Firma Innergie potrafi mnie mile zaskoczyć swoimi rozwiązaniami w sposobie ładowania urządzeń. Tym razem sięgam po nowość od tej firmy – PowerJoy 30C USB-C. Ta ładowarka podróżna wspiera dwa standardy „stare” USB oraz USB-C. I potrafi kilka rzeczy, które w podróży są bardzo przydatne.
Mała i poręczna ładowarka USB-C
Ten sprzęt jest wyjątkowo mały. A mimo to drzemie w nim moc większa niż ładowarka jaką otrzymujemy z MacBookiem – 30 W (w MacBooku 29 W).
Dwa złącza USB
W tej małej konstrukcji umiejscowiono dwa porty: USB-A oraz USB-C. Dzięki temu ładowanie laptopa i telefonu możemy wykonać równocześnie, a technologia SmartBoost ™ zadba, aby ładowanie przebiegało z maksymalną, bezpieczną dla danego urządzenia prędkością.
Działa w każdym miejscu na świecie
W pudełku z ładowarką znajdziemy trzy bolce gniazdek. Wyjazd do Stanów Zjednoczonych, Wielkiej Brytanii czy Australii nie będzie już problemem. Montaż wtyczek jest bardzo prosty – wciskamy i przekręcamy końcówkę do usłyszenia delikatnego „klik”. Wymiana końcówki – dwie sekundy 🙂
To co lubię w Innergie
Marka Innergie jest mi bardzo bliska. Szanuję produkty tej firmy, bo dbają o każdy szczegół przy projektowaniu, zarówno części wyglądu jak również „serca” które odpowiada za podawanie odpowiedniego napięcia do ładowanych urządzeń. Mały PowerJoy 30C łączy w sobie najlepsze cechy urządzeń tego producenta. Świetna jakość, sprytna konstrukcja to wszystko znajdziecie w tym urządzeniu.
PowerJoy 30C kupisz na Mobidick.pl w cenie 199,00 zł.
Możesz wygrać tę ładowarkę
Innergie PowerJoy 30C USB-C to całkowita nowość na rynku. A nasi czytelnicy będą mogli ją wygrać już w poniedziałek w naszym Newsletterze.
Dołączając do grona czytelników będziesz otrzymywał nowe numery Mój Mac Magazyn na swoją skrzynkę oraz najważniejsze informację ze świata Apple prosto na swoją skrzynkę e-mail. Możesz także zapisać się tutaj —> https://mojmac.pl/nasi-czytelnicy/
0 komentarzy