3 najdziwniejsze plotki przed konferencją Apple

Podobno w każdej plotce jest ziarenko prawdy. Tutaj jednak, trudno sobie wyobrazić, że te pomysły są prawdziwe. Przed wtorkową konferencją Apple sieć tradycyjnie zalewa fala plotek o nowych urządzeniach. Nie ukrywam, że też chciałbym część z nich zobaczyć na sklepowych półkach. Jednak od fantazji do świata realnego zazwyczaj wiedzie długa droga. Nie jest wykluczone, że takie prototypy faktycznie znajdują się w laboratoriach Apple, jednak nie wiem czy kiedykolwiek ujrzą światło dzienne. Chociaż… zobaczymy 🙂

Połącz laptopa z iPadem

W zasadzie, dlaczego nie? Laptop posiadający dwa ekrany w zasadzie nie jest nam obcy. Apple promuje iPada jako sprzęt potrafiący zastąpić komputer. Każdy z nas pisze już na klawiaturze „bez klawiszy” w telefonie. Ta bariera dotykania klawiszy powoli znika. Osobiście nie wyobrażam sobie szybko pisać na klawiaturze bez mechanicznego skoku klawiszy ale kto wie, do czego nowe pokolenie przyzwyczaja obcowanie z iPadem? Koncept autora Furkan Kasap wygląda tak.

Mac Studio

Ostatnio wspominałem, co najprawdopodobniej pojawi się na Konferencji Apple. Serwis 9To5Mac idzie nieco dalej w rozważaniach nad Mac mini. Twierdzą, że ich źródła donoszą o nowym komputerze, który ma być sprzętem o wydajności pomiędzy Mac mini i Mac Pro. Komputer z procesorem Apple Silicon posiadałby 40 rdzeni procesora oraz 128 rdzeni karty graficznej. Brzmi dobrze, bo co w takim razie miałby mieć Mac Pro? Trudno mi sobie wyobrazić, że Apple tworzy nową linię sprzętu o nazwie Mac Studio. Z drugiej strony wiele osób czeka na nowego Maca Pro, który podobno nie jest jeszcze gotowy. Może faktycznie to byłoby odpowiednie rozwiązanie tego problemu – stworzyć nowy komputer dla zaspokojenia potrzeb zniecierpliwionych klientów.

Komputer w klawiaturze

Ten koncept ma dla mnie najwięcej sensu. Przychodzimy do pracy z telefonem lub tabletem. Podpinamy go do klawiatury i cały system pojawia się nam na zewnętrznym ekranie. Brzmi fajnie i nie będę tutaj zdziwiony, jeśli takie urządzenie pojawi się w niedalekiej przyszłości. To mogłoby ugruntować pozycję iPhone’a na rynku – każdy wolałby mieć telefon i komputer stacjonarny w jednym 🙂 Z drugiej strony patrząc jak rozwijają się systemy mobilne i macOS, można mieć wrażenie, że niebawem te dwa światy się spotkają i… iPhone stanie się komputerem. MacRumors podrzuca taki pomysł i chyba nie jest on specjalnie wyssany z palca, ale raczej nie pojawi się we wtorek na konferencji.

Osobiście trzymam kciuki za takie pomysły. I chociaż rodzą się w tajnych laboratoriach to zawsze coś z tak szalonych rozwiązań zostanie wdrożone do masowej produkcji. Życzę sobie zatem, żeby inżynierowie Apple byli szaleni i ciągle głodni nowych pomysłów.