ARM właśnie ogłosił wprowadzenie następcy architektury Armv8. Po 10 latach ma się pojawić bardziej dostosowana do współczesnych potrzeb architektura Armv9. W Apple nie są zadowoleni.
Tak, pierwsza wersja procesora ARM została udostępniona w 1985 roku i od razu była 32-bitowa (26 bitów przestrzeni adresowej). Miała jedynie 30 tysięcy tranzystorów, a i tak była szybsza od Intela 80286. Od tego czasu, jak widać po numerach wersji, przez te 35 lat zmian było sporo.
Wprowadzenie najnowszej architektury ogłosił wczoraj CEO ARM Simon Segars. Zmiany mają zaowocować większą szybkością obliczeń, lepszą wydajnością AI oraz podniesionym bezpieczeństwem.
Jadnak z informacji, do których doszedł Patently Apple, dział rozwoju i szefostwo Apple nie jest zadowolone ze nowości, które już wcześniej były konsultowane z wytwórcą najszybszych procesorów w tej architekturze.
Jeżeli śledzicie najnowsze doniesienia, to większość serwisów wczoraj rozpisywała się nad znaczeniem tegorocznego WWDC dla Maców. Od Mac World po Apple Insider dochodzi ten sam entuzjazm: How Apple Silicon will herald a new era at WWDC 2021. Bardzo możliwe, że Apple delikatnymi przeciekami chce nas przygotować na kolejny szok, ale w sposób optymistyczny.
Właśnie? Obecne procesory Apple są tak rozbudowane, że architektura ARM, choć jest centrum wykonywania kodu, bo z nią są zgodne jednostki CPU i FPU, nie jest już najważniejsza. Dla Neural engine jednostek macierzowych, przetwarzania obrazu i pewnie kilku innych, którymi się Apple nie chwali, CPU jest tylko elementem utrzymującym całość w ryzach. Dlatego nie dziwią doniesienia, że Apple ma dość zależności od innych i jest na tyle mocne, żeby stworzyć własną architekturę od podstaw, a w zasadzie już ją ma.
Obawiam się, że tak. Zauważcie, że na razie Apple dość opornie wypuszcza nowe modele komputerów, a procesor M1 choć zachwyca, nie jest szczytem możliwości firmy. Wygląda na to, że będzie kolejna niespodzianka i to bardzo gruba. Apple ma wszystkie narzędzia, aby zmiany architektury przeprowadzać gładko. Zaznaczam, że przejście z Intela do gładkich nie należy ze względu na bardzo wiele różnic między architekturami. x86-64 jest po prostu trupem, który w sztuczny sposób utrzymywany jest przy życiu.
Wg innych doniesień, Apple opracowało i „co gorsza” już zleciło produkcję nowych procesorów, które będą używać własnej architektury. Na razie mają one trafić tylko do Maców. Co ciekawsze zmiany architektury są tak opracowane, aby większość aplikacji już przerobionych na ARM, mogła działać z pełną wydajnością na nowych procesorach Apple. Niezgodności mają być „tłumaczone” podczas pierwszego uruchomienia programu. Nowe komputery z nowymi procesorami mają pojawić się pod koniec roku, tak wynika z planów dostaw TSMC.
Mam tylko nadzieje, że Apple nie narazi się Nvidii i nie uwikła w długotrwale i kosztowne spory patentowe, jeżeli się okaże, że czerpali z ARM zbyt wiele.
Markę Synology kojarzycie zapewne z urządzeniami NAS. Te świetne dyski sieciowe dają możliwość przechowywania bezpiecznie…
Na rynek wchodzą dwa nowe głośniki marki Sonos: Era 100 i Era 300. Model Era…
Akcesoriów, które możemy dodać do naszego inteligentnego domu jest coraz więcej. Do tego zacnego grona…
Wiecie, że jedna z najlepszych baz danych - FileMaker (obecnie zmieniana jest nazwa na Claris),…
Elon Musk wszedł na Twittera i zrobił rewolucje. Ostateczną ocenę jego poczynań w tym serwisie…
Ten produkt miał już nie istnieć. Kiedy pojawiły się informację, że Apple nie przedłuży życia „dużego”…
Serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na wykorzystywanie plików cookies.