Wyobrażałeś sobie kiedyś urządzenie, które pozwoli Ci zarządzać cyfrowym światem w sposób niebywale wygodny? Urządzenie dające możliwość błyskawicznej obsługi aplikacji, a także systemu macOS. Konsolę, której każdy element będziesz mógł dopasować do swoich potrzeb? Brzmi nieźle co! Dziś opowiem Ci właśnie o takim sprzęcie – Loupedeck CT.
Budowa Loupedeck CT
Na kwadracie o rozmiarach 160mm x 150mm x 30mm umieszczono tyle przycisków, że nawet najbardziej wymagający użytkownik będzie w stanie dopasować do swoich potrzeb własne środowisko pracy. Co ważne każdy z tych przycisków będziemy mogli sami skonfigurować, a to jest całkowitym mistrzostwem świata.
Mamy tutaj 6 pokręteł, które dodatkowo mogą być wciskane. 12 klawiszy wyświetlające funkcje. 8 okrągłych guzików. Wielofunkcyjne pokrętło z dotykowym ekranem LCD, na którym pokazują się funkcje gotowe do działania. I jeszcze kwadratowe klawisze do nawigacji pomagające nam pozbyć się klawiatury podczas procesu postprodukcji. Straaaasznie dużo gadania o przyciskach, ale chciałem Ci pokazać z jakim „potworem” mamy do czynienia. Urządzenie jest niesamowite w swoim rozmachu konfiguracji. A jest tu sporo funkcji dających nam twórczą wolność.
Praca z konsolą Loupedeck CT
Powiedzmy sobie na początku jedno. Możliwości tej konsoli są praktycznie nieograniczone. Dlaczego tak stwierdzam? Pod jednym przyciskiem możemy zdefiniować kilka akcji. Kiedy zestawimy do tego ilość guzików na Loupedeck CT to… nie muszę chyba nic więcej mówić. Rozwiązano też jeden z podstawowych problemów, na jaki natrafilibyśmy przy tak ogromnej ilości funkcji – zadawanie sobie pytanie, do którego klawisza przypiąłem swoje ulubione narzędzie z programu graficznego?
Konsola wyświetla opisy każdej z funkcji na zaprogramowanych klawiszach i pokrętłach. Możemy tu zdefiniować swoją własną ikonę lub obrazek. Trudno zatem zbłądzić w rozbudowanych opcjach. Możemy odpływać bardzo daleko w konfiguracji, tworząc nowe przestrzenie robocze (Workspaces). Powtórzę to jeszcze raz, bo chciałbym, aby ta informacja najmocniej wybrzmiała w tym tekście. Konfiguracja Loupedeck CT nie ma praktycznie ograniczeń.
Profile aplikacji
Chociaż może przytłoczyć Cię to, co wcześniej napisałem to musisz wiedzieć, że nie masz się czego obawiać. Loupedeck CT posiada gotowe profile pod najpopularniejsze aplikacje (resztę możesz stworzyć sam). Jeśli zatem uruchomisz Finał Cut, na wyświetlaczu konsoli pojawią się narzędzia, których używasz w tej aplikacji. Włączając Capture One, zobaczysz opcje do zmiany ekspozycji i pędzle do rysowania maski. Wszystko to dzieje się automatycznie. Loupedeck rozpoznaje jaki program jest aktywny i aktywuje gotowy profil.
Nie ma problemu, abyś stworzył swój własny profil pod wybrany program. Zobacz w recenzji wideo jak to się robi.
Bogactwo klawiszy Loupedeck’a
Lubisz mechaniczne klawisze? Loupedeck CT da Ci możliwość skorzystania z nich na swojej powierzchni. Pokrętła mają delikatny skok pozwalający zapanować nad ustawieniami parametrów edytowanych zdjęć czy filmów. Obok nich znajdują się informacje, co dane pokrętło robi. Możemy zdefiniować więcej funkcji i wówczas przeciągamy palcem na krawędziach ekranu z opisami, aby zmienić przypisane im zadania. Pokrętła możemy również wciskać.
Najciekawiej rozwiązano działanie 12 programowalnych klawiszy (te z ikonami opcji). Tu zamiast skoku pod palcem mamy efekt haptyki – guzik drży.
Klawisze okrągłe są podświetlane na trzy kolory, w zależności co pod nimi zostało zdefiniowane. Możemy przemieszczać się pomiędzy przestrzeniami pracy (Workspaces) – czyli całymi układami zdefiniowanych klawiszy. Wówczas przycisk ma kolor zielony. Kiedy korzystamy z przechodzenia pomiędzy ekranami dotykowymi (12 klawiszy), wówczas widzimy kolor niebieski. Nic nie stoi na przeszkodzie, aby wpiąć tu również akcję (aktywacja programu, skrót klawiaturowy, skrypt) – kolor fioletowy.
Loupedeck starał się przemyśleć każdy szczegół, abyśmy swobodnie mogli wykorzystać potencjał tego urządzenia i zdecydowanie udało mu się zapanować nad tak ogromną ilością przycisków.
Co mi się nie podoba
Będę się czepiał. Bo chociaż sprzęt jak pewnie zauważyliście zrobił na mnie święta wrażenie, to jednak nie jest bez wad.
Ustawienia nie zapisują się w urządzeniu. Przechowuje je aplikacja. Zatem podpinając konsolę do nowego komputera, będziemy musieli zaimportować (co nie jest trudne) ustawienia.
Sprzęt musi działać na kablu. Tu stanęlibyśmy zapewne przed dylematem – bateria i grubsza konsola lub kabel i lekka konsola (395 g.). Brakuje mi jednak swobody przemieszczania Loupedeck CT na biurku. Chociaż przy rozmiarze tego urządzenia to pewna fanaberia, ale… coś trzeba w minusach napisać 🙂
Zdarzają się problemy, które powodują zamknięcie aplikacji podczas korzystania z profili dla aplikacji. W moim przypadku dostosowywanie opcji White pokrętłem w Capture One, powodowało zamknięcie programu.
Na końcu wspomnę jeszcze raz o ogromnych możliwościach konfiguracji, ale także o pewnych ograniczeniach w samym programie. Nie można klonować profilów, przez co ich obsługa jest utrudniona. Ciągle jednak otrzymujemy aktualizacja oprogramowania i pojawiają się nowe opcje. Może kiedyś to niedopatrzenie zostanie poprawione.
Loupedeck CT uzależnia
Musisz poświęcić mu czas. I jest to jedyna rzecz, która może odstraszyć Cię od skutecznego wykorzystania tego urządzenia. Masz praktycznie nieograniczone możliwości konfiguracji. Jeśli przebrniesz przez ten proces, to zbudujesz pod dłonią swoje prywatne centrum zarządzania światem. Loupedeck CT jest w stanie niesamowicie przyśpieszyć Twoją pracę z materiałem wideo i zdjęciami. Dla mnie stał się narzędziem codziennej pracy i trudno mi sobie wyobrazić, że nie mam go na biurku. Jeśli zatem nie macie na wydanie ponad 2000 złotych, to sugeruję nie próbować pracy z tą konsolą. Loupedeck CT mocno uzależnia.
Recenzja wideo – jak działa Loupedeck CT
Zobacz Loupedeck CT w akcji. Poniżej znajdziesz materiał wideo jeśli chcesz obejrzeć moje wrażenia z używania tego osprzętu.
Konsolę Loupedeck CT można kupić na stronie wzorniki.eu
Cena: 2145,00 zł
0 komentarzy