^
Be My Eyes

Be My Eyes: Bądź moimi oczami

Jaromir Kopp

25 grudnia 2018

Świąteczny poranek zaczął mi się leniwie. Po śniadaniu nastała pora, aby przejrzeć „socjale”, gdzie od razu natrafiłem na dyskusję moich znajomych, o błędzie w VoiceOver na Apple Watch. Potem podczas sprawdzania aktualizacji na iPadzie w oczy rzucił mi się temat na dziś: „Pokarm dla duszy”.

Zobacz coś czyimiś oczami

To był pierwszy temat poruszony w „Historiach, które niosą ducha świąt”. Opisuję on (nie pierwszy raz zresztą) genezę oraz rozwój aplikacji „Be My Eyes”

Wcześniej kilka razy zignorowałem w natłoku spraw opis tego programu. Jednak tym razem, może pod wpływem wspomnianej konwersacji o VoiceOver, zdecydowałem się przeczytać. Dodam, że znajomym dokucza błąd w watchOS funkcji „Przy łóżku”. Otóż Apple Watch w tym trybie pokazuje czas i stopień naładowania baterii oraz info o ew. alarmie, gdy tylko wyczuje jakieś drgania. Jednak w najnowszej wersji, jeżeli jest włączony tryb „VoiceOver”, to od razu godzina zostaje odczytana na głos, co jak możecie się domyślić, może w nocy być dość uciążliwe.

Be My Eyes

Ta aplikacja powstała, aby osoby nie- lub słabo widzące mogły dzięki wideo połączeniu skorzystać z pomocy osób widzących. Już wcześniej dzięki połączeniu za pomocą Face Time, czy innych komunikatorów z opcją wideo, niewidome mogły korzystać z oczu znajomych, czy rodziny. Jednak może to być krępujące lub wręcz niemożliwe z powodu pory dnia. Teraz, jeżeli zajdzie potrzeba odczytania np. terminu ważności na opakowaniu mleka, rozpoznaniu co jest w słoiku, czy zorientowaniu się w obcym terenie, niewidzący będzie mógł poprosić o pomoc anonimowego wolontariusza. To on zobaczy, to w co skieruje obiektyw iPhone’a osoba niewidoma i będzie mógł odpowiedzieć na pytania dotyczące treści wideo przekazu.

Opisano wiele historii związanych z aplikacją, od pomocy w rozpoznaniu wyniku testu ciążowego, po sprawdzenie, czy na sukni ślubnej nie m plam i pomoc w rozwiązywaniu zadań domowych z dziećmi.

Obecnie w systemie Be My Eyes zarejestrowanych jest niemal dwa miliony wolontariuszy, którzy w razie potrzeby mogą służyć pomocą dla ponad stu tysięcy osób niewidomych i niedowidzących. W programie podczas rejestracji wybiera się język, w którym możemy rozmawiać (domyślnie, jest to język ustawiony w systemie). Jeżeli ktoś potrzebuje wsparcia, prośba o połączenie jest rozsyłana do wielu osób. Jeżeli nie możesz w danym momencie rozmawiać, to inna osoba przyjdzie z pomocą.

O aplikacji możecie dowiedzieć się więcej z artykułu w App Store. Tam też znajdziecie link do aplikacji. To naprawdę świetny pomysł!

Zobacz coś czyimiś oczami

Jaromir Kopp

Użytkownik komputerów Apple od 1991 roku. Dziennikarz technologiczny, programista i deweloper HomeKit. Propagator przyjaznej i dostępnej technologii. Lubi programować w Swift i czystym C. Tworzy rozwiązania FileMaker. Prowadzi zajęcia z IT i programowania dla dzieci oraz młodzieży, szkoli też seniorów. Współautor serii książek o macOS wydanych przez ProstePoradniki.pl. Projektuje, programuje oraz samodzielnie wykonuje prototypy urządzeń Smart Home. Jeździ rowerem.
Komentarze (0)
L

0 komentarzy