Przez wielu długo oczekiwany pakiet biurowy Microsoftu dla komputerów Apple trafił wreszcie do tłoczni. Zwiastuje to ostateczne zakończenie prac nad wersjami beta aplikacji. Oficjalnie produkt zostanie przedstawiony 15 stycznia na targach Macworld 2008. Wkrótce padnie ostatni argument przeciwko kupnie Maca na Intelu. Wszyscy przecież wiedzą, że wersja Offica 2004 nie jest Universal Binary co oznacza, że strasznie poci się pod nowymi procesorami. Możecie zatem już prosić Mikołaja o podwyżkę na zakup nowego kombajna biurowego… ja tam nie będę się prosił bo z radością działam na znacznie tańszym iWorku. Zakup ten poczyniłem z burżujstwa, gdyż używanie zupełnie darmowego NeoOffica nie sprawiało mi żadnych problemów (podpadłem doskonałemu marketingowi Apple). Jeśli nie możecie żyć bez skomplikowanych dokumentów doc., to dzisiejsza informacja jest dla Was bardzo ważna. Jeśli właśnie zdecydowaliście się na zakup tego pakietu, to raczej nie jest on Wam aż tak potrzebny i inne programy w zupełności Wam wystarcza. Z reszty która Wam zostanie możecie wesprzeć MM mała dotacja (zbliża się termin ważności serwera ;-)).
Oczywiście nic nie wiadomo, czy przewidziana jest polska lokalizacja tego pakietu, ale można się domyślać, że raczej nie. Tak jak i poprzednia. Zresztą wspomniany iWork też chyba nie jest po polsku. Piszę chyba, bo oglądałem tylko demo tuż po premierze, ale nie spotkałem się nigdzie z informacją, że jest inaczej. Za to NeoOffice jest w wersji polskiej, ale niestety jest dość wolny.
Bądź cierpliwy. iWork pojawi się w wersji polskiej. Co do Offica, to przypuszczam, że masz racje.
Do w aktualnie sprzedawanych Mac’ach Intelowskich OS X Tigera [na Leoparda czekamy :-(] dodawane są płytki ze spolszczenieniem – równiesz iWork’a, ale nie polecam instalacji!… Spolszczenie jest niedopracowane i powoduje coraz częstsze zapętlanie się systemu, pewne aplikacje wypadają – np. Safari (uruchamiał się dopiero w wersji anglojęzycznej), a restartowanie komputera staje się codziennością po „Cernell Panic” (nie jestem pewna pisowni)…. 🙁
Świeta upłynęły mi na ponownej instalacji OS X, tym razem bez źadnych spolszczeń!
Mam IWorka…narazie wersje demo i juz chcialem placic…nawet wykasowalem z dysku Offica…to demo o przedluzonejzywotnosci…i co…i doc sie wykrzaczyl, rozjechal, rozwalil, nie byl czytelny…i co dalej…I hate microshit…jak byc legalnym ? (co do neo tez mialem zastrzezenia…jakie nie pamietam) (ok. mozna kupic office, ale nie chce, nie chodzi o kase, choc uwazam, ze zdzieraja)
Office 2008 for Mac jest przepieknie zaprojektowany…jednak to nie designe jest najwazniejszy a jego funkcjonalnosc. Brak VBA, Analysis Toolpack i Solvera w Excelu to wlasciwie pozbawienie tego programu podstawowej funkcji optymalizacyjnej. Zamiast rozwinac jego uboga wersje z 2004 to Microsoft wycial ta opcje. I to wszystko dostepne w cenie 1000zl