Niestety Apple przedobrzył i ma problem z realizacją wszystkich planów związanych ze „studyjnymi” AirPods. Nauszne lub wokół uszne słuchawki do Apple nie chcą działać tak, jak powinny. Dlatego ich premiera przesunie się na przyszły rok.
AirPods Studio naszpikowane sensorami
AirPods Studio, to nie będą zwykłe dobre słuchawki. To mają być naszpikowane sensorami audio-cudeńka.
Poza U1 do lokalizacji przestrzennej i szybkiej energooszczędnej transmisji mają realizować plany zawarte w kilku opublikowanych już patentach.
Nie tylko wykryją czy są założone, ale i pozycję jak są noszone (czy z pałąkiem na głowie, czy na karku). Mają być wyposażone w udoskonalony system aktywnego tłumienia dźwięków otoczenia, bez zniekształceń odtwarzanej muzyki. To nie jest łatwe zadanie. Być może zostaną wzbogacone o jakieś pro-fitnes-zdrowotne sensory jak pomiar temperatury, czy pulsu.
Produkcja ruszyła i zahamowała? Premiera dopiero 16 marca 2021?
Takie informacje do nas docierały. Ponoć w październiku miała już trwać pierwsza tura masowej produkcji. Być może na tym etapie dopiero odkryto większe problemy z działaniem niektórych funkcji i nie bacząc na koszty, wstrzymano premierę oraz przełożono ją na 16 marca 2021.
https://twitter.com/jon_prosser/status/1316924404853592064?s=21
Ostatnio widać, że Apple bardzo chce unikać wpadek związanych z problemami „pierwszego wydania”. Jak na razie udaje mu się to dość dobrze. Niestety powoduje to, że okres od zapowiedzi produktu do jego premiery rynkowej znacznie przekracza standardy „applowskie”, a produkty oficjalnie nie zapowiedziane, ale o których już się powszechnie mówi, spóźniają się jeszcze bardziej tak jak wspomniane słuchawki, czy AirTags.
0 komentarzy