Firma MacPaw, stojąca za kilkoma przydatnymi i znanymi programami w środowisku użytkowników sprzętów z logo nadgryzionego jabłka, ma w planach wydanie aplikacji, w której w skład będą wchodzić właśnie programy od nich, jak także i inne, mniej lub bardziej znane, od innych firm i programistów. Aplikacja ta nie będzie dostępna w App Store i to właśnie jest najciekawsze. Chcą tym sposobem ominąć sklep Apple i inaczej dzielić się pieniążkami. Użytkownicy, którzy będą zainteresowani tymi aplikacjami, będą mogli z nich wszystkich korzystać w ich pełnych wersjach dzięki miesięcznej opłacie na poziomie 9,99$ bez żadnych dodatkowych mikropłatności. W skład tych programów wchodzić będa m.in. takie perełki jak Ulysses, RapidWeaver, CleanMyMac i wiele, wiele innych. Dostępność popularnych aplikacji będzie oczywiście przyciągała nowych użytkowników a nowy model dystrybucji i dostępności programów może okazać się krokiem w dobrą, ciekawszą stronę. Oczywiście pojawiają się także pytania o bezpieczeństwo naszych danych przechowywanych w tych aplikacjach, bo programy dostępne poza App Store zawsze budzą pewne obawy. Beta testy aplikacji od MacPaw mają rozpocząć się w grudniu.
 
A czy Wam się podoba takie rozwiązanie? Skorzystalibyście z niego? A może już korzystacie z podobnego rozwiązania? Jeśli tak, to napiszcie co to jest.
 
Zapraszam do składania komentarzy.

 
 
Źródło.