Berkner Action III, to męskie bokserki dla rowerzystów. Nie spodziewałem się, że kiedykolwiek będę testował i opisywał męską bieliznę. Tak, ten wpis to mój debiut w roli blogera modowego.
Muszę się Wam przyznać, że mam dość delikatną i wrażliwą skórę. To właśnie przez nią ciężko mi jest wytrzymać na siodełku rowerowym wiele godzin zwłaszcza w upały. Długie jazdy zawsze kończyły się poważnymi obtarciami i odparzeniami na pośladkach. Zmieniałem siodełka na twardsze, kombinowałem z szerokością. Było lepiej, jednak wciąż po przejechaniu ponad 100 km miałem obrażenia, które musiałem traktować specjalnymi maściami i bardzo utrudniały mi one jazdę przez kilka dni. Najdłużej potrafiłem wytrzymać w spodenkach z irchową wkładką. W takich przejechałem opisywany już to Bike Challenge (wersja z miękką wkładką) i powróciłem (144 km) z Poznania do domu (wersja tylko z wyściółką). Jednak zawsze tak długie wypady kończyły się pośladkowymi problemami.
Żaliłem się na forach rowerowych, że nogi by chciały jechać dalej, ale pośladki nie pozwalają. Na szczęście Sławek z Grupy Rowerowej KAT polecił mi Berkner Action III od hike.pl. Zaryzykowałem… i nie żałuję!
Berkner Action III to termoaktywne bokserki rowerowe z profilowaną, żelową, bakteriostatyczną wkładką Gel Pad 4 HD. Wykonane są wzorowo, a tkaniny w nich użyte dodają im Super Mocy. Silver Bion Forte – materiał z dodatkiem jonów srebra hamuje rozwój bakterii, co skutkuje skutecznym zmniejszeniem ryzyka przykrych zapachów. Wkładka Gel Pad 4 HD jest również bakteriostatyczna, a jej zróżnicowana grubość i miękkość zapewnia komfort i nie pogrubia zbytnio samych „gatek”. Materiał jest odpowiednio elastyczny oraz szybko odprowadza wilgoć, a płaskie szwy nie przeszkadzają. Tyle teorii.
Pierwszy test miał miejsce w niecałe półtora tygodnia po powrocie z Bike Challenge, gdzie w upale przejechałem 115 km, a następnego dnia 144 wracając z Poznania. Moje pośladki doznały dość znacznych obrażeń, które mocno uprzykrzały mi jazdę rowerem nawet na zakupy (~18 km). W bokserkach od hike.pl wybrałem się w dłuższą trasę, bo do Wrocławia na LET Swift (spotkanie programistów). W jedną stronę godzina i 20 minut dwie godziny na spotkaniu i powrót godzina i 12 minut.
Od razu poczułem różnicę! Po pierwsze żelowa wkładka bardzo dobrze dostosowuje się do kształtu i ułożenia siodełka. Widać, że zróżnicowanie jej grubości zostało dobrze przemyślane. Po 20 minutach dopiero poczułem, że poje „obrażenia” (obtarcia i odparzenia) lekko dają znać o sobie. Trochę mnie to zaniepokoiło, ale o dziwo, po kolejnych 15 minutach zapomniałem to tym, jak ostatnio sponiewierałem swoje 4 litery! Do Wrocławia dojechałem bez dyskomfortu.
Bokserki Berkner Action miałem ubrane pod zwykłe spodenki za kolana, więc na spotkaniu LET Swift tylko zdjąłem kask z głowy. Podczas siedzenia na zwykłych krzesełkach gatki od hike.pl również nie dawały się we znaki. Jedynie wkładka, przylegając do pośladków, czasem przypominała, że nie są to zwykłe bokserki. Powrót przebiegał równie komfortowo co jazda na spotkanie.
Z każdym dniem było lepiej, bo moje „stupy” się goiły, jedynie jak zawsze musiałem pamiętać, aby co jakiś czas „przewietrzyć” pośladki, wstając z siodełka tak, aby skóra „odkleiła” się od wkładki. Ważne jest też, aby zmieniać co jakiś czas podczas długiej jazdy pozycję na siodełku jeszcze zanim odczujemy ewentualne pierwsze dolegliwości.
Kolejne wypady do Wrocławia i sporo godzin spędzonych w Berkner Action również nie na siodełku, tylko potwierdziły pierwsze pozytywne wrażenia.
Z eksperymentów (których nie musicie powtarzać, zrobiłem to za was), wykonałem test jak długo Berkner Action można używać bez prania. Test zakończył się porażką, ponieważ po 6 dniach używania nie doczekałem się jakiejś brzydkiej woni, w zasadzie żadnego zapachu więc „przed czasem” wyprałem je wg zaleceń producenta. Bakteriostatyczność bokserek została potwierdzona. Pranie nie zmieniło nic z właściwości Berkner Action, ale należy pamiętać, aby stosować się do zaleceń z metki i opisu.
Przed zamówieniem czytałem komentarze o produkcie. Zdecydowana większość z nich (90%) była bardzo pozytywna, ale trafił się jeden, w którym wyrażono niezadowolenie z umiejscowienia wkładki. Według piszącego komentarz powinna być znacznie bardziej (10 cm) z przodu. Obawiałem się, że i u mnie będzie ten problem, bo również jeżdżę mocno pochylony. W moim przypadku, gdyby wkładkę przesunąć o 3 cm do przodu byłoby idealnie, ale przy jej normalnej pozycji również, jak napisałem wcześniej, jest bardzo dobrze. Te 3 cm nadrabiam ułożeniem bokserek, co nie sprawia problemów. Podczas używania Berkner Action III mogłem zapomnieć o moich maściach.
Już czekam na poprawę pogody i więcej czasu (pochłaniają mnie obecnie kursy komputerowe dla seniorów, jakie prowadzę w ramach WroAccessible z Łukaszem Banaszakiem dla Fundacji Grupy PKP), aby zmierzyć się z dystansem 200 km na mojej iPhone’owej Damce.
Markę Synology kojarzycie zapewne z urządzeniami NAS. Te świetne dyski sieciowe dają możliwość przechowywania bezpiecznie…
Na rynek wchodzą dwa nowe głośniki marki Sonos: Era 100 i Era 300. Model Era…
Akcesoriów, które możemy dodać do naszego inteligentnego domu jest coraz więcej. Do tego zacnego grona…
Wiecie, że jedna z najlepszych baz danych - FileMaker (obecnie zmieniana jest nazwa na Claris),…
Elon Musk wszedł na Twittera i zrobił rewolucje. Ostateczną ocenę jego poczynań w tym serwisie…
Ten produkt miał już nie istnieć. Kiedy pojawiły się informację, że Apple nie przedłuży życia „dużego”…
Serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na wykorzystywanie plików cookies.