Teheran – recenzja nowego serialu od Apple

Autorem tekstu jest Tomasz Muras

Na początku dość ciężko jest połapać się kto, co, jak i dlaczego. Ktoś przylatuje, przebierają się, kogoś przesłuchują, odlatują, wychodzą w miasto… Te zawiłości są jednak skrzętnie plecioną intrygą, która zaczyna powoli ukazywać wyjątkową intrygę.

O czym jest sam serial?

Nowe dziecko scenarzysty serialu Fauda serwuje nam opowieść o agentce Mosadu, która ma za zadanie unieszkodliwić wojskowe systemy radarowe Iranu i co umożliwi Izraelskiemu lotnictwu zbombardowanie irańskiego reaktora jądrowego. Niestety nie wszystko idzie tak na należy. Czysty przypadek sprawia, że główna bohaterka zostaje pomyłkowo wzięta za kogoś innego co oczywiście było celem zadania lecz nie przewidziano jednego faktu, kobieta za którą się podaje nie miała łatwego życia w pracy. Od tych wydarzeń akcja serialu zaczyna się na dobre. Rozpoczyna się pogoń.

Fabuła serialu jest niezwykle wciągająca

Klimat jest bardzo ciężki, niekiedy nie ma czasu na wzięcie oddechu pomiędzy scenami. Niekiedy można odnieść wrażenie jakoby „ Teheran „ był damską wersją Jacka Rayana. Sama muzyka w serialu potrafi poruszyć widza. Można odnieść wrażenie jakby serial dzięki muzyce był Thrillerem. Na historię z taką akcją muzyka jest genialnie skomponowana. Trochę klubowa, trochę elektroniczna. Samego albumu na Apple Music słucham do snu. Jakość przedstawionej historii, scenariusz, ruchy kamerą, zmyślne kadry są niesamowite. Z powodzeniem mogą konkurować z produkcjami konkurencyjnych usług VOD.

Zapowiada się nam ciekawy, a zarazem wciągający serial. Oferta Apple TV + się rozrasta. Moim zdaniem usługa od Apple z takimi produkcjami jak ta może realnie wpłynąć na wykreowanie Apple TV na pierwszoligowego gracza. Ewidentnie Apple stawia na jakość swoich produkcji czego dowodem jest serial Teheran.

Zobacz serial w Apple TV