Jako dzieciak i młodzieniec rozkręcałem, co się dało, czasem nawet udawało mi się to ponownie skręcić. Wszystko to za sprawą podglądania mojego Taty, gdy naprawiał lub robił różne elektroniczne sprzęty. Obecnie bawię się w serwisanta w zasadzie tylko, gdy jest taka konieczność, a wiedzę o tym, co jest w środku, czerpię z serwisów internetowych np. iFixit.
To nadal niezła maszyna. Co prawda 8 GB RAM dla wielu z Was, może być skromną ilością, ale zapewniam, że w połączeniu z szybkim dyskiem SSD na PCIe i procesorem i7 pozwala nadal na spokojną pracę nawet z Xcode i Swift. W czerwcu 2013 roku dobrze wybrałem konfigurację i mam nadzieję, że wystarczy mi ona jeszcze przynajmniej na rok.
Dlatego byłem dość przestraszony, gdy kilka dni temu z wnętrza MBA zaczęły docierać do mnie dziwne odgłosy. W środowy poranek podczas testowania aplikacji w symulatorze iPhone, gdy to zazwyczaj wentylator i cała reszta komputera intensywnie pracuje (Intel z trudem jest w stanie zasymulować współczesne iPhone’y), nagle usłyszałem stuk i ciszę… wentylator się zatrzymał.
Test diagnostyczny wykazał, że rzeczywiście jest problem z wentylatorem, a aplikacja Fanny, pokazywała zerową prędkość obrotową.
Nie było wyjścia. Choć komputer pracował dalej (z porządnego MacBook Air uczyniłem zabawkowego bezwentylatorowego MacBooka), to bałem się wykonywać na nim intensywne zadania. Oczywiście zabezpieczenia termiczne działają, ale w 4,5-letnim komputerze nie warto ryzykować. Dodatkowo szybki wzrost temperatury procesora powodował dość znaczne ograniczenie wydajności.
Szukając ratunku, pierwsze kroki skierowałem do iFixit, aby sprawdzić, jak skomplikowana jest wymiana wentylatora. Oznaczono ją jako „średnio trudną”, co potwierdziła obrazkowa instrukcja.
Zestawem narzędzi poratował mnie nasz Naczelny, a choć podejrzewałem, że wentylator był tylko zablokowany, to zamówiłem od razu nowy „prawie oryginalny” za 50 zł z przesyłką. Następnego dnia miałem już komplet.
Za salę operacyjną posłużył stolik kawowy zaopatrzony w dodatkowe oświetlenie i baterię kieliszków na śrubki. Ściągę z iFixit podglądałem na iPad 1.
Jak wiecie, bardzo wyczekuję procesorów ARM w MacBookach i nie tylko. Nowe MacBooki Pro Touch i iMac Pro mają na wyposażaniu układy T1 i T2, które są specjalnymi wersjami procesorów Apple na bazie ARM. Jednak jak się okazało, nawet mój MacBook Air ma już przynajmniej jeden solidny procesor w architekturze ARM. Niestety jest to kontroler SSD PCIe Samsunga i znajduje się na płytce „dysku”. Jak widzicie, jeżeli zajdzie potrzeba, to wymiana dysku jest jeszcze prostsza niż wentylatora. Są już dostępne zamienniki do MacBooków z SSD PCIe.
Niestety pamięci RAM jest zalutowana na stale z drugiej strony płyty głównej, a jej wymiana jest praktycznie niemożliwa lub zdecydowanie nierentowna i zbyt ryzykowna. Jestem skazany na moje 8 GB (gdy kupowałem, była to maksymalna konfiguracja), ale jak już pisałem, nie narzekam. Pamiętajcie, że mam wersję z i7.
Nie zachęcam Was do własnych eksperymentów serwisowych. Jeżeli nie czujecie się na siłach to lepiej skorzystać z pomocy serwisu (autoryzowanego lub nie), a w ostateczności „fachowca”. Jednak warto zawsze sprawdzić np. na iFixit, jak przebiega naprawa, choćby w celu zdobycia argumentów do wytargowania korzystniejszej ceny usługi.
Markę Synology kojarzycie zapewne z urządzeniami NAS. Te świetne dyski sieciowe dają możliwość przechowywania bezpiecznie…
Na rynek wchodzą dwa nowe głośniki marki Sonos: Era 100 i Era 300. Model Era…
Akcesoriów, które możemy dodać do naszego inteligentnego domu jest coraz więcej. Do tego zacnego grona…
Wiecie, że jedna z najlepszych baz danych - FileMaker (obecnie zmieniana jest nazwa na Claris),…
Elon Musk wszedł na Twittera i zrobił rewolucje. Ostateczną ocenę jego poczynań w tym serwisie…
Ten produkt miał już nie istnieć. Kiedy pojawiły się informację, że Apple nie przedłuży życia „dużego”…
Serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na wykorzystywanie plików cookies.