^

Apple Store

Adam (Lokin) Milk

16 czerwca 2016

Jak czytam w internecie zajawki wiadomości o otwarciu kolejnego Apple Store to zawsze po cichu liczę, że może wreszcie w kraju nad Wisłą.

Niestety do tej pory zawsze się rozczarowywałem.

Mogę zrozumieć, rozumiem wyjaśnienia i tłumaczenia, że polskiej Siri nie będzie, gdyż „polska język trudna”. Nie mogę jednak pojąć dlaczego taki problem stanowi wydanie dajmy na to kilku milionów dolarów na sklep w centrum europejskiego i rozwijającego się kraju. Kraju którego wskaźniki w europie wszystkich zachwycają – no prawie wszystkich 😉

Taki sklep to nie tylko sprzedaż, to także szacunek oddany przez producenta własnym klientom, fanom i wyznawcom.

Taki sklep to wizytówka marki.

Taki sklep to regulacja patologii pojawiających się od czasu do czasu wsród lokalnych handlarzy.

Inwestycji w taki sklep nie można przeliczać wyłącznie w kategoriach wielkości obecnej sprzedaży. To nadawanie kierunku rozwoju lokalnego rynku, to wychowywanie młodego pokolenia, dawanie dobrego przykładu innym przedsiębiorcom.

Wyczytałem (gdzieś w internetach – przepraszam, ale nie pamiętam gdzie), że Polska ponoć przoduje w Europie w korzystaniu z najnowszych technologii. Gdzie i jak zatem przekłada się ten fakt na działania Apple? Czyżby znowu jakaś gazeta wymyśliła jakieś nieistniejące statystyki? Nie wydaje mi się.

Rozglądam się dookoła i widzę jak ludzie chętnie używają najnowszych technologii.

Apple pośpiesz się, bo inaczej stracisz swoją szansę, na zdobycie rynku w kraju ludzi kreatywnych i przedsiębiorczych.

Proponuje termin wykonania na listopad 2016!

To oczywiście z mojej strony taki żarcik – z tym terminem. Resztę napisałem jak najbardziej poważnie.

PS Miałem napisać, że nowy sklep Apple powstał w…

…nie mogę odczytać, ktoś pomoże, na obrazku poniżej 😉

Zrzut ekranu 2016-06-16 o 11.16.23

Informacja o nowym Apple Store wyczytana na appleinsider

Komentarze (5)
L

5 komentarzy

  1. Kuba

    Naucz się redaktorzyno z serwisu o Apple, mieniącego się na top3 w Polsce, ze rzeczowniki określające nazwy własne pisze się z wielkiej litery

    • pemmax

      Dziękujemy za zwrócenie uwagi. Będę wdzięczny za nieobrażanie moich ludzi którzy poświęcają swój czas dla Ciebie (również). Z góry dziękuję i proszę o troszkę więcej taktu. Nie róbmy z MMM miejsca niskiej kultury dyskusji. Jeszcze raz dzięki.

    • Lokinpl

      Znam tę zasadę, jednak muszę się przyznać, żę piszę teksty najczęściej w emocjach. Wówczas mój mózg płata mi figle i nie zwraca uwagi na zasady pisowni. Tekst pisałem w emocjach i pośpiechu, kilkanaście minut przed wyjściem do przedszkola po moje dziecię. Obiad. Wyjście do pracy. I oczywiście zapomniałem sprawdzić tekst na ewentualność występowania błędów. Moja wina. Przepraszam. Poprawię się.
      W tej chwili jest już północ. Właśnie wróciłem z pracy. Tak, dobrze się domyślasz – pisanie tekstów na MójMac nie jest moją pracą. Ponadto moja praca zawodowa nie ma z Apple i komputerami nic wspólnego, ani tym bardziej z byciem redaktorem. To jest moje hobby, na które poświęcam wolne skrawki prywatnego czasu.
      Miło mi, że szybko zareagowałeś i zwróciłeś uwagę na moje błędy. Dziękuję. Natomiast przykro mi jest, że z jakiegoś powodu uznałeś, że zasługuję na obrażanie mnie per „redaktorzyno”. Nie rozumiem.
      Myślę, że powyżej też znajdziesz kilka błędów. Piszę w emocjach. Taki jestem. Tym razem nie sprawdzam błędów z premedytacją. Chcę już odpocząć.
      Przyznam, że nawet lubię siebie – takiego niedoskonałego.

      • pemmax

        Też Cię lubię ale nad błędami będziemy starali się panować 😉 Niestety każdy z nas jest omylny i dobrze, że pokazuje się nam błędy. Na ich podstawie mamy się uczyć, a nie być wbijani w ziemię. Ja również muszę się pilnować. Zatem szanujmy nasz język 😉

    • Maciej Czechowski

      Naucz się komentarzyno,że „że” posiada kropkę nad literą „z”,zdanie kończymy kropką,mienić się można kimś,a Ty jedynie na twarzy – w kolorze buraka.