Funkcje związane z aplikacją Lokalizator (Znajdź) i siecią Find My… w nadchodzących systemach będą znacznie udoskonalone. Apple Watch i iPhone będzie nas powiadamiał o pozostawieniu urządzeń i przedmiotów „za sobą”, a funkcje lokalizacji za pomocą sieci Find My… najprawdopodobniej trafią do słuchawek AirPods Pro i Max.
AirPodsy w sieci Find My… w czym problem?
9 to 5 Mac dotarł do śladów w kodzie najnowszej bety iOS 15 świadczących o tym, że AirPodsy Pro i Max będą mogły być odnajdywane za pomocą sieci Find My w nadchodzących systemach. Pytanie brzmi, dlaczego tak późno i dlaczego funkcja nie trafi do AirPods 2?
Jak wiecie na rynku od kilku miesięcy są słuchawki SOUNDFORM™ Freedom True Wireless Earbuds Belkina, które działają już z siecią Find My i to w aktualnych systemach. Dlaczego Apple swoje słuchawki dopiero będzie do tej sieci wprowadzał, a i to nie wszystkie. Powody mogą być przynajmniej dwa.
AirPods 2 zostały zaprezentowane w marcu 2019 roku, czyli spor czasu, zanim zaczęto plotkować o AirTagach. AirPods Pro zostały ujawnione pół roku później. Już wtedy przebąkiwało się, że Apple planuje wprowadzenie jakiegoś własnego lokalizatora. To może być powód braku AirPodsów 2 w sieci Find My.
Zużycie energii przez Find My…
Jak wiecie AirTagi i jedyna jego jak na razie konkurencja Chipolo One Spot używają do zasilana baterii CR2032. Ma ona mniej więcej pojemność 0,72 Wh i wystarcza wg deklaracji obu producentów na rok pracy urządzeń w sieci.
Baterie umieszczone w słuchawkach są znacznie mniejsze. AirPods 2 ma w każdej akumulator 0,093 Wh. AirPods Pro mają znacznie pojemniejsze ogniwa 0,16 Wh, słuchawki Belkina znów jeszcze większe, bo aż 0,22 Wh. Jak widać do baterii z AirTagów im daleko.
Z pobieżnych wyliczeń wynika, że jeżeli zgubimy AirPods Pro, a szczęśliwie będą one naładowane do pełna, to mamy szansę na ich odnalezienie w sieci Find My przez jakieś 4 miesiące. Jak na zgubione słuchawki to całkiem sporo. Oczywiście przy założeniu, że system zasilania w energię będzie równie wydajny jak w AirTagach, co wcale nie jest takie pewne, bo był tworzony do innego celu. Tak czy siak, na jakiś miesiąc aktywności w sieci można mieć nadzieję. Oczywiście AirPods Max to całkiem inna liga.
Być może z tych powodów, Apple dopiero teraz umieści AirPodsy w sieci Find My. Wymagały one więcej pracy, choć Belkin swoją lekcję odrobił wcześniej.
Dla uczciwych znalazców
AirPodsy nie mają funkcji blokowania iCloud. To niestety spora ich wada, w czasach, gdy wciąż nie można wszystkim ufać. Wg informacji podawanych przez 9 to 5 Mac, a znalezionych w betach iOS 15, AirPodsy da się lokalizować w sieci, nawet jeżeli ktoś je znajdzie i zacznie używać ze swoimi urządzeniami. Aby odłączyć słuchawki od sieci Find My, należy je poważnie zresetować. Animacje opisujące ten proces zostały wydobyte z bet. W przypadku Maxów wystarczy odpowiednio długo wciskać koronkę i przycisk. W przypadku Pro zabieg jest bardziej skomplikowany. Należy zasłonić palcem siatkę mikrofonu i 5 razy wcisnąć przycisk na pałąku. Tak czy siak, każdy może to zrobić. Podobnie można unieszkodliwić AirTaga, wyjmując z niego baterię.
Nawet biorąc pod uwagę te właściwości związane między innymi z ochroną prywatności i pewnie ograniczeniami technicznymi, funkcję odnajdywania słuchawek doceniam. Już raz szukałem AirPods 2, które podczas jazdy rowerem wpadły mi w trawę przy ścieżce, gdy nieostrożnie poprawiałem kask. Na szczęście namierzanie za pomocą „Odtwórz dźwięk” w becie iOS 15 wystarczyło, bo od razu się zorientowałem, że coś z ucha wypadło. Jednak bez dźwięku, w trawie bym ich nie znalazł. użytkownicy AirPods Pro i Max będą mieli jeszcze lepiej.
Pytanie, czy AirPodsy będą też odnajdywane, kiedy będą się znajdować zamknięte w pudełku?
Czy pojemność baterii pudełka nie jest przypadkiem większa? (519mAh)
Na razie nie są.
I tu jest pytanie dlaczego? Dźwięku też się nie odtworzy choć w mieszkaniu gdy jest w miarę cicho można by je usłyszeć, jeśli się nie pamięta gdzie się odstawiło.
Mam nadzieje, że kolejne wersję pudełek będą miały swój „brzęczek” na wzór AirTagów.