Jedno zdjęcie, kilka patentów i parę poszlak pozwalają, drogą dedukcji, dojść do takiego wniosku. Jednak jak zawsze w takiej sytuacji nie ma pewności, czy lub kiedy zobaczymy Apple Watch s4 z obsługą Smart Band.
Wielu z Was mogło zauważyć lub po prostu przeczytać, że w zegarkach od Apple znajduje się we wgłębieniu na mocowanie paska, zakryte tajemnicze złącze. Jest to port używany w serwisach do diagnostyki i np. wgrywania systemu. Przez jakiś czas, pozwalał również na ładowanie zegarka, z czego chciał bez zgody Apple skorzystać pewien startup. Jednak w kolejnej aktualizacji oprogramowania Apple zablokował tę możliwość, a wspomniana firma właśnie złożyła dokumenty upadłościowe.
Niemniej jednak to tajemnicze złącze pozwala za pomocą serwisowych narzędzi na doprowadzenie zasilania oraz transmisję danych podobnie jak złącze Lightning w większych urządzeniach.
Apple ma ich w swoich zasobach już sporo. Część dotyczy samego sposobu podłączania paska i transmisji danych, inne dotyczą działania pasków i ich dodatkowych funkcji. Pomysłów na zastosowania jest bardzo wiele. Od lepszego monitorowania plusu, przez dodatkowe czujniki, sensory i przyciski po wyświetlacze, zasilanie i możliwość podłączania do innych urządzeń. Pole do inwencji jest ogromne.
Niestety uważam, że zawiodą się Ci, którzy spodziewają się otwarcia już dostępnych na rynku Apple Watch na te nowe możliwości.
Dziś dostrzegłem na jednym z dalekowschodnich profilów twitterowych, bardzo interesujące zdjęcie z grudnia zeszłego roku. Znajdują się na nim dwie obudowy od zegarka. Jedna podpisana jako s2 i wyglądająca tradycyjnie tak jak s1 i s3, druga pozornie nieróżniąca się od poprzedniej z wyjątkiem jednego, a w zasadzie dwóch szczegółów.
Tymi drobiazgami są 4 otwory w miejscu na port diagnostyczny, zamiast obecnych pięciu, oraz dwie większe dziury po jego bokach. To zdjęcie zostało podpisane jako „być może Apple Watch s4 ze złączem 4 pin”. Jednak ja na tym zdjęciu widzę złącze sześciopinowe. Dwa większe otwory mogą być użyte do umieszczenia styków dla zasilania, a mniejsze do transmisji danych. Wiadomo, że większość złącz do interfejsów podłączanych „na gorąco”, jest skonstruowana tak, aby najpierw dostarczyć zasilanie, a dopiero potem zestawić połączenia dla danych. Popatrzcie na wtyki i gniazda USB. Tak czy siak, złącze ukryte we wnęce mocującej pasek wygląda inaczej niż obecne.
Oczywiście na zdjęciu może być jakiś wewnętrzny prototyp, który nigdy nie wejdzie do produkcji seryjnej, albo po prostu jakaś doskonała imitacja Apple Watch. Jednak gdyby zdjęcie okazało się przedstawiać prawdziwy prototyp kolejnej wersji zegarka i w takiej lub podobnej formie wszedłby on do sprzedaży, bardzo bym się ucieszył. Po prostu odpowiada mi obecna forma Apple Watch, a możliwości, jakich dostarczyć mogą dodatkowe „inteligentne” paski, jest tak ogromna, że… aż się rozmarzyłem.
Źródła:
Patently Apple
Markę Synology kojarzycie zapewne z urządzeniami NAS. Te świetne dyski sieciowe dają możliwość przechowywania bezpiecznie…
Na rynek wchodzą dwa nowe głośniki marki Sonos: Era 100 i Era 300. Model Era…
Akcesoriów, które możemy dodać do naszego inteligentnego domu jest coraz więcej. Do tego zacnego grona…
Wiecie, że jedna z najlepszych baz danych - FileMaker (obecnie zmieniana jest nazwa na Claris),…
Elon Musk wszedł na Twittera i zrobił rewolucje. Ostateczną ocenę jego poczynań w tym serwisie…
Ten produkt miał już nie istnieć. Kiedy pojawiły się informację, że Apple nie przedłuży życia „dużego”…
Serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na wykorzystywanie plików cookies.