Na inteligentny głośnik od Apple, noszący nazwę HomePod będziemy musieli poczekać do przyszłego roku. Jak się okazuje, projekt ten na swą premierę czekał bardzo długo.
Bloomberg przedstawił historię zademonstrowanego na tegorocznym WWDC głośnika, który zadebiutował jako projekt poboczny. Był kilkakrotnie anulowany i odświeżany, a samo urządzenie przechodziło wiele kombinacji. Działo się tak, ponieważ Apple ciągle zastanawiało się, w jaki sposób urządzenie pasowałoby do ekosystemu produktów i usług firmy. Dopiero w 2014 r. odrodził się on w dziale akcesoriów firmy Apple. Zobaczcie sami, jak to było z tym HomePod’em.
Projekt poboczny
HomePod był zapoczątkowanym pięć lat temu projektem pobocznym, inżynierów zajmujących się dźwiękiem w Makach. Chcieli oni stworzyć głośnik, który będzie brzmiał lepiej niż te sprzedawane przez Bose, JBL czy Harman Kardon. Inżynierowie zmierzali do stworzenia produktu, który mógłby spełnić wymagania nawet audiofilów. Zespół szukał rozwiązań na kierowanie dźwięku do określonych miejsc w pomieszczeniu, by stworzyć wciągające 3-D audio. Zastosowano do tego celu technologię kształtowania wiązki (beamforming).
Prototypowanie
Gdy Apple zdecydowało się już na technologię, projektanci eksperymentowali z różnymi kształtami produktu. Jeden prototyp wyglądał jak płaski panel z siatkowym ekranem z przodu. Inny był około pięć razy większy niż dzisiejszy HomePod i wyposażony w dziesiątki głośników. Designerzy planowali tworzyć głośniki w kilku kolorach, ale ostatecznie zdecydowali się na czarny i biały. Z biegiem lat półki zapełniały się prototypami, ale finalnego produktu nadal nie zobaczyliśmy. W pewnym momencie Apple rozważało sprzedaż urządzenia pod marką Beats, ale pomysł został porzucony. Dyskutowano o dodaniu drugiego głośnika niskotonowego i włączeniu głośników średniotonowych, aby jeszcze bardziej poprawić jakość dźwięku. Apple testowało też wiele odmian głośnika w specjalnie zaprojektowanych komorach audio.
Jednak dopiero dwa lata później projekt otrzymał oficjalny kryptonim (B238) i został przypisany do działu akcesoriów firmy. Tego samego, który pracował nad słuchawkami AirPods i jest prowadzony przez Gary’ego Geavesa, który wcześniej był szefem działu badań i rozwoju w znanej firmie audio Bowers & Wilkins.
Konkurencja nie śpi
Podczas gdy inżynierowie Apple kontynuowali swój projekt i testowali go w różnych warunkach, Amazon odsłonił Echo. Choć oficjalnie nazywano go głośnikiem, główną atrakcją urządzenia była Alexa. W tym czasie cyfrowy asystent Apple — Siri — miał trzy lata i przezwyciężył już początkowe usterki. Od tego roku HomePod stał się jednym z kilku obszarów nad którymi pracował zespół Siri.
HomePod nie jest pierwszym głośnikiem, który będzie sprzedawać Apple. W 2006 roku firma zadebiutowała w tej dziedzinie z iPodem Hi-Fi, który koncentrował się na doskonałej jakości dźwięku. Teraz znów Apple stawia na tę cechę, dzięki czemu HomePod będzie w konkurować z innymi głośnikami na rynku. Jednak konkurencja nie śpi i stale poprawia jakość dźwięku swoich produktów. Sonos wypuścił swój pierwszy inteligentny model w zeszłym miesiącu, Google w swoim Home Max będzie się również koncentrował na jakości dźwięku, a najnowszy flagowy model Echo firmy Amazon ma teraz mocniejszy głośnik niż pierwotny model.
HomePod rynkowym sukcesem?
Czy HomePod naprawdę jest tak bardzo spóźnionym produktem na rynku głośników z asystentem domowym? Czy prezentowana przez niego jakość dźwięku również będzie tak dobra? Na te pytania z pewnością odpowiedzą nam wyniki sprzedaży i pierwsze testy. Początkowo będzie sprzedawany na rynku amerykańskim, angielskim i australijskim. Niestety nie posiadamy żadnych informacji kiedy i czy w ogóle trafi do Polski. Brak rodzimej Siri będzie z pewnością opóźniał ten moment i powodował nieco mniej komfortowe użytkowanie, ale może coś się w tej kwestii jednak zmieni…
Zdjęcia | Źródło
0 komentarzy