Czy zdarza się Wam jeszcze trafić na strony wykonane we Flash? A może zawierające jakieś elementy w tej technologii? Bo przyznam się Wam, że od miesięcy nie trafiłem na taką. Czy to już koniec Adobe Flash?
A (prawie) wszystko to przez Steve’a Jobsa. Pamiętacie puste miejsca na stronach wyświetlanych w iPhone’ach i iPadach opatrzonych charakterystyczną ikonką z brakującym puzzlem? Prawie zawsze oznaczało to, że ktoś kawałek (lub – co gorsza – całą) stronę zrobił w technologii Flash. W ten sposób było kiedyś wyświetlanych 90% filmów na stronach WWW. Bez Flash nie działał YouTube i to niemal do 2015 roku. Prawda, że dziwne?
Przez jakiś czas iPhone, a zwłaszcza iPad, były mocno krytykowane za brak obsługi Flash. Uważano upór Apple pod rządami Jobsa za działanie mające zaszkodzić Adobe, ale pozbawione podstaw w technologii. Nie do końca była to prawda. Oczywiście Jobs miał swoje powody, aby nie lubić Adobe m.in. za przez jakiś czas, gorsze wsparcie dla macOS we „flagowych” aplikacjach firmy. Oto słowa Jobsa z 2010 roku, gdy „wojna z Flash” za sprawą iPad’a rozpętała się na dobre.
Flash powstał w erze PC — na komputery i systemy obsługiwane myszą. Flash jest udanym biznesem dla Adobe i możemy zrozumieć, dlaczego chcą go przenieść poza komputery (na urządzenia mobilne). Jednak era mobilności to urządzenia o niskim poborze mocy, z interfejsami dotykowymi i posługującymi się otwartymi standardami internetowymi – we wszystkich tych obszarach Flash nie spełnia wymagań.
Lawina mediów przekazujących treści na urządzenia mobilne Apple pokazuje, że Flash nie jest już potrzebny do oglądania filmów, ani do konsumowania żadnych treści internetowych. A 250 000 aplikacji w App Store [2010] udowadnia, że Flash nie jest niezbędny dla dziesiątek tysięcy programistów do tworzenia bogatych graficznie aplikacji, w tym gier.
Nowe otwarte standardy stworzone w erze mobilnej, takie jak HTML5, wygrywają na urządzeniach mobilnych (i na PC). Być może Adobe powinno bardziej skupić się na tworzeniu świetnych narzędzi HTML5 na przyszłość, a mniej na krytykowaniu Apple za pozostawienie przeszłości za sobą.
Tyle Jobs. Przez jakiś czas nie było łatwo. Serwisy internetowe musiały tworzyć osobne wersje dla urządzeń mobilnych pozbawione Flash. Pewna jego okrojona implementacja została wydana przez Adobe na Androida, ale dość szybko została zarzucona. Mnie udało się przetrwać bez Flash na komputerze już od 2014 roku, choć sporadycznie wspierałem się Google Chrome, który Flash miał wbudowany i uruchamiał go dla bezpieczeństwa w „piaskownicy”.
Osobnym rozdziałem była walka z aplikacjami napisanymi we Flash i konwertowanymi do projektów Xcode za pomocą narzędzi od Adobe. Apple kilka razy starł się z Adobe, zabraniając umieszczania lub wycofując tak powstałe aplikacje z App Store.
Właśnie luki odkryte we wczesnych, ale bardzo nadal popularnych wersjach Flash stały się katalizatorem, który przyśpieszył rozkład tej technologii. W kolejnych wersjach odtwarzacza Flash też co chwila odkrywano luki. Aktualizacje ukazywały się niemal co tydzień, a pliki Flash stały się bardzo popularnym wektorem ataku.
Adobe w zeszłym roku ogłosiło, że w 2020, Flash zostanie uznany za „przestarzały” i nie będą się ukazywały aktualizacje narzędzi i odtwarzaczy. Wcześniejszej reakcji od rządu USA życzy sobie wspomniany w tytule senator Ron Wyden.
Wyden wysłał swoją prośbę do amerykańskiego Narodowego Instytutu Standardów i Technologii (NIST), Agencji Bezpieczeństwa Narodowego (NSA) i Departamentu Bezpieczeństwa Wewnętrznego (DHS). Prosi on o trzy akcje „ratowania” rządu przed Flashem. Po pierwsze, Wyden chce, aby wszystkie agencje rządowe zaprzestały wdrażania nowych treści we Flash w ciągu 60 dni. Istniejące elementy Flash powinny również zostać wymienione najpóźniej 1 sierpnia 2019 roku. Wreszcie, Wyden chce, aby agencje upewniły się, że Flash zostanie usunięty ze wszystkich stacji roboczych i laptopów w tym samym terminie, czyli rok przed oficjalnym zakończeniem wsparcia.
A jak miewa się Flash na Waszych komputerach?
Źródło: extremetech.com
Markę Synology kojarzycie zapewne z urządzeniami NAS. Te świetne dyski sieciowe dają możliwość przechowywania bezpiecznie…
Na rynek wchodzą dwa nowe głośniki marki Sonos: Era 100 i Era 300. Model Era…
Akcesoriów, które możemy dodać do naszego inteligentnego domu jest coraz więcej. Do tego zacnego grona…
Wiecie, że jedna z najlepszych baz danych - FileMaker (obecnie zmieniana jest nazwa na Claris),…
Elon Musk wszedł na Twittera i zrobił rewolucje. Ostateczną ocenę jego poczynań w tym serwisie…
Ten produkt miał już nie istnieć. Kiedy pojawiły się informację, że Apple nie przedłuży życia „dużego”…
Serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na wykorzystywanie plików cookies.