Wiele jest power banków, jednak bardzo niewiele z nich potrafi ładować Apple Watch i iPhone bez dodatkowych akcesoriów i kabli. Jeszcze mniej z nich ma przy tym dużą pojemność, ładny wygląd i zajmuje mało miejsca.
Koreańskiej firmie iWALK udało się zmieścić baterię litowo-polimerową o pojemności 10 000 mAh, co przy napięciu 3,8 V daje 38 Wh, 12 cm kabel Lightning, podstawkę ładująca dla zegarka, wyjście USB, wejście microUSB oraz wszelkie znane mi i kilka nieznanych systemów bezpieczeństwa, w obudowie o wymiarach 140 x 71 x 17,5 mm. Jest to mniej (poza grubością) niż rozmiar iPhone 7 Plus. Waga również nie jest wielka, bo jedynie 224 g (gotowy do prac w terenie, bo z kablem do iPhone i zegarka).
Choć rozmiary i waga nie są wielkie, to parametry ładowania bardzo dobre. Na wyjściu USB i na wbudowanym kablu Lightning dysponujemy mocą 12 W (prąd 2,4 A, 5 V). Pozwala to na szybkie naładowanie iPhone’ów z „plusem” nawet w 2,5 godziny. WATCHMAN może być również wsparciem dla iPada Air (2), zapewniając mu kilka – kilkanaście godzin dodatkowej pracy. Producent podaje, że WATCHMAN naładuje zegarek nawet 12 razy, a iPhone 7 ponad 3 razy, a iPada Air 2 0,9 raza. Ja zazwyczaj jednocześnie ładuję zegarek i iPhone 7 Plus. Udaje mi się to zrobić półtora, a nawet dwa razy, gdy iPhone nie był mocno rozładowany.
iWalk WATCHMAN jest dość płaski, ma postać prostokątną z zaokrąglonymi dolnymi brzegami i zaznaczonym miejscem, gdzie należy umieścić zegarek. Na prawym boku umieszczony jest około 12-13 cm kabel Lightning. jest to ogromna zaleta tego power banku, bo idąc w teren, nie musimy zaprzątać sobie głowy pamiętaniem o kablu. Na przednim panelu znajduje się klasyczne wyjście USB (do 2,4 A), wejście do ładowania WATCHMAN-a microUSB (prąd ładowania do 2 A) i przycisk do włączania i wyłączania. Na dole po lewej mamy trzy diody informujące o naładowaniu baterii i trybie pracy.
W zestawie dostajemy poza power bankiem z wbudowanym kablem i ładowarką dla zegarka również wysokiej jakości przewód USB – microUSB. Jest to bardzo ważne, bo ma wpływ na szybkość ładowania. Są kable, które nie mają przewodów do transmisji danych. Uniemożliwia to „dogadanie się” ładowarki z urządzeniem i ustalenia parametrów ładowania. W takim trybie przyjmuje się, że ładowarka dysponuje maksymalnie 2,5 W mocy. Urządzenie posiada wszystkie wymagane certyfikaty w tym oczywiście MFi dla wbudowanego kabla i podstawki pod zegarek.
Forma obudowy WATCHMAN-a jest wygodna w transporcie i (moim zdaniem) ładna, a wbudowany kabel jeszcze bardziej ułatwia wyjście z domu. Po prostu sprawdzamy, czy power bank jest naładowany i bierzemy go w teczkę, plecak lub do torby rowerowej. Na upartego zmieści się w kieszeni. Kabel, choć nie jest długi, pozwala na w miarę wygodne ładowanie iPhone, nawet podczas jego użytkowania.
Należy pamiętać, że sam power bank, z racji pojemności ładuje się długo, nawet ponad 7 godzin i to za pomocą 10 W ładowarki. Oryginalna od iPhone ładuje go jeszcze dłużej. Podczas tego procesu migają i wraz ze wzrostem ładunku, zapalają się kolejne diodki (w sumie trzy). Po osiągnięciu pełnego ładunku przez chwilę mrugają wszystkie, następnie gasną, sygnalizując, że proces ładowania się zakończył. Jeżeli podepniemy naładowanego WATCHMAN-a do zasilacza, to mruganiem wszystkich diodek da nam on znać, że więcej ładunku już nie przyjmie. Bardzo dużą zaletą jest technologia pass-through pozwalająca jednocześnie ładować power bank, iPhone i zegarek (gdy dysponujemy odpowiednio mocnym zasilaczem).
Zegarek jest przyciągany do ładowarki magnesem, tak samo, jak do oryginalnej i całkiem przyzwoicie się trzyma. Pozwala to na umieszczenie power banku bardziej w pionie i skorzystanie z trybu Watch „przy łóżku”.
Po podłączeniu iPhone (lub innego urządzenia pod wyjście USB), czy zegarka musimy włączyć WATCHMAN-a, wciskając mały przycisk na panelu koło portów USB. Wciskając szybko 3 razy, możemy ładowanie wyłączyć bez konieczności odpinania urządzeń.
Kabel wysuwa się palcem, a najlepiej paznokciem z boku. Jego ponowne schowanie jest proste i wygodne.
Podczas 3 miesięcy użytkowania WATCHMAN-a zdarzyło mi się dwa razy, że wyłączył się nie doładowywując zegarka do końca, ale używam jednego z urządzeń z przedprodukcyjnej serii i wg zapewnień producenta w produkowanych seryjnie to się nie zdarza. Tak czy siak, jestem bardzo zadowolony i brakuje mi jedynie wyświetlacza znakowego, który jest w niedawno opisywanej serii iWALK Extreme Trio.
UWAGA! Nie miałem możliwości sprawdzić WATCHMAN-a z Apple Watch 3, jednak dzięki pomocy jednego z czytelników (patrz komentarze), mamy informację o zgodności ładowarek dla Apple Watch s0, s1, s2 z Apple Watch s3.
Cena: 439 zł
Ocena (1…5): 4
https://iwalk.pl/produkt/power-bank-watchman-10000/
Plusy: Wbudowany kabel lightning i podstawka ładująca zegarek, niewielkie wymiary, duża pojemność, pass-through, jednoczesne ładowanie kilku urządzeń, certyfikaty MFi.
Minusy: Skromny „wyświetlacz”.
Markę Synology kojarzycie zapewne z urządzeniami NAS. Te świetne dyski sieciowe dają możliwość przechowywania bezpiecznie…
Na rynek wchodzą dwa nowe głośniki marki Sonos: Era 100 i Era 300. Model Era…
Akcesoriów, które możemy dodać do naszego inteligentnego domu jest coraz więcej. Do tego zacnego grona…
Wiecie, że jedna z najlepszych baz danych - FileMaker (obecnie zmieniana jest nazwa na Claris),…
Elon Musk wszedł na Twittera i zrobił rewolucje. Ostateczną ocenę jego poczynań w tym serwisie…
Ten produkt miał już nie istnieć. Kiedy pojawiły się informację, że Apple nie przedłuży życia „dużego”…
Serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na wykorzystywanie plików cookies.