Być może słyszeliście, że niewielka ilość (mówiąc jeżykiem komunikatów prasowych), użytkowników uskarża się na problemy z zasięgiem w swoich nowych iPhone’ach Xs i Xs Max. W tych samych miejscach, w których poprzednie modele pokazywały „dużo kresek”, nowe pokazują ich znacznie mniej, często nie pozwalając na nawiązanie łączności. Nie jest to problem masowy, ale jednak występuje.

Apple bada problem ze słabym zasięgiem

Jak już wspomniałem, problem nie jest powszechny, a wielu użytkowników twierdzi, że ich nowy sprzęt ma nawet większą czułość w tych samych lokalizacjach. Jednak problem występuje i Apple postanowiło się nim zająć.
Ponieważ nie wiadomo, czy jest to powodowane wadami sprzętu w konkretnych egzemplarzach, czy wadą konstrukcyjną, która wychodzi na jaw tylko w pewnych sytuacjach lub problemem z oprogramowaniem, Apple zaczyna gromadzić dane.
W systemie iOS przewidziano możliwość instalowania profili potwierdzonych certyfikatami autentyczności, które mogą włączyć w systemie specjalne funkcje, a nawet dodatkowe menu. Użytkownicy, którzy skarżyli się na problemy z zasięgiem, zostali poproszeni o zainstalowanie profilów włączających rejestrowanie danych obrazujących pracę modemu oraz przebieg łączności z BTS (stacjami bazowymi sieci komórkowej).
Dokładnie tak samo działo się, gdy zgłosiłem problem z zasięgiem w moich iPhone 3GS podczas testów bety iOS. Dostałem profil, zainstalowałem go (zawsze prosi o zgodę, którą trzeba potwierdzić kodem blokady) i zebrane dane wysłałem do Apple. Teraz dane mogą być wysyłane automatycznie. Wtedy z kolejnymi wersjami beta problem ustał, więc jest szansa, że i teraz wystarczy modyfikacja systemu lub oprogramowania modemu.
Część z poprawek mających na celu naprawienie problemu z zasięgiem iPhone’ów Xs jest już prawdopodobnie testowana w iOS 12.1b2.
Źródło: appleinsider.com
Zdjęcie: Wikipedia