Zdarza Wam się gubić rzeczy? Jeśli tak, to ucieszy Was informacja, że jutro zobaczycie AirTag, coś, co Apple szykuje od lat specjalnie dla Was. Wszystko skazuje na to, że już we wtorek zobaczymy ten drobiazg. Lokalizator od Apple inny niż pozostałe.
Co wiemy o AirTag?
Łącząc wcześniejsze informacje, które pojawiają się już od ponad roku, wraz z najnowszymi opublikowanymi wczoraj przez Jona Prossera, układa się pewna całość.
AirTag lokalizator od Apple nie będzie skazany wyłącznie na Bluetooth LE, choć ten w ostatniej specyfikacji 5.2 potrafi znacznie precyzyjniej określać odległości. Zgodnie z zeszłorocznymi przewidywaniami i przeciekami, AirTag będzie również wyposażony w technologię UWB. Dzięki falom o bardzo wysokiej częstotliwości potrafi ona przy małych odległościach, określać położenie z centymetrową dokładnością zużywając niewiele energii.
https://twitter.com/jon_prosser/status/1305229340519665666?s=21
W układy U1 obsługujące UWB są wyposażone iPhone’y 11 i na razie niestety tylko one. Apple nie zdecydował się na użycie U1 w iPhone SE 2020 ani najnowszych iPadach Pro, czy komputerach. Jednak w przyszłości ma się to zmienić.
Wg informacji, która pojawiła się w zeszłym tygodniu, AirTagi mają mieć możliwość ładowania indukcyjnego. Wcześniej podawano, że będą całkiem wodoodporne.
AirTag mostrato in ANTEPRIMA? https://t.co/VtBOxfFt7x#AirTag #iPhone #Apple #AppleNews #AppleItalia #AppleUSA #iPad #AppStore #MacOS #AppleWatch #watchOS7 #iOS14 #iOS #iPhone11 #iPhone11Pro #MacOSCatalina #iPhone12 #iPadPro #iOS13 pic.twitter.com/fGb6Hlh8gU
— AppleZein.net (@AppleZein) September 7, 2020
Jak ma działać AirTag?
Potęgą AirTag będzie sieć wszystkich urządzeń Apple z obecnymi i przyszłymi systemami. Każde z nich w zasięgu swojego Bluetooth LE i UWB może wykryć zagubione urządzenie i informacje o nim wysłać za pomocą specjalnie opracowanych bezpiecznych i gwarantujących prywatność protokołów z pośrednictwem serwerów Apple do poszukującego. Dzięki temu pokonuje się największą wadę Bluetooth LE i UWB, mały zasięg liczony w metrach (tak do 30 m).
Inni producenci lokalizatorów Bluetooth, również starają się używać sieci urządzeń do lokalizacji zguby, ale te sieci działają w obrębie jednej marki i dodatkowo muszą borykać się z utrudnianiami, jakie nakładają systemy.
AirTag zdominuje rynek?
Jeżeli Apple nie przesadzi z ceną, to są takie szanse, przynajmniej jeżeli mowa o rynku użytkowników sprzętu Apple. Dlatego firma zabezpieczyła się przed posądzeniem o praktyki monopolistyczne, oferując dostęp do wspomnianej sieci lokalizującej zbudowanej ze sprzętów użytkowników, innym producentom. Na razie w dokumentacji jest mowa tylko o Bluetooth LE.
Firmy, które zechcą skorzystać z systemu lokalizacji Apple w swoich akcesoriach, mogą to zrobić, implementując odpowiednie funkcje w swoich urządzeniach i aplikacjach oraz przechodząc stosowną certyfikację. W końcu chodzi o wrażliwe dane.
https://twitter.com/jon_prosser/status/1305321148125716482?s=21
Najbardziej interesuje mnie cena AirTag. To może mieć kluczowe znaczenie, nawet biorąc pod uwagę inne zalety, jak ładowanie, już działającą sieci lokalizującą opartą o setki milionów urządzeń, czy większą precyzję w lokalizacji.
Taki zestaw rodzinny 5 AirTagów z ładowarką z Apple Watch – miodzio. Biorę w ciemno.
A ile możesz dać? Znaczy ile to by było wg Ciebie warte?
49$
199zł
dla porównania Tyle Pro przy zakupie czteropaka to połowa ceny 99$/4=25$ (100zł)
Za 5 szt + ładowarka (jako zapas do AppleWatch) myślę, że do 300zł bym zapłacił.
Niestety przewidywania o AirTag po raz kolejny się nie spełniły. Mam nadzieję, że w tym roku dadzą radę.