Zapraszam na cotygodniowe podsumowanie wiadomości w świecie Apple.
 
 
Dive.
Apple udostępniło nowy filmik promujący iPhone 7 i 7 Plus. Skupiło się w nim na ukazaniu stereofonicznych głośników i wodoodporności iPhone’a. Do obejrzenia TUTAJ.

 
Czyj OLED?
Samsung i LG walczą między sobą o przejęcie zamówień na wyświetlacze OLED, które to Apple może wykorzystać w swoich przyszłych smartfonach. Samsung, który zaopatruje 95% runku w wyświetlacze OLED, może być na lepszej pozycji, ale LG buduje przecież fabrykę, która będzie odpowiedzialna za produkcję właśnie takich wyświetlaczy i będzie ona podobno największą na świecie. Samsung i LG nie są oczywiście jedynymi walczącymi. Na ringu jest przecież jeszcze Foxconn, który w tym roku zakupił firmę Sharp, jak również do tego składu trzeba zaliczyć firmę Applied Materials. Tylu chętnych pozwoli Apple’owi na wynegocjowanie lepszych cen, co oczywiście nie musi wpłynąć na końcową cenę urządzenia. Podobno w przyszłym roku tylko jedno z urządzeń będzie posiadało wyświetlacz OLED. Plotki mówią, że będzie to wersja iPhone’a z Plusem w nazwie. Pozostałe mają otrzymać go w 2018 roku. Co ciekawe – podobno to Samsung jest producentem wyświetlacza OLED zastosowanego w nowych MacBook Pro, który nazywa się Touch Bar. I może okazać się, że w przyszłym roku nie tylko iPhone otrzyma takie wyświetlacze, lecz także i MacBook’i.

 
Aktualizacja.
Apple, chwilę po tym jak udostępniło iOS 10.1, wydało już kolejną wersję. Nowe oznaczenie to 10.1.1 i ma naprawiać problem, przez który użytkownicy nie mogli zobaczyć zawartości aplikacji Zdrowie. Zachęcam do aktualizacji. Wykonajcie przed tym kopię zapasową. Licho nie śpi.

 
Cisza.
Niestety, ale musimy pożegnać się z specyficznym dźwiękiem, który towarzyszył nam podczas uruchomienia naszego komputera. Zaprezentowane ostatnio nowe MacBook’i nie będą oznajmiać nam dźwiękiem, że system jest uruchamiany. Jest to związane z brakiem fizycznego przycisku Power. Nowe komputery zostaną uruchomione natychmiast po podniesieniu klapy. W sieci pojawiły się już tutoriale jak przywrócić ten dźwięk, więc jeśli ktoś zatęskni to będzie miał taką możliwość. Gorzej ma się sprawa jeśli chodzi o podświetlane logo. Tego komendami w terminalu nie zmienimy.

 
16 dla baterii.
Phil Schiller powiedział, że nowe MacBook’i, żeby oszczędzić baterię, obsługują tylko 16GB pamięci RAM. W Internecie pojawiły się szersze wytłumaczenia dlaczego tak może być i że 16GB to maksymalna pojemność, którą obsługują procesory z serii Skylake wykorzystane w nowych sprzętach. Mowa tutaj o pamięci RAM DDR3 a nie o LPDDR4 (LP = Low Power). W efekcie zwiększenie pamięci RAM, mogłoby faktycznie skutkować sporym zapotrzebowaniem na energię.

 
Ładowanie bez podpinania.
Pojawiły się informacje od Nikkei, że Foxconn pracuje nad bezprzewodowym ładowaniem, które ma zostać wykorzystane w iPhone’ie w 2017 roku. To czy zostanie ono wykorzystane, zależy od wyników prac wykonanych przez Foxconn. Plotki łączą bezprzewodowe ładowanie z wyświetlaczami OLED. Jeśli OLED zostanie wykorzystany tylko w jednym modelu przyszłych smartfonów, to zapewne również w nim znajdziemy bezprzewodowe ładowanie. Pamiętajmy też o tym, że jeśli Apple nad czymś pracuje, to niekoniecznie musi to ujrzeć światło dzienne. Który to już raz Apple ma wprowadzić bezprzewodowe ładowanie?? No właśnie.

 
Touch Bar w grze.
Zastanawiacie się jak na żywo sprawują się nowe MacBook’i z Touch Bar? Zerknijcie TUTAJ.
 
 
Tańsza muzyka.
Apple Music może zmniejszyć ceny. Z obecnych 10 dolarów na 8, dla pojedynczego użytkownika i z 15 dolarów na 13 dla pakietu rodzinnego. Nowe ceny najprawdopodobniej ujrzymy chwilę przed świętami. Czy zostaną z nami na dłużej? Najprawdopodobniej tak, gdyż Apple chce w ten sposób powalczyć z Amazon Music Unlimited.

 
Escape Edition.
iFixit dobrało się do 13-calowego MacBook’a bez Touch Bar, którego użytkownicy Internetu nazwali pieszczotliwe “Escape Edition” – co oczywiście nawiązuje to tego, że znajdziemy w nim tradycyjny klawisz Esc. Gdy zajrzeli do środka, zauważyli kilka istotnych zmian w porównaniu do poprzedników. Bateria jest o 27% mniej pojemna i mocno przyklejona do obudowy. Potwierdziły się także informacje mówiące o możliwości wymiany dysku SSD. iFixit zwraca szczególną uwagę na modułową konstrukcję gniazda słuchawkowego, które może zostać zastąpione w przyszłości np. przez gniazdo Lightning. Ostatnim szczegółem na który zwrócili większą uwagę jest klawiatura z motylkowym układem drugiej generacji, której przyciski są nieznacznie większe na krawędziach, przez co wydaje się być lepsza w pracy i dotyku. Możliwość ewentualnej naprawy urządzenia została określona na 2 w 10-cio punktowej skali. Więc raczej samemu lepiej nie dobierać się do niego.


 
Dłużej na baterii.
Po pojawieniu się watchOS 3.1 użytkownicy w sieci pochwalili się tym, że ich Apple Watch series 1 i series 2, znacznie wydłużyły czas pracy na jednym ładowaniu, mówiąc także o tym, że nie muszą ładować swoich urządzeń każdego dnia. Po 16-tu godzinach od naładowania zegarek pokazywał 75% naładowania baterii, pomimo tego, że wszystko co możliwe było w nim włączone. Oczywiście wyniki zależą od tego, jak dany użytkownik korzysta ze swojego zegarka, ale dla mnie nawet 2 dni to ciągle mało. A do tygodnia bez ładowania jest bardzo, bardzo daleko.

 
Nowa głośność.
Mniej komentowaną nowością w nowych MacBook’ach Pro są głośniki. W teorii mają one zastąpić nam nawet słuchawki lub inne zewnętrze źródła dźwięku. Apple chwali się tym, że są one zaprojektowane na nowo, by zapewnić maksymalny przepływ powietrza, co zwiększyło także jakość i głośność wydobywanego z nich dźwięku. Zostały także podłączone bezpośrednio do baterii, co pozwoliło uzyskać 3-tnie większą moc. Wynikiem tych prac jest o 58% głośniejsza praca i 2,5 razy mocniejszy bas. Cieszę się, że Apple pochwaliło się swoją pracą, ale głośniki w laptopie raczej nigdy nie zastąpią porządnych słuchawek lub głośników zewnętrznych, ale chyba nie do tego zostały stworzone, prawda Apple?

 
Zatrudnienie.
Szeregi Apple zasilił Dr. Ricky Bloomfield, jeden z pierwszych zwolenników HealthKit i ResearchKit. Dr. Bloomfield jest jedną z pierwszych osób, które wprowadziły HealthKit w szpitalu w którym pracował. Jak w większości zatrudnień, nie zostało podane czym będzie się zajmował i jakie stanowisko obejmie.

 
Najszybszy na rynku.
Przeprowadzone testy szybkości dysków SSD wykorzystanych w najnowszych MacBook’ach Pro pokazały, że są to najlepsze urządzenia dostępne na rynku. Test przeprowadzono na 13-calowej wersji bez Touch Bar, czyli tzw. “Escape Edition”. Apple mówiło, że jest on dwa razy szybszy od swojego poprzednika. I jak się okazuje jest to prawda. Model MacBook Pro z 2015 roku cechował się odczytem na poziomie 1,4 gigabajta i zapisem na poziomie 1,3 gigabajta. Nowa odsłona cechuje się 3,1 gigabajta odczytu i 2,1 zapisu. Takie wyniki mogły zostać uzyskane tylko dzięki zastosowaniu NVM Express (NVMe). Jest to “urządzenie”, które ma dostęp do pamięci flash przez magistralę PCIe. Po raz pierwszy zostało to zastosowane w ubiegłym roku w 12-calowym MacBook’u, a najprawdopodobniej nie zostanie zastosowane przez innych producentów aż do początku 2017 roku, co pokazuje, że Apple w tej kwestii wyprzedziło konkurentów o około 2 lata.

 
Phil o komputerach.
Phil Schiller w wywiadzie z The Independent odpowiedział na kilka pytań odnośnie nowych MacBook Pro. Powiedział, że zainteresowanie nowymi komputerami jest największe od czasu pokazania pierwszego MacBook’a z linii Pro i że rozumie głosy zadowolenia i niezadowolenia, które obiegły Internet. Zapytany, dlaczego Apple pozbyło się slotu na karty SD, odpowiedział, że coraz więcej producentów aparatów i kamer oferuje bezprzewodowy przesył plików, więc naturalnym było zrezygnowanie z tego slotu. A nawet jeśli będziemy potrzebowali zgrać zdjęcia za pomocą karty, to na rynku jest sporo różnych przejściówek, które oferują bardzo szybki transfer danych. A dlaczego zdecydowali się zostawić złącze audio-jack? Phil powiedział, że jeśli chodziłoby tylko o słuchawki, to tego złącza już by nie było, ale w grę wchodzą tutaj użytkownicy, którzy posiadają zewnętrzne wzmacniacze, monitory studyjne itp., które to nie oferują bezprzewodowej komunikacji a wykorzystują właśnie złącze audio-jack. Powiedział też, że przyglądali się także rozwiązaniu, by w nowych MacBook’ach umieścić ekran dotykowy, ale wrażenia i komfort korzystania z niego był podobno okropny i nawet nie ma porównania do komfortu pracowania za pomocą myszki lub touchpada.

 
Titan AR.
Apple, które zmieniło drogę projektu Titan, może pracować nad technologią rozszerzonej rzeczywistości (AR), która może zostać wykorzystana nie tylko w przemyśle motoryzacyjnym. Projekt podobno teraz obejmuje “innowacyjny interfejs użytkownika”. Coś może być na rzeczy, skoro wspomina o tym Ming-Chi Kuo. Uważa on, że za sukcesem Apple stoją właśnie takie innowacyjne rzeczy, jak np. myszka do komputera Mac, kółko nawigacyjne znane z iPod’ów lub technologia multi-touch w iPhone’ie a technologia AR może być w przyszłości jedną z takich innowacyjnych rzeczy. Kuo mówi także, że wyniki pracy Apple nad AR będziemy mogli zobaczyć za około 2 lata a pierwszym urządzeniem, który może otrzymać tą technologię, będzie iPhone. W 2018 roku rozszerzona rzeczywistość będzie wypierać z rynku wirtualną rzeczywistość a do 2020 roku jej udział wzrośnie nawet trzykrotnie. Nie jest też tajemnicą, że Apple pracuje nad taką technologią, gdyż nawet Tim wspominał o tym kilka razy. A zatrudnienia osób związanych z AR zdają się tylko potwierdzać te doniesienia, jak również przyznane patenty na np. “wyświetlacz montowany na głowie” i podłączany do iPhone’a (TUTAJ link do opisu patentu).

 
Magic Touch Bar Keyboard.
Jeśli jesteście użytkownikami komputerów iMac, to pewnie zastanawialiście się chociaż przez moment czy Apple zaoferuje Wam klawiaturę z Touch Bar. Projekty już się pojawiły w sieci. Oczywiście pominę tutaj kwestie, jak np. zapotrzebowanie na energię. Myślę, że jeśli Touch Bar otrzyma pozytywne opinie, a Apple przecież wierzy, że tak będzie, to tylko kwestią czasu będzie pojawienie się na rynku nowej, magicznej klawiatury.



 
USB-C MagSafe.
Amerykańska firma Snapnator uruchomiła kampanię na platformie Kickstarter, której przedmiotem jest specjalne złącze do USB-C imitujące MagSafe. Do portu USB-C zamontujemy jedyny w swoim rodzaju adapter a do niego podepniemy drugi, do którego wpinamy nasz kabel z końcówką USB-C. Rozwiązanie bardzo proste. Nie jest może idealne, ale w pewnych sytuacjach może uratować nas tak samo jak tradycyjne złącze MagSafe. Koszt: 29 dolarów.

 
Wszystko w jednym.
Firma OWC ogłosiła, że zamierza wypuścić na rynek dock/przejściówkę skierowaną do nabywców nowych MacBook’ów Pro. Znajdziemy w niej aż 13 portów. Należeć do nich będą między innymi port FireWire, wyjście optyczne, sześć portów USB, slot na karty SD, port Ethernet, mini DisplayPort, jak również dwa porty Thunderbolt 3. Do pełnego szczęścia brakuje chyba tylko HDMI. OWC przyjmuje preordery – cena to 279 baksów. Później wzrośnie do 299. Dla przypomnienia: cena najtańszego wariantu MacBook Pro z Touch Bar to 1800 dolarów. Koszt dock’a od OWC to 299 dolarów czyli prawie 17% a jeszcze ogólniej zaokrąglając, dock kosztuje prawie jedną piątą nowego komputera od Apple. Wysyłki rozpoczną się w lutym 2017 roku.

 
Jony Ive i jego drużyna.
Jony Ive w wywiadzie dla CNET, zapytany dlaczego Apple nie zdecydowało się na wykorzystanie ekranu dotykowego w MacBook Pro, oznajmił, że jego drużyna w Apple już wiele, wiele lat temu odrzuciła pomysł na ekran dotykowy w komputerach Mac. Zasugerował także, że Apple duma nad innymi pomysłami a Touch Bar był tylko jednym z wielu takich projektów, nad którym pracowali od ponad dwóch lat. Jego zespół miał za zadanie sprawdzić czy istnieje inny sposób na interakcję z systemem, czego owocem jest właśnie Touch Bar. Podpytany jeszcze dlaczego uważa, że ekran dotykowy nie jest dobrym pomysłem, odparł z uśmiechem, że z kilku powodów, ale niestety nie chce zbyt dużo o tym rozmawiać, gdyż mógłby wygadać się niechcący o tym, nad czym pracują. Odnosząc się do Touch Bar, Ive powiedział, że projektowanie takich rozwiązań jest możliwe dzięki ścisłej współpracy na poziomie sprzętu i oprogramowania, co umożliwia sprawdzenie czy taki kierunek rozwoju/myślenia jest prawidłowy. Przyznał także, że zanim Touch Bar dotarł do takiej postaci w jakiej możemy z niego korzystać, przez jego ręce przeszło wiele różnych prototypów. Korzystając z nich w codziennym życiu, zauważał gdzie są ich słabe i mocne strony. Dopiero wracając do bardziej tradycyjnej klawiatury zaczął zdawać sobie sprawę z tego czy dany projekt i droga, którą obrali, jest prawidłowa. Po przetestowaniu różnych wersji, stanął przed wyzwaniem zintegrowania nowego rozwiązania do istniejącego już projektu, nie zmieniając jego dizajnu. Jony powiedział, że chcąc uczynić urządzenie jeszcze cieńszym, lżejszym i bardziej wydajnym, ostatnią rzeczą o której myślisz, jest dołożenie czegoś, co obciąży konstrukcję i stworzy sporo potencjalnych kłopotów i problemów. Co z tego wynikło? Sami widzimy. Na koniec Ive powiedział, że Touch Bar wyznacza początek bardzo ciekawego kierunku dla jego firmy i komputerów. Mam nadzieję, że ten ciekawy kierunek nie wiąże się tylko z komputerami a na podobne owoce pracy nie będziemy musieli czekać tak długo, jak na nowy sprzęt o nazwie MacBook Pro. Mam nadzieję na efekt WOW! we wrześniu.

 
Bez prezentu.
AirPods, bezprzewodowe słuchawki od Apple, miały zadebiutować na rynku pod koniec października. Październik się skończył, a słuchawek dalej nie widać. Apple poinformowało, że musi przełożyć ich wejście na rynek, gdyż nie chcą wypuszczać produktu, który nie jest do końca gotowy. Niestety nie podali dokładnej daty debiutu w sklepach. Nowe plotki, które pojawiły się w tym temacie, mówią o styczniu 2017 roku. Firma Inventec, która jest odpowiedzialna za produkcję AirPods, przewiduje w styczniu wzrost przychodów o 7%, co użytkownicy w sieci połączyli natychmiast z Apple i AirPods. Inna firma, EPS, która także będzie produkować AirPods, ma zaliczyć 35% wzrost w przyszłym roku. Myślę, że Apple’owi nie spodobał się pomysł wypuszczenia AirPods na rynek w styczniu. Szał świątecznych zakupów, a do tego nowy produkt w portfolio firmy, spowodować może, że słuchawki rozejdą się zanim jeszcze na nie dobrze popatrzymy. Chociaż zapewne taka sama sytuacja będzie miała miejsce w styczniu. Byleby z pośpiechu nie wydali bubla. Super będzie, jeśli pojawią się przed świętami. Wtedy moja żona będzie wiedziała co kupić mi pod choinkę. A jeśli będą w styczniu, to już chyba będę musiał je sam sobie kupić…

 
Kamera i Apple Watch.
Czy chcielibyście mieć w swoim Apple Watch kamerę do robienia zdjęć i nagrywania filmików? Plotki głoszą, że Apple pracuje już od jakiegoś czasu nad takim rozwiązaniem, ale jeśli nie chcecie czekać, to firma Glide wychodzi Wam na przeciw. Nowy pasek do zegarka Apple Watch o nazwie CMRA będzie posiadał zintegrowane nie jedną, ale dwie kamery. Pierwsza z nich, przeznaczona do selfie, będzie miała 2MP, zaś druga – główna, przeznaczona do robienia zdjęć otoczeniu – 8MP. Pasek będzie posiadał diodę LED informującą o pracy kamery. By zrobić zdjęcie, będziemy musieli nacisnąć wbudowany w pasek przycisk. By nagrać wideo, będziemy musieli go dłużej przytrzymać. By zmienić kamerę z “przedniej” na “główną”, będziemy musieli podwójnie go nacisnąć. Dla osób, które kupią pasek w pre-orderze, dostępny będzie specjalny dock, dzięki któremu będziemy mogli ładować jednocześnie i pasek i zegarek. Dock zawiera baterię, która pozwoli na naładowanie paska i zegarka dwa razy, co w pewnym stopni pozwoli nam na nie zabieranie ładowarek na weekendowy wyjazd. Co ciekawe, pasek może działać nawet wtedy, gdy nasz zegarek będzie rozładowany. Bateria w pasku pozwoli na zrobienie “setek zdjęć” lub nagranie 30 minut wideo a wbudowana pamięć to 8GB. Zdjęcia i wideo mają pojawiać się automatycznie w aplikacji Zdjęcia. Paski wycenione w pre-orderze na 149$, poźniej w detalu na 249$. Dostępne w kolorach: czarnym, białym i niebieskim. Wersja limitowana, dostępna tylko w pre-orderze, obejmie dodatkowo kolor szary.


 
Nowy iPhone SE. W 2018 roku?
iPhone SE, który pojawił się na rynku wiosną tego roku, najprawdopodobniej nie zostanie odświeżony wiosną 2017 roku. Takiego zdania jest Ming-Chi Kuo. Argumentuje to tym, że Apple chce skupić się na sprzedaży swoich flagowych urządzeń z serii iPhone a odświeżony iPhone SE skutecznie zwróciłby uwagę i portfele kupujących. Czy zatem możemy spodziewać się dwuletniego cyklu wydawania dla tego urządzenia? Tego dowiemy się raczej nie w najbliższym czasie.

 
iPhone i jego odblokowanie.
Pamiętacie firmę, która stała za odblokowaniem iPhone’a 5c zamachowca z San Bernardino? Dla przypomnienia: to firma Cellebrite, której podobno FBI zapłaciło około miliona dolarów, by dostać się do tego urządzenia. Podobno rząd indyjski zamierza zakupić to narzędzie, by wykorzystać je w podobnych sprawach. Niestety nie wiemy kiedy to ma nastąpić, ale źródła bliskie obu firmom mówią, że będzie to w „najbliższym czasie”.

 
Promocja Apple.
Skoro nowe MacBook Pro posiadają tylko złącza USB-C, to zapewne większości użytkowników będą potrzebne odpowiednie przejściówki. I tak się akurat składa, że Apple zrobiło promocję do końca roku (lub do wyczerpania zapasów) i obniżyło ceny na wszystkie dostępne przejściówki i urządzenia oparte na USB-C i Thunderbolt 3. Największą popularnością zapewne cieszyć się będą: przejściówka z USB-C na USB z 99zł na 49zł, przewód ze złącza USB-C na Lightning z 129zł na 99zł, wieloportowa przejściówka z USB-C na AV cyfrowe z 379zł na 249zł, monitor LG UltraFine 4K z 3249zł na 2429zł i monitor LG UltraFine 5K z 5999zł na 4489zł. Pewnie zastanawiacie się co z tymi, którzy zakupili rzeczy po „starej” cenie. Osoby te otrzymają zwrot różnicy kosztów.

 
Zachęcam do składania komentarzy.
Źródło: 1,2,3,4,5,6,7,8,9,10,11,12,13,14,15,16,17,18,19,20,21,22,23,24.