Kategorie Archiwum

Hakerzy mogli oszukiwać narzędzia bezpieczeństwa w macOS

Już od czasów systemu OS X Leopard hakerzy mogli oszukiwać narzędzia bezpieczeństwa firm trzecich zaprojektowane do wykrywania złośliwego oprogramowania. Wszystko wskazywało, że oprogramowanie zostało oficjalnie podpisane przez Apple, podczas gdy w rzeczywistości mogło być zupełnie inaczej…

Podpisy można fałszować?

Tak, niestety od prawie 11 lat hakerzy mieli sposób na OS X potem macOS. Z raportu opublikowanego przez Ars Technica wynika, że mechanizm weryfikacji podpisów cyfrowych miał poważne wady. Specjaliści ds. bezpiczeństwa odkryli je w lutym br.
Podpisy cyfrowe są podstawową funkcją bezpieczeństwa dla wszystkich nowoczesnych systemów operacyjnych. Dzięki kryptograficznie generowanym sygnaturom użytkownicy mogą być pewni, że aplikacja została cyfrowo podpisana kluczem prywatnym zaufanej strony. Jednak według specjalistów mechanizm wielu narzędzi bezpieczeństwa systemu operacyjnego Apple dla komputerów Mac, był banalnie prosty do obejścia. W rezultacie każdy mógł przekazać złośliwy kod jako aplikację podpisaną kluczem, którego używa Apple do podpisywania swoich aplikacji.

Problem powodowały aplikacje z plikami binarnymi w formacie  Fat (Universal). Aplikacja zawiera wtedy kilka plików wykonywalnych skompilowanych dla różnych procesorów używanych w komputerach Mac. Tylko pierwszy plik tak zwany Mach-O w pakiecie musiał zostać podpisany przez Apple. Co najmniej osiem zbadanych narzędzi rożnych firm zawierało inny niepodpisany kod wykonywalny zawarty w tym samym pakiecie, co kod podpisany przez Apple. W podejrzanym kręgu znalazły się narzędzia: VirusTotal, Google Santa, Facebook OSQuery, Little Snitch Firewall, Yelp, OSXCollector, db Carbon Black i kilka innych z Objective-See.

Źle używane API?

Według specjalistów ds. bezpieczeństwa zastosowanie powyższego obejścia było dosyć proste, stąd natychmiast skontaktowali się z firmą z Cupertino. Apple z kolei stwierdziło, że nie uważa powyższego obejścia za kwestię bezpieczeństwa, którą należy bezpośrednio rozwiązać. Pod koniec marca br. firma zaktualizowała swoją dokumentację, aby wyjaśnić tę kwestię, twierdząc, że zewnętrzni deweloperzy będą musieli sprawdzić, czy wszystkie tożsamości w uniwersalnym pliku binarnym są takie same.
Specjaliści twierdzą, że nie była to wina kalifornijskiej firmy tylko nie do końca jasnej dokumentacji, która doprowadziła do tego, że użytkownicy niewłaściwie korzystali z API. Nie jest to również kwestia wyłącznie narzędzi bezpieczeństwa dla macOS firm trzecich.
Jak widać, nie ma systemów idealnych i zawsze znajdzie się sposób na znalezienie luki, nawet u Apple. Jednak nadal na tle innych systemów operacyjnych nie możemy narzekać, gdyż macOS to nadal bardzo bezpieczny system operacyjny.
Żródło

Redakcja

Tworzymy dla Ciebie serwis Mój Mac. Strona z informacjami o Apple i technologii. Opinie, recenzje i testy. Wszystko, co chcesz wiedzieć o świecie nadgryzionych jabłek.

Ostatnie wpisy

Router Synology RT6600ax. Potężny zarządca sieci

Markę Synology kojarzycie zapewne z urządzeniami NAS. Te świetne dyski sieciowe dają możliwość przechowywania bezpiecznie…

1 rok temu

Sonos ogłasza partnerstwo z Apple i pokazuje dwa głośniki

Na rynek wchodzą dwa nowe głośniki marki Sonos: Era 100 i Era 300. Model Era…

1 rok temu

Sejf Smart Safe współpracuje z HomeKit

Akcesoriów, które możemy dodać do naszego inteligentnego domu jest coraz więcej. Do tego zacnego grona…

1 rok temu

FileMaker Cloud w Polsce

Wiecie, że jedna z najlepszych baz danych - FileMaker (obecnie zmieniana jest nazwa na Claris),…

1 rok temu

Ivory zamiast Tweetbot’a. Mastodon lepszy od Twittera?

Elon Musk wszedł na Twittera i zrobił rewolucje. Ostateczną ocenę jego poczynań w tym serwisie…

1 rok temu

Najważniejsza funkcja nowego HomePod’a

Ten produkt miał już nie istnieć. Kiedy pojawiły się informację, że Apple nie przedłuży życia „dużego”…

1 rok temu

Serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na wykorzystywanie plików cookies.