No i w końcu mamy pierwszą nagrodę dla produkcji Apple i to bardzo zasłużoną. Choć nie powiodło się przy Złotych Globach, to krytycy docenili rolę Billego Crudupa w jednym z „flagowych” seriali TV+.
Critics Choice Awards 2020 goes to…
Billy Crudup i jego postać, choć drugoplanowa naprawdę dużo wnosi do serialu. Choć należy przyznać, że dostał bardzo ciekawą rolę i to też ułatwiło mu zadanie. Jednak nawet najlepszy scenariusz można położyć kiepską lub niepasującą do roli grą. W tym przypadku Crudup wydusił z roli wszystko, co należy.
Jego rolę dostrzegli jurorzy Critics Choice Awards. Jako jedyny rodzynek reprezentujący produkcje Apple, otrzymał nominację i wygrał, a konkurencję w kategorii „drugoplanowa rola męska w serialu dramatycznym” miał silną:
- Asante Blackk „This Is Us”
- Asia Kate Dillon „Billions”
- Peter Dinklage „Game of Thrones”
- Justin Hartley „This Is Us”
- Delroy Lindo „The Good Fight”
- Tim Blake Nelson „Watchmen”
Nagroda cieszy, bo Billy Crudup zawsze ożywiał akcję lub wprowadzał element niepewności, gdy tylko się pojawiał w kadrze. Mam nadzieję, że w drugim sezonie „The Morning Show” będzie go więcej i zachowa on tak dobrą formę.
Film z podziękowań, które wygłosił podczas wręczenia nagrody, można zobaczyć na YouTube.
Źródło: Critics’ Choice Awards
„nie powiodło się przy Złotych Globach”
To raczej był wypadek, że to coś tam się zanlazło☝️
O co chodzi z tą historią z Oprah?
Apple idzie jak burza! Cieszysz się ze Apple TV ma nagrodę dla JEDNEGO DRUGOPLANOWEGO aktora. Człowieku…