Jedną z najbardziej charakterystycznych cech komputerów Apple był, a w zasadzie nadal może być dźwięk startowy. Od pierwszego Maca w 1984 roku, każdy komputer Apple swoje włączenie oznajmiał całkiem przyjemnym dźwiękiem. Zmieniał się on wraz z możliwościami dźwiękowymi i modelami. Jednak ostatnio tego dźwięku zabrakło.

Przynajmniej 8 bitów

Już pierwsze Maci miały 8-bitowy przetwornik, który pozwalał na dość klarowne odtwarzanie sampli. W dobie PeCetów z brzęczkiem była to ogromna przewaga. Dlatego komputer Apple chwalił się tym już przy włączeniu.

Zanim zaczniemy przywracać dźwięk startowy, który zniknął z większości Maców po 2016 roku, zachęcam do przesłuchania mniej i bardziej majestatycznych odgłosów wydawanych przez Maci w ciągu kilku dziesięcioleci.

Jak słychać w drugiej części filmu, również problemy sprzętowe były oznajmiane w dźwiękowy sposób.

Przywracamy dźwięk startowy

Okazało się, że Maci nawet te z koprocesorem T2 nadal mogą nas witać wspaniałym sygnałem. Wystarczy odczynić pewne złe zaklęcia, za pomocą dobrej magii w Terminalu.

• Uruchamiamy terminal. Znajdziemy go w folderze Narzędzia w Aplikacjach lub wpisując w Spotlight (Command+spacja) Terminal i wciskając enter.
• W Terminalu wpisujemy: sudo nvram StartupMute=%00
• Wciskamy Return. Możemy zostać zapytani o hasło do konta administratora (naszego).

Po tym zabiegu możemy wyłączyć Maca, wcześniej sprawdzając, czy dźwięk nie jest wyciszony i włączyć go ponownie, ciesząc ucho wspaniałym powitaniem.

Jeżeli jednak w niektórych sytuacjach dźwięk będzie nam przeszkadzał, można go wyłączyć, podając w terminalu komendę: sudo nvram StartupMute=%01

Na koniec przypomnę, że za czasów PowerPC, jeżeli nie chcieliśmy zakłócać ciszy dźwiękiem startowym, to podczas uruchamiania komputera wystarczyło przytrzymać przycisk głośności znajdujący się na klawiaturze. Teraz niestety nie jest to możliwe.

Teraz już tylko świecącego Jabłka w MacBooku mi brakuje.