio Michała Urbaniaka. A przy tym nikt nikogo do niczego nie zmusza. Jeżeli uważasz, że to nie jest warte podania swojego adresu e-mail, wystarczy poczekać i pobrać numer miesiąc później.

  4. Pan Jabu

    Przepraszam bardzo, ale z tym adresem email to jakaś bzdura. Co to jest za wielki problem, że rejestrując się trzeba podać email? Ten email to jest jakieś miliony warty czy co? Święty Graal? Naprawdę nie rozumiem. Jest tyle możliwości założenia sobie darmowego konta mailowego. Ja sam mam adres przeznaczony specjalnie na takie okazje. Gdzie tu jest do diaska jakiś problem?
    To po pierwsze. A po drugie to co to za argument o zamkniętym kole subskrybentów? Wystarczy się zarejestrować i już się jest subskrybentem. Gdzie tu zamknięcie? To tak samo jakby powiedzieć, że gazeta w kiosku jest elytarna, bo trzeba za nią 10 złotych zapłacić, a nie jest rozdawana za darmo.
    A po trzecie, to nawet jeżeli celem wydawców MJ byłoby zarabianie pieniędzy (nie znam ich, jestem tylko czytelnikiem), to czy to jest coś złego? Gdyby to miał być biznes jak każdy inny?
    Ja się bardzo chętnie zarejestrowałem, czytam, nie wszystko może mi się zawsze w MJ podoba, ale jestem pełen uznania, że komuś chciało się podjąć wysiłek i coś takiego robić.