^

Rozpoczynamy spektakl wielu aktorów

Przemysław Marczyński

3 września 2013

prezentacja_Apple_10_wrzesien_2013
Lubię ten czas przed konferencjami Apple. Dokładniej mówiąc tydzień przed spektaklem jaki urządza Apple. Wcześniej ilość plotek i abstrakcji jaka pojawia się w mediach może wywoływać mdłości i sugerować ubytki w płatach czołowych autorów publikacji. Jednak chwila, gdy opada zasłona domysłów czy faktycznie odbędzie się konferencja jest doprawdy interesująca. I tak właśnie dziś opublikowano obrazek z oficjalnego zaproszenia Apple. Co bardziej twórcze umysły podejmują analizy kolorowych kółek i hasła wiodącego – This should brighten everyone’s day. Wiele nie filozofując powiem, że będzie nowy iPhone, który swoją kolorową i plastikową obudową rozjaśni kieszeń każdego małolata. I mogłoby się wydawać, że to tyle z rewolucji jaką przyniosą nam najbliższe dni w świecie IT. Jednak czas przed premierą nowych produktów Apple jest doskonałą chwilą na podskoki konkurencji i próbę przywłaszczenia sobie choć okruszka splendoru, który spadnie z jabłonki w Cupertino. I właśnie te podrygi, pląsy i podskoki są tutaj najciekawsze. Mamy na scenie głównych konkurentów: Microsoft, Google i Amazon. Jest zatem przejęcie z ostatnim przyłożeniem rączki przed emeryturą Steve’a Ballmera, który kupuje Nokię za sumę 5,44 miliarda Euro (7,16 milarda dolarów). Ów zakup mogłoby nabrać znamion rewolucji gdyby nie rok 2011 kiedy to malutki (przy Nokii) Skype został wykupiony za cenę wyższą – 8,5 miliarda dolarów. Za ciosem pędzi również Google pokazując nowego Androida 4.4 KitKat (nie ma tu literówki!) oraz informując o przekroczeniu 1 miliarda aktywowanych urządzeń (klik). Na cyfrowym szczycie zapala ostatecznie kaganek Amazon rozpoczynając przedsprzedaż nowego Kindle Paperwhite (szybszy, lepszy ekran, lepszy słownik). Osobiście uwielbiam Kudla od Amazonu i jest to dla mnie wyborna wiadomość. Myślę, że jeszcze przed premierą produktów z Jabłkiem usłyszymy o innych nowościach. Szykuje się więc ciekawy tydzień dla obserwatorów rynku technologii.
Jak widać wszyscy podskakują, machają łapkami, pokazują co nowego, a ostatecznie wszyscy przycupniemy wypatrując co pokaże Apple. Czy to z faktu na uwielbienie marki lub z prozaicznego powodu, żeby pośmiać się i wyszydzić kolejny produkt od Tima Cooka. Fajna jest tak magia Apple – łączy wszystkich w świecie IT 😉

Przemysław Marczyński

Współautor książki "macOS. Proste Poradniki" - www.prosteporadniki.pl. O technologii pisze od ponad 15 lat. Tworzył podcasty o Apple.
Komentarze (4)
L

4 komentarze

  1. Damian Foltynowicz

    Myślisz że wyjdzie Tim i powie oto nowy Iphone 5 s no i może 5 c i to koniec, to będzie lipa, ja myślę że już czas czymś nas zaskoczyć> Pytanie tylko czym ….może iwatch może jakiś telewizorek a może zupełnie coś innego przecież obiecał !!!

    • Grzegorz Stępień

      Wygląda na to, że zupełnie nowy produkt zobaczymy w przyszłym roku. Na razie jesteśmy dopiero 3,5 roku po iPadzie. Spokojnie. Między iPodem, a iPhonem było sześć lat różnicy.

  2. Grzegorz Stępień

    Dodam jeszcze jedno ważne wydarzenie – targi IFA Berlin 2013. 4 września – start. Sporo nowości się zapowiada. Między innymi od Samsunga – Note III i smart zegarek.
    Do tego jeszcze seria wydarzeń, które zapowiadane są już na czas po konferencji Apple – min. prezentacja Oppo N1.

  3. Karol

    Ciekawe jaką kolejną bajeczkę (po iOS7) wciśnie nam Ive o plastikowym iPhonie.