Po fali analiz i testów wykazujących, że metody zapobiegające śledzeniu nieświadomych tego ofiar za pomocą AirTaga są niewystarczające, Apple zapowiedział usprawnienia tych funkcji oraz aplikację dla Androida.
Nie możesz śledzić innych osób, chyba że:
Nie mają one iPhone’a lub widujesz się z nimi raz na dobę, lub częściej. Ten pierwszy problem łatwo naprawić. Wystarczy kupić iPhone’a. Z tym drugim jest większy problem, zwłaszcza gdy ktoś chce śledzić domowników lub osoby z pracy.
Nowy firmware
Apple już zabrał się za naprawę drugiego problemu. Nowe oprogramowanie, które jest właśnie rozsyłane, zmienia okno czasowe, w którym „kontakt” właściciela AirTaga z urządzeniem zeruje licznik. Teraz będzie ono zmienne w zakresie od 8 do 24 h. To znacznie ułatwi odkrycie niechcianego AirTaga, bo jego właściciel nie będzie wiedział, kiedy musi się pojawić w jego zasięgu, aby „wyzerować licznik”.
Aplikacja dla Androida
Apple postanowił jednak bezkosztowo rozwiązać problem ewentualnego śledzenia osób, które nie mają iPhone’ów, ale mają androfony. Wg informacji podawanych przez CNET, Apple obiecało wydać jeszcze w tym roku aplikację na system Android, która będzie ostrzegać przed towarzystwem AirTaga, który od dłuższego czasu nie widział się ze swoim właścicielem.
Działania Apple są chwalebne, jednak warto zwrócić uwagę, że trackery Bluetooth i inne są w ofercie różnych producentów od lat i jakoś żaden z nich nie fatygował się wprowadzeniem takich zabezpieczeń, a część wręcz zachwala swoje urządzenia, że są trudne do wykrycia.
AirTag też jest trudny do wykrycia
I właśnie z tego powodu, Apple dbający o prywatność i bezpieczeństwo na niespotykanym w korporacjach poziomie, dodał funkcje zapobiegające śledzeniu.
Jeżeli użyjecie skanera Bluetooth, to może cię się jedynie dowiedzieć, że w pobliżu są jakieś urządzenia Bluetooth, ale nie można pobrać od nich żadnych konkretnych informacji. Dodatkowo co kilkanaście minut zmieniają one swój identyfikator.
Tu dowiesz się, jak sprawdzić, czy oprogramowanie AirTaga zostało zaktualizowane?
Jeden minus który zauważyłem to to , ze nie można go dodać do chmury rodzinnej w związku z tym nikt z rodziny poza mną nie moze znaleźć moich kluczy do samochodu a drugiej strony żona dojeżdżająca do pracy ciągle jest informowana ze mój airtag jeździ z nią. To dość wkurzające. Już nie wspomnę ze potencjalny złodziej zostanie szybko poinformowany ze powinien przeszukać samochód/ torbę / motocykl / portfel czy co tam jeszcze.
Dlatego moim zdaniem to urządzenie jest obecnie mocno niedopracowane i nie widzę dla niego zastosowania. Poza tym czekam na pierwsze informacje o pozwie zbiorowym z USA w związku z naruszaniem prywatności innych osób narażonych na śledzenie a nie mających do czynienia z nową technologią tak więc nie bardzo mogących zabezpieczyć się przed AirTagiem.