Transmisja danych staje się kluczowym zagadnieniem. Wyścig w jej udoskonalaniu trwa w najlepsze. Niebawem nastąpią pierwsze wdrożenia sieci 5G, jadnak LTE rownież się rozwija i usiłuje wkraść się w „wolne” pasma. Czy LTE będzie lepsze dzięki Apple?
Dwa standardy LTE w „wolnych pasmach”
Operatorom telekomunikacyjnym robi się ciasno w ich licencjonowanych, płatnych pasmach radiowych. Nabrali więc ochoty na ogólnodostępne, wolne zakresy używane np. przez Wi-Fi. To nie jest dobra wiadomość.
Pierwszy standard opracowany przez Qualcomm to LTE-U. Wiąże się z nim sporo kontrowersji. Np. amerykańska FCC uważa, że powoduje on zbyt duże zakłócenia w pracy urządzeń Wi-Fi.
Drugi standard to LAA. Jest m.in. rozwijany przez Ericssona. Używa on protokołu „listen-before-talk (LBT)” (słuchaj, zanim zagadasz), wymaganego w większości państw Europy. Pozwala na lepszą koegzystencję z urządzeniami Wi-Fi, ale również spowoduje dodatkowe „straty” w paśmie.
Apple wie lepiej
Pomysł Apple na transmisję „LTE”, czyli telekomunikacyjną jest inny. Zamiast wciskać się w wolne pasmo, nawet udając grzecznego rozmówcę, lepiej stać się jednym z uczciwych graczy. Apple chce, aby transmisja podlegała standardom Wi-Fi. Do pakietów danych telekomunikacyjnych, mają być (to takie uproszczenie) dodawane nagłówki Wi-Fi i takie też będę respektowane. Dzięki temu inne sieci Wi-Fi dogadają się z „telekomem” we własnym języku. Takie podejście znacznie zminimalizuje straty i zakłócenia.
W swoim patencie Apple podaje też wady innych pomysłów np. LBT. Na razie żadne z rozwiązań nie zadomowiło się na rynku i wciąż są bardziej w fazie eksperymentów, więc jest szansa, że Apple uchroni nas, a przynajmniej zminimalizuje problemy związane z „pazernością” telekomów.
Żródło: Patently Apple
Zacznijmy od tego że Apple do naszych Iphonów X wsadza słabe modemy w porównaniu do konkurencji:
Na razie pozostają nam takie marzenia jak opisane wyżej.
Słabe powiadasz? Po co Ci 300 Mbod w iPhone? Nie lepiej oszczędzić na baterii? Cyferki podniecają?
Co za płytkie i ograniczone myślenie. Jakoś nie widzę żeby mój iPhone przez to trzymał 2x dłużej na baterii w porównaniu do czołowych androidów. Wolałbym szybciej coś ściągnąć i przełączyć się w sleepmode niż doić i doić.