O mdłościach jakie dotykały mnie przy każdorazowym spojrzeniu na wygląd ikon w iOS 7 już się rozpisywałem. Nie mniej jednak widzę zmiany jakimi Apple raczy nas w kolejnych wydaniach mobilnego systemu. Ostatnia beta o numerze 5 niesie ze sobą nadzieję, która mam nadzieję jest początkiem większych zmian w wyglądzie interfejsu. Całkowitemu przemeblowaniu poddano wygląd ustawień. Do tej pory chromatyczne ikony dostają kolorowej rewolucji. Mam głęboką nadzieję, że ten kierunek się utrzyma i już niedługo zobaczymy nowe ikony również w przestrzeni aplikacji.
Drugą zasadniczą zmianą, która może zapowiadać „nowe” w iOS, to praca pozioma na ekranach z aplikacjami. Do tej pory – nie rozumiem dlaczego – ikony nie potrafią przejść do pozycji horyzontalnej. Skoro programy i dokumenty na iPhonie tak ładnie się obracają to gdzie jest problem z ikonami programów? Powyższy obrazek to Centrum Sterowania wywołane podczas pracy z programami gdy telefon jest obrócony do pozycji poziomej telefonu. A tak wyglądał dotychczas – patrz poniżej.
Zatem można w ładny sposób zmienić układ ikon? Można! Czekam zatem na swobodną obsługę iPhone’a niezależnie od orientacji aparatu. Apple nie jest firmą, która potrafi przyznać się do błędu. Zawsze do rozwiązań jest przypisywany PRowy szum lub iście w zaparte – „źle to trzymasz”. Mam jednak nadzieję, że to co widzimy w kolejnej odsłonie iOS 7 dla programistów jest zapowiedzią większych zmian.
Witryna iOS 7 – http://www.apple.com/pl/ios/ios7/
Przemysław Marczyński
Współautor książki "macOS. Proste Poradniki" - www.prosteporadniki.pl. O technologii pisze od ponad 15 lat. Tworzył podcasty o Apple.
Komentarze (11)
Co to znaczy „obrucony”?
pewnie błąd ortograficzny
To co wyprawia Apple przechodzi ludzie pojęcie. Projektant sprzętu (choć rewelacyjny w tym co robił do tej pory) nie ma ABSOLUTNIE nic wspólnego z projektowaniem interfejsu systemu operacyjnego. Moim zdaniem firma więcej straci niż zyska na tej zmianie, a jedyna szansa by wyjść z tego z twarzą to prezentacja systemu, w którym użytkownik sam decyduje o tym jak będzie wyglądał ekran jego telefonu. Apple (jak do tej pory) sprzedawało rzeczy, które zdobywały ogromne rzesze wielbicieli; człowiek bez dotykania chciał to mieć! iOS7 to produkt, którego nie tylko nie chce mieć, ale którego nie mam zamiaru nawet dotykać…
I tak od ponad 10 lat znajdują sie krytykanci. Tak samo iphone 4, iphone 5.
A jednak zachwyty nie milkną a rynek nie mówi o rewolucyjnych sgs4 tylko czeka na premiery Apple. Wszyscy specjaliści…
A mi się podoba. I uważam, że jest wręcz przeciwnie. Gość jest bardzo dobry i bardzo dobrze wie co robi.
Zamieniłbym tylko w centrum sterowania przycisk blokady zmiany orietacji na usypianie telefonu i byłoby super.
Przysłuchuje się już jakiś czas macgadkowym (i nie tylko) narzekaniom na wygląd ikon i innych elementów nowego interfejsu ios. Czy to się nigdy nie skończy? Ja jednak życzyłbym wszystkim trochę skromności w dokonywaniu tak kategorycznych ocen. W tej chwili chyba już wszyscy blogerzy oraz komentujący a właściwie ich gust mają być wyznacznikami tego, co dobre w szeroko rozumianej sztuce użytkowej, a połowa z nich to wizjonerzy, przy których J. Ive to chłopak od przynoszenia ksero. To właśnie dzięki takim gwałtom na utartych schematach, świat idzie do przodu. Nie tylko w sztuce.
Liczę na to, że nie zmienią wyglądu ikon, również tych kontrowersyjnych. Nie dlatego, że jestem pewien, że mi się podobają, ale dlatego właśnie, że dziś mam mieszane uczucia, oraz że są inne niż wszystkie kontrpropozycje robione na jedno kopyto, z poprawnością dnia dzisiejszego. Jutro, pojutrze, za miesiąc będę patrzył na to inaczej.
Nie przypominam sobie, żebym miał wyłączność na „prawdziwy gust”. To co piszę jest moją prywatną opinią i chwała, że są ludzie którzy się z nimi nie zgadzają. Jestem również daleki od „wyznaznacznikowania” czegokolwiek. Widząc jednak po ruchach jakie pojawiają się w samym iOS 7 można wnioskować, że eksperyment się nie powiódł i trzeba się wycofać zachowując minimum godności. Można oczywiście robić rewolucję i zmieniać świat technologii. Można jednak robić to ze smakiem, a nie udowadniać ludziom, że ikona udostępniania (prostokąt ze strzałką) była projektowana tygodniami.
Sugerowałem tylko większe wyważenie słów, chociaż o ile pamiętam i tak zauważam postęp 🙂
Nie odbieram nikomu prawa do oceny, ale to co się dzieje wokół rzeczonego tematu to wciskanie na siłę każdemu, że to zrobili to jedno wielkie zło, brak gustu i lenistwo. Czytelnicy bloga bardzo często identyfikują się z autorem bloga a efektem takiego zapatrzenia jest klakierstwo i wazelina w komentarzach.
Wyważenie słów zależy od dnia 😉
A ikony w iOS7 są dziełem przypadku 😛
To chyba jest tylko kwestia tapet dostępnych w iOS 7. Są bardzo mdłe, żeby nie powiedziec „sraczkowe” 🙂