„Kiedy ostatni raz był pan…?”, „Gdzie się włóczyłeś przez pół nocy?!?”, na takie i im podobne pytania odpowiedź ułatwi Twój iPhone i to bez żadnego dodatkowego oprogramowania.
Ważne miejsca, przydatna usługa systemowa
Ta funkcja znajduje się w systemie od wielu lat. Oficjalnie jest stosowana do ulepszania działania funkcji systemowych m.in. wspomnień w Zdjęciach. Wszystko to wewnątrz naszego iPhone’a, bez przesyłania danych na zewnątrz, jeżeli oczywiście nie wyłączymy tej przydatnej funkcji.
Okazuje się jednak, że Ważne miejsca mogą się przydać w normalnym życiu i wcale nie chodzi o tak poważne tematy, jak wymienione w pierwszym akapicie.
Przypomniałem sobie o niej, gdy chciałem sprawdzić, ile czasu spędzam, pracując nad pewnym projektem w określonym miejscu. Ważne miejsca spisały się idealnie!
Ważne miejsca, gdzie jesteście?
Aby dogrzebać się do Ważnych miejsc, należy wejść w:
- Ustawienia
- Prywatność
- Usługi lokalizacji
- Usługi systemowe (są na dole)
- Ważne miejsca (na końcu pierwszej sekcji)
Pukając w Ważne miejsca, zostaniemy poproszeni o uwierzytelnienie. Pewnie domyślacie się dlaczego.
Jeżeli funkcja jest włączona, to zobaczycie listę lokalizacji posortowaną wg „świeżości”. Na gorze są „Moje miejsca”, a niże reszta. Są one pogrupowane, czyli wchodząc np. we Wrocław, dalej mamy już adresy lub nazwy lokalizacji. Po wybraniu konkretnej widzimy listę z datami i godzinami, od kiedy do, kiedy w danym miejscu przebywaliśmy. Podana jest jeszcze informacja „przez”, ale w moim wypadku zdecydowanie nie jest liczona poprawnie. Na szczęście godziny przybycia w dane miejsce i jego opuszczenia są idealnie zanotowane.
Ta funkcja pozwali rozliczyć się z czasu, jeżeli zapomnieliśmy spisywać godziny pracy, czy odświeży pamięć, gdy zadadzą nam „trudne pytania”. Dajcie znać, w czym Wam „Ważne miejsca” pomogły.
Mi „Ważne miejsca” jeszcze się jakoś nie przydały. Ale mam je włączone od zawsze, bo widzę w tym potencjał i to się może przydać. Poza tym myślę, że to jest używane do różnych mechanizmów z których nie zawsze zdajemy sobie sprawę. A ja akurat Apple ufam w pełni i nie mam problemów z włączaniem takich funkcji. 🙂
Zawsze mnie śmieszy gdy ludzie kupują drogi smartfon z nowoczesnym systemem operacyjnym przepełnionym różnymi tego typu funkcjami , wyłączają dosłownie WSZYSTKO co się da i ciągle jadą na trybie oszczędzania baterii. No ale jednocześnie oczekują, że wszystko będzie zawsze zsynchronizowane, podpowiedzi będą trafne i w ogóle wszystko będzie zawsze zrobione. A to wszystko kiedyś musi się zrobić, musi być pozwolenie na działanie takich mechnizmów. Mam takiego jednego znajomego. Strasznie mnie to irytuje. Jemu NIC nie działa., wiecznie ma problemy. Nawet iMessage mu nie działa, a to przecież od czasu iMessage w iCloud jest wręcz usługą idealną. 🙂
Tak samo jak Ty nie znalazłbym przez lata sposobu na wykorzystanie tej funkcji. Co do wyłączania usług, to zależy co komu pasuje. Mnie to w ogóle nie śmieszy. Jedni chcą mieć pełno aktywnych rzeczy w tle, jedni nie.
iMessage w iCloud np. nigdy nie włączę. Większość rozmów mi się synchronizuje, wolę mieć archiwum na kompie nie w chmurze.
Nie widzę, żadnej wartości dodanej żeby trzymać wiadomości w iCloud.
A ja kilka lat temu już się zapoznałem z tą funkcją i bardzo mi się spodobała. Troszkę to dla mnie taki pamiętnik. Najbardziej prywatny z prywatnych.
Po jakim czasie po włączeniu pokazują się te ważne miejsca, bo mam włączoną ową opcję, ale jakoś pusto tam jest 🙁