Kilka dni temu pojawiły się informacje o potężnym zbiorze poufnych inżynierskich danych dotyczących będących na rynku i planowanych procesorów. Dodatkowo w pakiecie znalazły się wewnętrzne narzędzia, ich kody źródłowe i instrukcje korzystania z SDK. Wszystko to oznaczone jako poufne, objęte NDA lub jako wewnętrzna tajemnica Intela. To kolejny olbrzymi cios dla tej firmy, a wiatr w żagle dla Apple silicon.
20 GB bardzo niebezpiecznych danych
Dane, które w postaci skompresowanego i zabezpieczonego prostym hasłem pliku pojawiły się w sieci, zawierają wyjątkowo niebezpieczne treści.
Poza projektami samych procesorów są tam narzędzia i oprogramowanie w tym z kodem źródłowym, mające zapewnić bezpieczeństwo wykonywania kodu i kodu wewnętrznego na tych procesorach. Jak się domyślacie, takie informacje są wspaniałym prezentem, dla wszystkich, którzy szukają dziur i sposobów obejścia zabezpieczeń. I to dodatkowo nie systemów, a samych procesorów.
Wyciek kodu wewnętrznego dla Kabylake i innych procesorów może oznaczać kłopoty dla ich użytkowników, jeśli hakerzy znajdą sposób na manipulację nim i zainstalują go na docelowych komputerach. Jednak najbardziej szkodliwe są narzędzia i firmware dla platformy Tiger Lake, które mogą prowadzić do powstania złośliwego oprogramowania, zanim produkt pojawi się na rynku.
Konta TT związane z rozpowszechnianiem danych zostały zablokowane.
Co to oznacza dla Mac Userów?
Dane pochodzące z wycieku mogą posłużyć do stworzenia narzędzi służących do ataków i złośliwego oprogramowania. Te jednak musi zostać w jakiejś formie zainstalowane na komputerach, co niestety stosując luki w systemach lub socjotechnikę, nie jest tak bardzo trudne. W Macach sytuację trochę poprawia T2, który przejmuje większość funkcji związanych z bezpieczeństwem uruchamiania systemu, jednak już podczas pracy systemu, wiele nie pomoże.
Na szczęście, Apple rozpoczął proces zmiany serca swoich komputerów, a Apple siliconu problem wycieku danych Intela nie dotyczy.
Źródło: ZDNet
Co z tymi co mają Procesory Intela w Macach Pro lub innych czy bedą je wymieniali na inne nowsze ?
Mam nadzieję, że to co obecnie dzieje się w Intelu na długo wpłynie na podejmujących tam decyzje. Mam wrażenie, że firma ta zapomniała, że nie jest już panem we własnym królestwie. Nie życzę im upadku, ale oby nauczka bardzo mocno zabolała.