Stwierdzenie, że nowy OS X Mavericks mnie zachwycił to duża przesada. Szczerze powiedziawszy to aktualizacja, która wprowadziła najmniej nowych funkcji do systemu operacyjnego od lat. Śmiem twierdzić, że jest najsłabsza jaką pamiętam. Proces „małych kroków” w nowych wersjach OS X zmienił się na „truptanie”. Na szczęście Apple nie zażądało od nas pieniędzy za instalację 10.9 i jest to uczciwa decyzja. Nie sposób mi oceniać wydajności i tych wszystkich funkcji kompresji pamięci. Zupełnie nie czuję tego „zastrzyku mocy” jak to Apple nazwało nowe rozwiązania, które podobno drzemią pod maską systemu. W nowym Mavericksie mam jednak kilka opcji, które sprawiają, że Maki są wciąż zarządzane przez najlepszy system operacyjny na świecie. Chociaż nie ukrywam, że „ponad 200 nowych funkcji” w systemie rozbawia mnie solidnie. Nie mniej jednak z tej „mnogości” nowinek jest kilka opcji, które przywitałem z dużą radością.
Obsługa 2 monitorów
Dla mnie najlepsza zmiana w systemie. Wreszcie kończy się era szarego ekranu gdy pracujemy z programem na Pełnym ekranie. Ten rażący błąd w niewyjaśniony sposób przetrwał tyle miesięcy w poprzedniej wersji OS X’a. Dziś jednak muszę powiedzieć, że możliwości laptopa wpiętego do zewnętrznego monitora znacznie poszerzają komfort pracy. OS X 10.9 pozwala tworzyć Biurka, które są zintegrowane z tworzonymi Biurkami na zewnętrznym monitorze. To tak jakbyśmy nasz ekran przedzielili na połowę. Możemy na monitorze mieć dostęp do Docka i menu systemowego. Wszystko tutaj działa bez zarzutu. Jest też ciekawa opcja gdzie okna z ekranu laptopa i monitora nie nakładają się na siebie pomimo przekraczania swojego obszaru. Okno z monitora ukaże się dopiero na laptopie gdy kursor przesuwający/trzymający okno znajdzie się w jego przestrzeni. Trzeba było czekać zbyt długo na to rozwiązanie. Ale było warto.
Nowy Kalendarz
Czas chyba na pełną przesiadkę w kwestii planowania dnia na rozwiązania systemowe. Taka myśl coraz częściej chodzi mi po głowie gdy zastanawiam się, jak rozbijam swoją aktywność na różne programy. Nowy kalendarz jest kolejnym argumentem za takim rozwiązaniem. Czytelny układ dni. Łatwy sposób wpisywania zadań. Do tego możliwość umieszczania załączników we wpisach. Mogą to być zarówno zdjęcia jak i dokumenty Worda. Spokojnie będziemy mogli podejrzeć je później na iPhonie lub innym komputerze. Podoba mi się.
Pożeranie baterii
To prawdziwa drobnostka, a jednak cieszy. Po wybraniu ikony baterii na pasku systemowym możemy sprawdzić jaka aplikacja jest najbardziej pazerna na energię. Przy pracy na oparach baterii to doskonała funkcja. Sam wielokrotni łapałem się na tym, że po ujrzeniu komunikatu o niskim poziomie energii zamykałem wszystkie nieużywane aplikacje. Zdecydowanie się przyda.
Pęk kluczy w iCloud
Nie rozumiałem dlaczego Apple zgubiło Pęk kluczy w pierwszej wersji iCloud. Ta funkcja doskonale działała w poprzedniku cyfrowej chmury MobileMe (podobnie zresztą jak cała chmura w mojej ocenie). Mamy zatem powrót marnotrawnej funkcji. Wszystkie hasła przechowywane dla formularzy z przeglądarki Safari są dostępne na innych komputerach, a co ważniejsze również w iOS7. Koniec z monotonnym wpisywaniem haseł na iPhonie.
Jak włączyć Pęk kluczy w iCloud – Preferencje systemowe / iCloud / Pęk kluczy
Zbiory PDFów w iBooks
Nie używam iBooks. Jeśli czytać książki to na Kindle’u. Dlatego księgarnia od Apple nigdy nie była moją ulubioną aplikacją. Jednak z pojawieniem się programu iBooks na OS X dostrzegam jedną ważną zaletę tego rozwiązania. Wszystkie moje PDFy mogę umieścić w jednym miejscu. Ładnie posegregowane, w dobrze wyglądającej aplikacji. Zbędne programy firm trzecich do zarządzania kolekcją cyfrowych dokumentów.
Planowanie tras (Mapy)
Największe zaskoczenie. Gdy widziałem w zapowiedziach nowinek w Mavericksie program Mapy pomyślałem – słabo. Cóż jednak można powiedzieć o darmowej nawigacji, która sprawdza się naprawdę dobrze w działaniu? Program Mapy pozwala łatwo zaplanować podróż, a następnie przesłać ją na iPhone’a. Gotowa trasa będzie na nas czekać kiedy zasiądziemy za kółkiem auta. Jestem na tak. Poproszę o więcej podobnych interakcji pomiędzy OS X oraz iOS.
Instalowanie aktualizacji
Prawdziwa drobnostka. Kiedy w Uaktualnieniach pojawiają się programy do instalacji mogę skorzystać z przypomnienia i odstawienia na później procesu instalacji nowych wersji programów. Nie grzeszę szybkim łączem.
Interaktywne powiadomienia
Powiadomienia dostały możliwość szybkiej interakcji z komunikatami prosto „z dymka”. Lubię to. Szczególnie możliwość usuwania e-maili. Niby nic wielkiego ale zauważyłem, że ta funkcjonalność wchodzi w krew. Tutaj warto wspomnieć też o możliwości szybkiego pisania wiadomości iMessage.
Powiadomienia o nowych wpisach na stronie
Jestem uzależniony od RSSów. Fakt, że Google zabiło najpopularniejszy czytnik tego kanału informacji mocno mnie ubodło. Teraz Apple daje nam możliwość monitorowania na nowych wpisów na stronie poprzez powiadomienia. Korzystając z Safari możemy subskrybować witryny (jeśli obsługują funkcję Push), a każdy nowy wpis pokaże się w naszych Powiadomieniach. Nie sądzę, że da się ogarnąć dzięki temu rozwiązaniu dużą ilość witryn, jednak zasysanie nowości z tych dla nas najważniejszych jest całkiem przyjemne. Sami sprawdźcie na MacRumors – http://www.macrumors.com/push/
Macie jakieś swoje ulubione funkcje w OS X 10.9? Chętnie je poznam.
Witryna OS X Mavericks – http://www.apple.com/pl/osx/
Markę Synology kojarzycie zapewne z urządzeniami NAS. Te świetne dyski sieciowe dają możliwość przechowywania bezpiecznie…
Na rynek wchodzą dwa nowe głośniki marki Sonos: Era 100 i Era 300. Model Era…
Akcesoriów, które możemy dodać do naszego inteligentnego domu jest coraz więcej. Do tego zacnego grona…
Wiecie, że jedna z najlepszych baz danych - FileMaker (obecnie zmieniana jest nazwa na Claris),…
Elon Musk wszedł na Twittera i zrobił rewolucje. Ostateczną ocenę jego poczynań w tym serwisie…
Ten produkt miał już nie istnieć. Kiedy pojawiły się informację, że Apple nie przedłuży życia „dużego”…
Serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na wykorzystywanie plików cookies.