^

Nos w telefonie oznacza guza na głowie

Marek Szlachta

19 lutego 2018

Pojawiły się doniesienia, że niektórzy pracownicy w nowej siedzibie Apple mają małe problemy z poruszaniem się po kampusie. Zdarzyło im się uderzyć w szyby oddzielające pomieszczenia.
Nowy budynek Apple charakteryzuje się nie tylko niespotykanym kształtem, ale także dużymi taflami szkła, które zastąpiły tradycyjne ściany i szyby. I to właśnie w tym jest kłopot. Pracownicy, którzy poruszali się po kampusie z nosem w telefonie, nie zauważali tych „niewidocznych” ścian i w nie wchodzili. Spotkania ze ścianami okazały się na tyle poważne, że potrzebne było wezwanie karetki do kilku uczestników tych zdarzeń.
Podobno w pewnym momencie pracownicy zaczęli naklejać na szyby karteczki samoprzylepne, by te ułatwiły im widoczność, ale zostały one usunięte, bo „nie wpisują się w koncepcję wyglądu budynku Apple”. Pracownicy Apple zaczęli wprowadzać się do nowej siedziby od kwietnia 2017 roku. Docelowo ma tam pracować 12 tysięcy osób.
Oby takie przypadki nie miały już miejsca, ale uważam, że problem nie dotyczy szkła samego w sobie, ale pracowników, którzy nie zwracają uwagi gdzie idą z nosem w telefonie. Niestety, ale bardzo podobnie jest na przejściach dla pieszych i chodnikach, a tam takie przypadki mogą zakończyć się w dużo gorszy sposób. Dlatego zachęcam do zachowania zdrowego rozsądku i NIE korzystania z urządzeń w biegu.
 
Źródło.

Komentarze (3)
L

3 komentarze

  1. aziem

    meh, właziłem w szklane drzwi zanim smartfony w ogóle powstały.

  2. tadeusz krupa

    Jeżeli projektuje się coś żeby było ładne, a nie funkcjonalne, to powstają takie „kwiatki” jak szklane ściany, sklane telefony (wymiana szkła w cenie flagowców) i laptopy bez normalnych portów – jak się nie żyje w jaskini to trzeba żonglować przejsciówkami do usb i hdmi:(

  3. asdad

    Szklane ściany- pełna inwigilacja pracowników… Mokry sen każdego CORPO