Druga beta iOS i iPadOS. Są ciekawostki i nowości!

Wczoraj wieczorem czasu środkowoeuropejskiego, Apple udostępnił deweloperom drugą betę iOS i iPadOS 13.5… wróć! 13.6. To pierwsza z ciekawostek, czyli nagła zmian numeracji testowanej wersji. Może się to wiązać z dalszymi niespodziankami. Przy okazji warto dodać, że pojawiły się też kolejne bety tvOS 13.4.8 i macOS 10.15.6.

Lepsze zarządzanie aktualizacjami

To jedna z nowości, która ucieszy osoby lubiące mieć większą kontrolę nad tym, co i kiedy zajmuje im miejsce w smartfonie.

W ustawieniach aktualizacji pojawiła się nowa opcja. Do tej pory można było jedynie ustalić, czy aktualizacje mają się instalować automatycznie. Jednak i tak były pobierane na urządzenie i zajmowały miejsce. Należało je ewentualnie usuwać ręcznie.

Teraz można zdecydować, czy aktualizacje mają być pobierane, jeżeli tak, to pojawia się znana już wcześniej opcja automatycznej instalacji w nocy, gdy iPhone jest podłączony do zasilania i sieci Wi-Fi. Wyłączenie pobierania, oczywiście blokuje automatyczną instalację. Pozostawienie pobierania przy wyłączonej instalacji, pozwala na szybkie wywołanie aktualizacji systemu samodzielnie w dogodnym dla nas momencie.

Zdrowie i objawy

To chyba większa nowość od tej w aktualizacjach. W aplikacji Zdrowie pojawiła się całkiem nowa zakładka pozwalająca na dodawanie informacji o objawach i problemach zdrowotnych.

Na razie nie jest nawet w połowie przetłumaczona, ale już możemy zanotować, czy aby nie dopadła nas biegunka, ból w krzyżu lub głowy. Objawów jest kilkadziesiąt. Dla każdego możemy ustawić czas od — do i intensywność. Objawy są też zaopatrzone w opisy (na razie po angielsku) pozwalające na sprawdzenie, czy to na pewno ta dolegliwość, którą odczuwamy oraz czym może być powodowana i jakie mogą być jej konsekwencje.

Do tej pory do Zdrowie ręcznie dodawałem poziom glukozy we krwi, gdy z rozpędu po pomiarze u psa, mierzyłem i sobie. Dzięki temu wiem, że ręczne dodawanie informacji do Zdrowie jest szybkie i warto o nim pamiętać nie tylko, gdy jesteśmy hipochondrykami.

Podejrzewam, że z powodu tych dość zauważalnych nowości, Apple zdecydował się dokonać zmiany w numerze wersji po pierwszej, a nie po drugiej kropce.