Całkiem niedawno (tutaj) wylewałem gorzkie żale z powodu nadchodzącej śmierci MiniJack. Przesadzam. Płakałem głównie dlatego, że przez ostatnie dwa lata jedynie Philips (Szacunek!) stanął na wysokości zadania, zaprojektował, wykonał i sprzedaje naprawdę dobre słuchawki ze złączem Lightning.
Teraz możecie przeczytać na stronie Cirrus, że powstał (za sprawą Apple) program MFI oraz Developer Kit dla firm chcących szybko i bezboleśnie (za opłatą?) wejść w świat słuchawek z kablem Lightning.
Dla mnie to brzmi jak dobry żart.
- Kilka lat za późno – Lightning miało premierę w 2012 roku! Ja zdążyłem kupić kolejne wypasione słuchawki ze złączem MiniJack
- Chowają, żywego i sympatycznego chłopa – MiniJack
Skoro się jednak dzieje to naiwnie liczę, że pojawi się godny następca słuchawek Fidelio M2L (które ♥️), ale z odłączanym kablem (urywam), wokół-usznymi dużymi poduszkami, układem DAC w słuchawkach (nie na kablu jak w projekcie Cirrus) i ceną poniżej 1500zł.
Pewnie się szybko nie doczekam, ale pomarzyć mogę.
Zródło zdjęć: Cirrus
0 komentarzy