Bardzo popularny, lubiany nie tylko przez amatorów i mający duże możliwości Garage Band, stał się jeszcze lepszy. Niewielka zmiana w numerze wersji przyniosła dużo nowości i poprawek.
Wsparcie dla iOS 11
Zacznę od najciekawszej dla mnie (jako bardziej informatyka niż muzyka) zmiany. Garage Band w nowej wersji w pełni korzysta z dobrodziejstw systemu plików, który pojawił się w iOS 11. Pozwala to na bezpośredni dostęp do plików w iCloud na urządzeniu oraz w innych serwisach, które są już zgodne z iOS 11. To między innymi DropBox, One Drive oraz niektóre dyski Flash dla iUrządzeń jak np. iKlips).
Dodatkowe dźwięki
Pojawiła się możliwość dodawania dodatkowych brzmień. Za darmo możemy pobierać nowe instrumenty, pętle (Apple Loops, Live Loops) oraz zestawy.
Beat Sequencer
Dodano wzorowany na klasycznych automatach perkusyjnych, łatwy w obsłudze sequencer.
Inne dodatki
Grafika została dostosowana do iPhone X. Do pobrania udostępniono trzy nowe zestawy perkusji: Pop, Songwriter i latynoski. Można również załadować nowe klasyczne instrumenty z dalekiej Azji. W aplikacja iMessages pojawiły się ikonki instrumentów.
Ważne: Pojawiło się wsparcie dla zapisu, przetwarzania i eksportu w 24-bitowej jakości!
Garage Band jest na tyle przystępny w obsłudze, że nawet ja, bez żadnej wiedzy muzycznej potrafiłem w nim „skomponować”, a raczej ułożyć z klocków podkłady muzyczne oraz nagrać i obrobić małą sesję z gitarami i wokalem. Polecam!
Garage Band w App Store
0 komentarzy