^

Dostępne w grudniu, czyli co nam Apple obiecało na ten rok

Jaromir Kopp

16 października 2017

Połowa października minęła, a zaproszeń do Steve Jobs Theater jak nie było tak, nie ma. Przypomnę, że Apple ma wobec nas pewnie zobowiązania, a może nawet już zaległości.

Co nam Apple obiecało?

Już w kwietniu Craig Federighi i Phil Schiller, przyparci do muru przez kilku dziennikarzy „dali cynk”, że Apple pracuje nad nowym całkiem przekonstruowanym komputerem Mac Pro, dodatkowo podczas WWDC 2017 zapowiedziano iMac Pro oraz inteligentny głośnik HomePod, które mają się pojawić jeszcze w tym roku.

Czego się spodziewamy?

Nowy Mac Pro raczej nie pojawi się si w tym roku, ale mamy dostać na otarcie łez iMac Pro jeszcze w grudniu. Podobnie głośnik HomePod jest zapowiadany na koniec tego roku. Niestety z racji obsługi głosowej nie będzie raczej w Polsce dostępny, a na pewno nie w tym roku.
Dostępne w grudniu, czyli co nam Apple obiecało na ten rok HomePod
O iMac Pro i HomePod wiemy dużo, za sprawą bogatej dokumentacji na stronie Apple, oraz przecieków z analizy firmware iOS. Oba produkty zapowiadają się bardzo interesująco, a iMac Pro, rzeczywiście jest „pro”.

Co byśmy (ja bym) jeszcze chcieli?

Lepszej kontroli jakości… chciałoby się krzyknąć, po ostatnich wpadkach z nowymi systemami mobilnymi, które muszą być co chwilę aktualizowane, a końca problemików nie widać. Jednak tematem głównym jest sprzęt. Przy okazji sprzętu małe przypomnienie, że jeżeli oczekujecie na iPhone X („ten”, czyli dziesięć), to wcale nie jest pewne, czy bez specjalnych „układów” uda Wam się taki kupić w na gwiazdkę, raczej obstawiałbym „zajączka”.
Bardzo ciekaw jestem dalszych losów linii MacBook Air, którego to modelu z 2013 roku z i7 nadal używam. Po pozostawieniu „zwykłych” iPadów może się spodziewać, że linia MacBook Air przetrwa, bo MacBook 12″ nie jest w stanie jej godnie zastąpić ze względu na mizerną wydajność.
Mac mini nie był aktualizowany od 3 lat! Jest to naprawdę interesujący komputer dla użytkowników stacjonarnych i co zaskakuje (ze względu na leciwą konfigurację) nadal często wybierany przez klientów. Mój Tata nadal sobie bardzo chwali swojego „miniaka”, choć mnie drażni powolny dysk HDD.
Więcej urządzeń i oprogramowania do monitorowania stanu zdrowia. To już mój osobisty „bzik”, ale łącząc wiek, chęć prowadzenia w miarę zdrowego trybu życia, aktywność rowerową i oczywiście zamiłowanie do technologii taki musi być wynik. Ciekaw jestem czy Apple w końcu użyje swoich patentów dotyczących aktywnych pasków do Apple Watch i czy będą one mogły współdziałać z obecnymi modelami.
Oczywiście nieustająco czekam na komputery od Apple z ich własnymi procesorami zgodnymi z ARM. To jednak nie nastąpi w tym roku na 100% i wcale nie musi też w przyszłym.

Jaromir Kopp

Użytkownik komputerów Apple od 1991 roku. Dziennikarz technologiczny, programista i deweloper HomeKit. Propagator przyjaznej i dostępnej technologii. Lubi programować w Swift i czystym C. Tworzy rozwiązania FileMaker. Prowadzi zajęcia z IT i programowania dla dzieci oraz młodzieży, szkoli też seniorów. Współautor serii książek o macOS wydanych przez ProstePoradniki.pl. Projektuje, programuje oraz samodzielnie wykonuje prototypy urządzeń Smart Home. Jeździ rowerem.
Komentarze (1)
L

1 komentarz

  1. Piotr

    Pytania do autora: warto jest inwestować w Mac Mini dla osoby, która chciałaby zapoznać się z systemem MacOs nie wydając fortuny na Macbook Pro czy iMac? Jak wygląda z jego wydajnością w codziennych zadaniach (internet, obejrzeć film) i programach typu photoshop?