No i stało się… trochę wcześniej niż przewidywałem, bo jeszcze w tym miesiącu, odbędzie się kolejna konferencja Apple. Choć znów wiemy, czego się można spodziewać, to zagadek jest więcej niż na początku września. Wygląda na to, że będzie to jesień dla kreatywnych.
There’s More in the Making, czyli w tworzeniu jest więcej
Takie hasło przyświeca nadchodzącej konferencji, która odbędzie się w Howard Gilman Opera House na Brooklinie (Nowy York).
Uwaga! Z racji lokalizacji wydarzenia na wschodnim wybrzeżu USA oraz innego momentu zmiany czasu na zimowy wyjątkowa będzie godzina prezentacji. Wg naszego czasu emocje zaczną się o 15.00 i potrwają do 17.00.
Na zaproszeniach rozesłanych do dziennikarzy pojawiają się różne wersje graficzne stylizowanego logo Apple. Podobnie na stronie z informacją o konferencji możemy zobaczyć wiele grafik pojawiających się po przeładowaniu strony. Łączy je jedno. Większość wygląda jak narysowane przy użyciu Apple Pencil, choć nie wszystkie. Slogan już wyraźnie sugeruje, że powinniśmy spodziewać się prezentacji rozwiązań dla kreatywnych.
W zasadzie jedno jest pewne. Będą nowe iPady Pro oraz nowy Apple Pencil. O nowościach, jakie z tymi urządzeniami są związane, już pisaliśmy. Kolejne informacje tylko je potwierdzają. Z pewnych źródeł wiem, że szanse na zgodność nowego Apple Pencil ze starszymi iPadami Pro i tanim iPadem tegorocznym się zwiększają. Bardzo możliwe, że z dobrodziejstw nowego systemu parowania ołówka da się skorzystać też na obecnych iPadach.
Nowe komputery?
Wielu z nas jednak czeka już od dawna na nowe komputery z segmentu „tańszych”. MacBook Air aż woła o aktualizację. Mac mini już od tego wołania stracił głos. Właśnie minęły 4 lata od jego ostatniej modernizacji.
Czy doczekamy się nowych Maców, dowiemy się już za 11 dni? Osobiście bardzo bym się zawiódł, gdyby nam nie pokazano przynajmniej jednego nowego komputera Apple.
iPad Pro bardziej pro
Nie tylko za sprawą nowych wersji sprzętowych. Adobe na ostatniej konferencji Max podał więcej informacji o swoich planach związanych z iOS. Photoshop na iPada ma być w pełni zgodny na poziomie plików z jego komputerową wersją, a na tablecie będą dostępne te same narzędzia co na wersji desktopowej. Może nie wszystkie w pierwszej wersji programu, ale w kolejnych już tak. Oczywiście program będzie dostosowany do interfejsu dotykowego i Apple Pencil. Ołówek jednak nie będzie obowiązkowy.
Adobe zapowiedziało również więcej aplikacji na iOS, w tym konkurenta dla iMovie – program do montażu wideo dostępny też na iPhone’a.
Co z USB-C?
Mamy 99,99% pewności, że nowy port zastąpi w końcu Lightning w iPadach. To dobra wiadomość, choć jak zwykle znajdą się osoby poszkodowane, zmuszone do zakupu przejściówki, aby korzystać z zasobów posiadanych akcesoriów.
No to czas rozpocząć odliczanie.
Jaromir, to nie jest czas zimowy, a po prostu czas standard. Jest letni czas i zwykły. Po prostu. Nie ma czasu zimowego. Pozdrawiam. 😉