Gdzie oglądać Igrzyska i dlaczego jest słabo

Igrzyska Olimpijskie w Tokio nabierają tempa, mimo niewątpliwych uprzykrzeń, jakimi są restrykcje covidowe oraz brak kibiców na trybunach. W poprzednim artykule pisałem o naszych szansach medalowych oraz prezentowałem kalendarz i arkusz z terminarzem rozgrywek. Teraz czas na garść technikaliów, bo skoro wiemy już co obejrzeć to powstaje pytanie gdzie i na czym.

Autor: Sebastian Szwarc

Telewizja państwowa

Na tegorocznych Igrzyskach relacji będzie nieco mniej niż w Rio, bo TVP ma tym razem tylko sublicencję wykupioną od Eurosportu. Stacja chce skupić się na pokazywaniu naszych reprezentantów, wiadomo jednak, iż nie wszystkie wydarzenia pokaże. TVP obiecuje jednak, iż będzie wszędzie tam, gdzie są nasi olimpijczycy i przeprowadzi z nimi wywiady przed meczem, po meczu a jak się uda to i w trakcie. Ciekawe czy przeprowadzą wywiad z naszą jedyną gimnastyczką sportową Gabrielą Janik-Sasnal.

Nie liczcie natomiast na transmisje w 4K – mimo iż kanał TVP 4K wciąż istnieje, decyzją prezesa Kurskiego będzie pokazywał jedynie powtórki piłkarskich Mistrzostw Europy.

Discovery+, Eurosport, Player a Brexit

Głównym nadawcą igrzyskowym na terenie Europy jest Eurosport, sprzedający także sublicencje innym podmiotom. Wyjątkiem jest telewizja francuska i brytyjska, która dogadała się bezpośrednio z MKOl i to pozwala im emitować w niekodowanym przekazie niektóre rzeczy, których w innych telewizjach narodowych nie znajdziemy. Niestety, Eurosport należy do Discovery, które jest znane z kiepskiego zarządzania swoimi usługami, o czym dalej.

Linearnie

Discovery zapowiedziało na czas Igrzysk transmisje w 4K, dotyczy to tylko jednak jednego specjalnie uruchomionego kanału telewizyjnego . I wszystko byłoby pięknie tylko, że:

  • kanał będzie niedostępny naziemne.
  • przez satelitę w Polsce dostępny będzie jedynie w platformie Canal+ bo stacja Solorza nie zna terminu „4K” i woli swój termin „Super HD”, którego poza Polsatem nikt nie stosuje ^^

Do tego np. największa kablówka w Wielkopolsce, de facto monopolista INEA, która śmiało, można, to powiedzieć jest najgorszym operatorem w Polsce, nie wprowadziła kanału do oferty. Powtarza się sytuacja z Igrzysk w Pjongczangu, kiedy operator również zlekceważył widzów, nie wprowadzając kanałów Eurosport 3,4 i 5. Możliwe, że abonenci Vectry i UPC będą mieli więcej szczęścia.

Tymczasem mam też naoczne potwierdzenie, iż w Wielkiej Brytanii, zarówno abonenci Sky jak i Virgin TV na dekoderach mają aż 9 kanałów Eurosportu uruchomionych na czas Igrzysk. 

Streaming

W przypadku nadawania przez internet sytuacja jest, co tu dużo mówiąc namieszana. Eurosport ma dwie aplikacje mobilne, w tym jedną z dopiskiem Player. Mimo że dział wsparcia twierdzi, iż to całkowicie niezależne usługi, to mając wykupioną subskrypcję Player, możemy zalogować się w obu — różnica polega na tym, iż w tej z czarną ikoną oprócz transmisji otrzymamy także masę newsów, plotek i innych tego typu rzeczy, które skutecznie zaśmiecają interfejs. Ale na tym zamieszanie się nie kończy.

Zarówno w Polsce jak i w Wlk. Brytanii Discovery promuje usługę Discovery+ (co w mojej ocenie jest złamaniem prawa unijnego, zakazującego dyskryminacji klientów ze względu na kraj zamieszkania, ale jak widać wielkie korporacje medialne, nic sobie z tego nie robią). Uruchamiając EP, otrzymamy informację, iż cała treść sportowa została przekazana do Discovery+ (w UK) a w Polsce do usługi też Player, tyle że TVN, i że rejestracja w Eurosporcie nie jest już możliwa — nie jest to prawda.

Możemy nadal zalogować się kontem w usłudze Eurosport Player, przycisk jest po prostu na samym dole mniejszą czcionką — miesięczny koszt usługi to 15 zł. Usługi nie są jednak zintegrowane, nawet mając ten sam e-mail w Eurosport Player i TVN Player jedna usługa „nie widzi” drugiej. Zapytany o przyczynę tego stanu rzeczy DOK TVN nie zrozumiał  w ogóle, o co pytam, tymczasem jest to dość istotna kwestia, ponieważ wciąż nie ma aplikacji Eurosport Player na Smart TV Phillipsa i LG, a TVN Player jest. Oczywiście, czytelnicy Mój Mac jak na apple userów przystało, używają Apple TV, jest to jednak dość wkurzająca polityka Discovery, które miało dodatkowy rok związany z przesunięciem Igrzysk na udostępnienie aplikacji na różne platformy, ale najwidoczniej im nie zależy.

Dotychczasowe wrażenia z użytkowania

Należy podkreślić, iż tak duże wydarzenie sportowe, jakim są Igrzyska, sprawia, iż wielu nadawców gubi się i nie potrafi prawidłowo aktualizować EPG. Dotyczy to także Eurosportu zarówno w transmisji linearnej w tv jak i w Playerze gdzie obejrzymy np. mecz debiutującej w Tokio koszykówki 3 × 3, mimo iż na ekranie pod spodem jak byk napisano „Szermierka”. 

Eurosport nie przestrzega też godzin emisji „Studia medalowego” podsumowującego dzień, nadając w tym czasie transmisje na zasadzie całkowicie losowej. Zamiast tego magazyn należy obejrzeć …w TVN24 jako „Studio Tokio 2020”.

W aplikacji na iPadzie strasznie  trudno jest odnaleźć interesującą nas przeszłą transmisję, gdyż nie ładują się podpisy.

Jeśli już uda nam się wychwycić odpowiedni ekran z okienkami to mamy kolejne zaskoczenie jak na zdjęciu poniżej, gdzie o tym, iż mamy do czynienia z łucznictwem mówi jedynie mały piktogram na kafelku, a samo wydarzenie zawiera podpis „Tokio, finał miksta” – no na Boga, wiadomo, że oglądamy Igrzyska a słowo „mikst” równie dobrze dotyczyć może tenisa. Dobrze opisany interfejs jest konieczny dla osób z dysfunkcjami i widać, że w kwestii dostępności Discovery ma jeszcze lekcję do odrobienia.

Dodajmy też, że Eurosport przez lata uparcie odmawiał udostępniania polskiego komentarza w transmisjach Polakom korzystającym z usługi na terenie Unii Europejskiej i dopiero tzw. dyrektywa netfliksowa wymusiła powściągnięcie lenistwa programistów. Niestety, Polacy przebywający na terenie Wielkiej Brytanii mogą się obejść smakiem — dostępny będzie linearny przekaz kanałów E1 i E2 z komentarzem angielskim, a nawet gdy włączymy polski język interfejsu i uzyskamy na kafelku informację, iż dostępny jest nasz język w komentarzu, to nie będzie to prawda — tak było przynajmniej w moich testach, może czytelnicy znajdą przykłady przeciwne.

To może na świecie lepiej?

Krótka odpowiedź — i tak i nie. Jeśli korzystamy z Apple TV, dobrze jest poza VPN zaopatrzyć się w usługę typu Smart DNS. Ja korzystam od lat z Getfliksa i bardzo sobie chwalę. 

Na pierwszy ogień BBC iPlayer. Jest tam co prawda cała zakładka „Sport” i w niej sekcja „Tokyo 2020” ale trzeba się nieco nascrollować co przy interfejsie dotykowym (także na pilocie ATV) jest dość męczące, na plus zaliczam dobre opisanie wydarzeń i wyszukiwarkę, która w mych testach szukała to co trzeba.

NBC Sports — podobnie jak serwis głównego kanału NBC korzysta z tego samego interfejsu, który bywa mocno irytujący. W przypadku transmisji trwającej 7 godzin przyspieszenie maksymalnie 3-krotne to stanowczo za mało, a dodatkowo kafelek podglądu nie pokazuje tego co ma pokazywać. Do tego problem z nagraniami np. z żeglarstwa — transmisja ma trwać 7 h, a tymczasem dostępna jest jedynie godzina, miejmy nadzieję że zanim Igrzyska się skończą, inżynierowie zdążą to naprawić.

Plusem (zwłaszcza na Apple TV) jest możliwość filtrowania transmisji po dyscyplinie, widok EPG z podziałem na każdą konkurencję, a także stream typu multi-view co jest nieodzowne przy oglądaniu gimnastyki sportowej

Wygląda więc na to, że najlepszym (darmowym! – wymagane jest jedynie założenie konta) rozwiązaniem jest… australijska Siódemka. Streamy na żywo czytelnie umieszczone w sekcji „Olympics”, także w widoku „Live TV” mamy osobny rząd na każdą dyscyplinę. Trochę problematyczne jest scrollowanie gestem swipe w lewo w poszukiwaniu powtórek, bo nie ma, póki co podziału na dni, ale jest to do przeżycia.

Przypominamy, że dostępny jest nasz kalendarz iCalowy z wydarzeniami z Igrzysk jest też dostępny drugi arkusz Google (z prawami do edycji). Zachęcam do wpisywania startów Polaków oraz zdobytych medali (jeśli jakieś zdobędziemy) Będzie tam też terminarz wszystkich konkurencji do wyszukiwania. A wkrótce indywidualne pliki kalendarzowe na mojej stronie – https://sebastianszwarc.pl/tokio2020

Igrzyska Olimpijskie nieustannie się rozwijają i tak samo rozwija się towarzysząca im technologia. Z łezką w oku wspominam rok 1988 i IO w Seulu i dwa dostępne kanały telewizyjne pokazujące tylko kilkadziesiąt godzin w tygodniu i tylko wybranych dyscyplin. Ale za to oglądanie na lekcji WF-u pojedynku judo, w którym złoto zdobył Waldemar Legień na zawsze zostanie w mej pamięci.

Autor: Sebastian Szwarc

Redakcja

Tworzymy dla Ciebie serwis Mój Mac. Strona z informacjami o Apple i technologii. Opinie, recenzje i testy. Wszystko, co chcesz wiedzieć o świecie nadgryzionych jabłek.

Ostatnie wpisy

Router Synology RT6600ax. Potężny zarządca sieci

Markę Synology kojarzycie zapewne z urządzeniami NAS. Te świetne dyski sieciowe dają możliwość przechowywania bezpiecznie…

1 rok temu

Sonos ogłasza partnerstwo z Apple i pokazuje dwa głośniki

Na rynek wchodzą dwa nowe głośniki marki Sonos: Era 100 i Era 300. Model Era…

1 rok temu

Sejf Smart Safe współpracuje z HomeKit

Akcesoriów, które możemy dodać do naszego inteligentnego domu jest coraz więcej. Do tego zacnego grona…

1 rok temu

FileMaker Cloud w Polsce

Wiecie, że jedna z najlepszych baz danych - FileMaker (obecnie zmieniana jest nazwa na Claris),…

1 rok temu

Ivory zamiast Tweetbot’a. Mastodon lepszy od Twittera?

Elon Musk wszedł na Twittera i zrobił rewolucje. Ostateczną ocenę jego poczynań w tym serwisie…

1 rok temu

Najważniejsza funkcja nowego HomePod’a

Ten produkt miał już nie istnieć. Kiedy pojawiły się informację, że Apple nie przedłuży życia „dużego”…

1 rok temu

Serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na wykorzystywanie plików cookies.