Zdążyliśmy już się przyzwyczaić do zróżnicowanego nazewnictwa dotyczącego iPhone’ów. Pierwszym był 2G, parę lat później 4, a po nim 4s. Za to po iPhone’ie 7 był X, czyli jak to niektórzy nazywali dziesiątka i jednocześnie 8. Ostatnio wydawało się, że nazewnictwo zyskało formę chyba najbardziej intuicyjną, czyli co roku numerek wzrastał o 1. Wygląda jednak na to, że Apple wraca do starego nazewnictwa wraz z nowym urządzeniem.
Brak zmian na zewnątrz, duże zmiany w środku
Jak donosi Chance Miller z 9to5mac i Sam Kohl z iupdate możliwe, że nowy iPhone będzie nosić nazwę 12S zamiast 13. Ma to być związane z brakiem większych zmian, jeżeli chodzi o wygląd urządzenia, który jak widać po wynikach sprzedaży, bardzo przypadł do gustu klientom. To, co ma zachęcić do zakupu urządzenia to zmiany wewnątrz. Sam z iupdate pokusił się o stwierdzenie, że iPhone 12S ma wprowadzić coś rewolucyjnego dla rynku smartfonów, tak jak miały to w zwyczaju inne modele z oznaczeniem S. 4S wprowadził Siri (która wciąż nie rozumieć po polski), 5S zaprezentował Touch ID, a 6S 3D Touch.
Co miałoby by być tym rewolucyjnym rozwiązaniem dla iPhone’a 12S? Tego jeszcze nie wiemy
Jeżeli jednak zastanowimy się bardziej nad logiką nazewnictwa w Apple, możemy dojść do wniosku, że miałoby to sens. Wcześniej iPhone’y były nazywane numerem, a na następny rok tym samym numerem z literką S. Później poszła plotka, że Apple, zamiast prezentować zupełnie nową formę telefonu raz na dwa lata, będzie to robić raz na trzy lata. W ten sposób mieliśmy iPhone’y 6, 6S i 7. Następnie były X, XS i 11 (pro), co skłania to zastanowienia się, czy następne nie będą 12, 12S i 13.
Nazewnictwo to potężne narzędzie w rękach marketingowców, Apple zna się na tym, jak mało kto. Zachowanie tej prawidłowości nazewnictwa będzie zależeć od kilku czynników, ale w głowach konsumentów z całą pewnością zakorzeniło się już stwierdzenie, że iPhone z S to niby taki sam jak poprzedni, ale lepszy 🙂
Nigdy nie było oficjalnego iPhone 2G. Pierwszym był po prostu iPhone. Następny był iPhone 3G (pewnie od wprowadzonej wtedy obsługi sieci 3G). I z tej racji poprzednik zaczął być potocznie nazywany iPhone 2G – jako poprzednia generacja. Ale w oficjalnym nazewnictwie tak nie było.
Przyznaję, 2G to nazwa, która się przyjęła, mimo, że Apple nie używała jej oficjalnie. Niestety nazwy typu iPhone 1, first generation, czy iPhone 2007 nie zostały spopularyzowane, tak jak 2G. Pierwsze iPhone’y nosiły nazwy od obsługiwanych sieci, co sam zauważyłeś. Później powstała pewna prawidłowość w nazewnictwie, o której w dużej mierze jest artykuł, a co, do której Twoja uwaga nie ma konotacji 🙂
Rozumiem, że używasz słowa „konotacja” w znaczeniu „powiązanie, związek”? (https://sjp.pl/konotacja). Tylko zwróciłem uwagę na szczegół. Jeśli artykuł jest o nazewnictwie iPhonów, to chyba warto posługiwać się nazewnictwem jakie było oficjalne. Tylko iPhone 3G miał nazwę związaną z siecią. Może jeszcze 3GS. Następne już nie. A artykuł ciekawy. Rzeczywiście pierwsze modele miały dość uporządkowaną numerację – do iPhone 7. Potem, wydaje się, pojawiło się zamieszanie i niespójność. Podobny wygląd – iPhone 6, 6s, 7 i 8, brak 9 ale za to iPhone SE (drugiej generacji). Podobny wygląd iPhone XR a następnie 11 (bez Pro). Może przy następnej generacji rzeczywiście coś uporządkują 😉