Nabrałem przekonania, że specjalistyczne etui dla MacBooka (Pro), będzie go lepiej chronić niż zestaw okolicznościowych nalepek, naklejanych, aby tuszować mniejsze i większe obrażenia, których sprzęt nabawił się podczas użytkowania.

Nauczony doświadczeniem podczas 6 lat pracy z MacBookiem Air wiem, że licho nie śpi. Raz zdarzyło mu się spaść z drabiny na podłogę, innym razem został trafiony krzesłem, które na czas odkurzania zostało niefortunnie postawione na tapczanie przy stoliku, gdzie stał. Choć te przygody nie zaszkodziły w jego sprawnej pracy, to zostawiły ślad na obudowie, który maskowałem wspomnianymi nalepkami. Teraz wolę mieć spokój.

Etui jak lekka zbroja.

Prawie każdy z nas używa etui ochronnego na iPhone’a, wielu chroni tak iPady. Jednak przyznam się, że do spotkania z obudowami do MacBooków od topbuy.eu, jakoś taka możliwość ochrony komputera do mnie nie dotarła. Na szczęście lepiej późno niż wcale.

Dwa tygodnie temu opisywałem Wam Incase Textured Hardshell in Woolenex — Materiałową obudowę dla MacBooka Pro 16. Jest to bardzo mocna, ładna i wygodna obudowa, ale jej waga jest odczuwalna. Tym razem mam coś dla tych, którzy liczą każdy gram w plecaku.

Moshi iGlaze Hardshell jest lżejsza, ale nadal zapewnia solidną ochronę. Jest jednowarstwowa, dzięki czemu może zachować pewną przeźroczystość i np. prześwituje przez nią nawet nieświecące tak jak kiedyś jabłko. To też sprawia, że jest lżejsza.

Wykonanie z polikarbonu zapewnia wspomnianą wytrzymałość przy zachowaniu pewnej elastyczności. Spodnia część wyposażona została w zintegrowane nóżki, dzięki czemu nie ślizga się po blacie. System zatrzasków zapewnia dobry chwyt i przez dwa tygodnie ani razu nie odłączyła się od MacBooka w sposób niezamierzony.

Lekko chropowata powierzchnia zapewnia dobry chwyt, choć materiał Incase Textured Hardshell jest znacznie bardziej szorstki. Etui Moshi iGlaze Hardshell nie łapie śladów po palcach, a w przypadku zabrudzenia łatwo się zdejmuje, jednak wymaga zachowania pewniej kolejności odczepiania zatrzasków. Po zdjęciu można powłoki normalnie umyć pod lekko ciepłą wodą. Warto co jakoś czas to robić również, aby sprawdzić, czy po użytkowaniu w mocno zanieczyszczonych miejscach, jakieś ziarenka piasku nie dostały się pod pokrywę.

Wracając do wspomnianego systemu zatrzasków, nie są one praktycznie widoczne i nie utrudniają w żaden sposób zamykania pokrywy ani otwierania.

Waga obudowy nie jest większa od wagi etui, w których zazwyczaj przenosimy MacBooki. Stosując Moshi iGlaze Hardshell, pod warunkiem, że w plecaku nie mamy zbyt wielu okruszków przynajmniej w przegródce dla MacBooka, śmiało możemy zrezygnować z dodatkowego zabezpieczenia, co wyrównuje zabierany w teren ciężar.

Jeżeli zastanawiacie się nad wpływem obudowy na chłodzenie, to śpieszę uspokoić. System chłodzenia MacBooka Pro 16 jest oparty na przepływie powietrza, a nie na wypromieniowywaniu. Dlatego nie stwierdziłem żadnych zmian w temperaturze wskazywanej przez sensory wewnątrz komputera ani w szumie, czyli obrotach wentylatorów. Jest za to jeszcze jedna korzystna zmiana. Komputer trzymany na kolanach jest milszy w dotyku, zwłaszcza w upalne dni nie klei się do ud.

Moshi iGlaze Hardshell jest bardzo dobrą ochroną, nie tylko przed rysami, ale i poważniejszymi zagrożeniami, jak spadające przedmioty na zamknięty komputer, czy uderzenia. Same upadki komputera też mogą być mniej groźne w skutkach.

Firma Moshi oferuje również podobne obudowy na inne modele MacBooków. 

Moshi iGlaze Hardshell Case — Obudowa MacBook Pro 16 (Stealth Black)

Cena: 299,00 zł

Ocena: 4,5 z 5

Zalety: Bardzo dobra ochrona, łatwa w instalacji, dobrze przylega, nie odstaje, nie powoduje, zwiększa temperatury. Jest ładna.

Wady: Trochę więcej do noszenia.